. Syn właśnie wysłał mi filmik z akcji policji z niezadowolonymi ludźmi, którzy mają dość zakazów i nakazów i dają temu czynny wyraz. Bardziej wkurzyła ich godzina policyjna od 21:00 do 05:00. W dzień mogą chodzić i nic, a w nocy będą zarażać, albo sami się zarażą?
W kilku miastach odbywają się protesty, a widać policja nie przebiera w środkach i goni krewkich ludzi, bo oni protestują, a przy okazji demolują co się da.
Nie wygląda to dobrze i z jednej strony nie dziwię się ludziom, bo mają dość tych obostrzeń. No, ile można?