Kopacz umywa ręce, Tusk chwali RPP

"Zdaniem analizującej rynek medyczny firmy IMS Health nowa lista refundacyjna spowoduje wzrost współpłacenia pacjentów za leki – z poziomu 34 do 38 proc. Odpłatności pacjentów zostaną zwiększone w przypadku 45 schorzeń o kwotę 572 mln zł. W przypadku 17 schorzeń pacjenci zapłacą 269 mln zł mniej. Czyli generalnie zapłacą 303 mln więcej." - informuje Robert Gwiazdowski we wczorajszej Rzepie. link

W dniu dzisiejszym odbyły się dwie konferencje prasowe, na pierwszej Ewa Kopacz na pytanie dziennikarza, czy czuje się odpowiedzialna za problemy wynikające z wprowadzeniem ustawy jej autorstwa, odpowiedziała, że ona wie co to służba,  nigdy nie odmawiała dziennikarzom, a dzisiaj ministrem zdrowia jest Bartosz Arłukowicz i do niego należy kierować pytania.

Nie żal mi Arłukowicza,  realizował ustawę przygotowaną przez swoją poprzedniczkę, wiedząc że jest zła. Dziś Kopacz umywa ręce.

Podczas drugiej konferencji, odnosząc się do problemów w resorcie zdrowia,  Donald Tusk pochwalił rzecznika praw pacjenta Krystynę Kozłowskią.

Przypomnijmy, wczoraj  Kozłowska poinformowała, że "wszczęła postępowanie wyjaśniające wobec 91 placówek medycznych w związku z sygnałami dotyczącymi protestu pieczątkowego lekarzy i naruszenia zbiorowych praw pacjentów. Wezwała też lekarzy do natychmiastowego zaprzestania akcji pieczątkowej. Zapowiedziała, że może wystąpić do świadczeniodawcy o wyciągnięcie konsekwencji służbowych w stosunku do pracownika winnego zaniedbania. Poinformowała też, że jeżeli świadczeniodawca nie odstąpi od praktyk naruszających prawa pacjenta, może zostać na niego nałożona kara do 500 tys. zł."  /źródło/

Groźby Kozłowskiej Donald Tusk przyjął "z satysfakcją".

Rzecznik Praw Pacjenta jest organiem niezależnym od ministra zdrowia, ale  nie jest organem niezależnym od szefa rządu, przez którego został powołany...

Tusk ma ręce czyste. Cóż za wyrafinowany sposób sprawowania władzy.