telepatia, czy jak to nazwać? Ogrzewam mieszkanie węglem i od lat mam sprawdzonego dostawcę. Dziś zdecydowałam, że czas zamówić węgiel i jak zwykle skorzystałam z numeru zapisanego w komórce, a tu komunikat, że abonent czasowo wyłączony. Przyznam, że to mnie w pewnym stopniu rozkojarzyło. Za jakiś czas, spróbowałam znów zadzwonić pod ten numer, jednak komunikat brzmiał tak samo.
Różne myśli przebiegły mi po głowie, może zwinęli interes, może wyłączyli im telefon, bo nie płacą. Poczułam się zawiedziona i zdecydowałam, że poszukam alternatywy w internecie. Ogłoszeń mnóstwo, tylko co wybrać, by mieć choć cień pewności, że węgiel będzie dobrej jakości. Spisałam na próbę cztery numery, poczytałam na forum co piszą o różnych składach, prywatnych dostawcach, a i tak nie wiedziałam co wybrać.
Myślałam, przyglądałam się tym numerom i stwierdziłam, że zaryzykuję. Najwyżej wezmę na próbę z dwa, trzy worki i się przekonam, czy warto. Właśnie, worki. Mogłabym kupić luzem, jednak kiedyś kilka razy dostałam tak na oko mniej, więc przepłacam, by mieć pewność, że dostanę tyle ile zamawiam i tyle za ile płacę.
W końcu postawiłam na ostatni numer na kartce. Dzwonię i uszom nie wierzę. A tu znajomy głos, jak ja się ucieszyłam. Czym prędzej pytam, czy ta firma, to ta od której kupuję od dawna i czemu tamten telefon odpowiada komunikatem. Okazało się, że mają tam awarię, która jest naprawiana. Pani też mnie poznała, przyjęła zamówienie i wszystko skończyło się dobrze.
Ciekawe, że wybrałam ten, a nie inny numer, nawet jej o tym powiedziałam. I jak tu nie być z siebie zadowoloną? no, nie da się!
Nie umiem myśleć negatywnie, choć zdarza się, że narzekam, czasem mam o coś żal, a nawet pretensje. Jednak w ogólnym rozrachunku, jest u mnie więcej pozytywnego spojrzenia i wyłapywania takich drobnych sytuacji jak ta opisana, które sprawiają, że człowiek czuje się lepiej i chce się tym podzielić z innymi. Dzielenie się dobrą energią, tak w skrócie to wygląda
Komentarze