Jeśli dotarłeś do tego miejsca to znaczy, że pokonałeś pierwszy odruch wymiotny, który mógł spowodować tytuł, na pierwszy rzut oka ociekający obrzydliwym rasizmem.
I muszę tutaj uderzyć się w piersi- co prawda za chwilę spróbuję udowodnić, że rasistą nie jestem, ale muszę przyznać się do innego grzechu: tytuł wybrałem, żeby przyciągnąć uwagę potencjalnego czytelnika!
Ale o co chodzi?
Pakiet swoich poglądów i wątpliwości nt uwarunkowań Polski imigracyjnej zamieściłem w poprzedniej notce.
W skrócie:
1) uważam, że imigracja i to w wersji słabo kontrolowalnej jest nieuchronna
2) rząd kpi z obaw i wątpliwości obywateli dotyczących imigracji unikając rzeczowej dyskusji, choćby w kontekście przyjętej "Strategii migracyjnej"
3) gdyby jakakolwiek dyskusja nad "Strategią" miała się kiedykolwiek odbyć to i tak musiałaby się zacząć od omówienia podstawowej słabości dokumentu rządowego: braku choćby zalążka wizji Polski po po przyjęciu znaczących ilości imigrantów, w tym z krajów odległych kulturowo i cywilizacyjnie.
Ponieważ nic nie wskazuje na szansę dyskusji w perspektywie strategicznej proponuję, póki co, działanie minimum: trochę wiedzy praktycznej.
Już kiedyś o tym pisałem, ale tułając się po różnych energetycznych przekształceniach właścicielskich dwukrotnie brałem udział w szkoleniach z "obsługi" nowych właścicieli. Chociaż w tamtych czasach istniały już jakieś książki o pięciu kulturach kapitalizmu itp to jednak firmowy management uznawał za uzasadnione przyspieszone korepetycje.
Kilkadziesiąt lat minęło, ale wszystko poszło tylko w gorszą stronę!
To już nie tylko mityczni właściciele są dla nas zagadką wymagającą rozwikłania. Dzisiaj to są setki tysięcy i miliony nowych sprzedawców, taksówkarzy i dostawców pizzy! I naszych sąsiadów!
Pytanie co wiemy o sąsiadach z Bangladeszu, czy Pakistanu? Naprawdę to wszystko jedno, czy ktoś ze Lwowa, czy też z Charkowa?
Przykładów zachowań całkowicie odmiennych od naszych przyzwyczajeń cywilizacyjnych jest już mnóstwo. Ich opisy bez rozwlekłego komentarza mógłby rzeczywiście wyglądać na rasistowskie wysrywy! Więc je pomijam!
Można problem wyprzeć, ale on nie zniknie!
Może przynajmniej opisać ten problem, z pożytkiem dla nas, tubylców, potrafiłby minister Duszczyk?
Co? Nie, bo goni ROG?
Inne tematy w dziale Polityka