wydaje mi się, że na chwilę, a nie radykalnie, choć może to jest mylne wyobrażenie. Zauważyłam, że kilka osób w pracy zajmuje się kolorowankami, więc zainteresowałam się, bo wydało mi się to dziwne. Dorośli ludzi i takie dziecięce zabawy i to w miejscu pracy? Okazuje się, że są kolorowanki dla dorosłych. Pracuję w telefonicznej obsłudze klienta i na nudę raczej nie narzekam. Jestem w takim momencie, że nic nie muszę, a wiele mogę i myślę, że to jest dobre podejście do sprawy.
Antystresowe kolorowanki dla dorosłych. Pomyślałam czemu nie i kupiłam. Do kompletu dołożyłam kredki. Wróciłam do domu i po chwili zastanowienia uprzytomniłam sobie, że właściwie to coś podobnego do spinnera, który jakiś czas temu cieszył się popularnością i podobno "odstresowywał". Kolorowanki mają mieć takie samo działanie, a ja myślę, że są dla tych, którzy nie wiedzą, co zrobić z rękami i zamiast rysować kropeczki, kreseczki i tym podobne znaki mogą pobawić się w kolorowanie.
Nawet jest wybór tematyczny takich książeczek, ja zdecydowałam się na tę, bo jakoś mnie charakteryzuje. Nie wiem, czy będę z niej korzystać w czasie pracy, bo nie muszę mieć ręki w ciągłym ruchu, choć może to być miły przerywnik, raz na jakiś czas. Znam lepsze metody na stres i niekoniecznie jest to kolorowanie, choć komuś może pomagać, a przynajmniej odnosi takie wrażenie. Myślę, że raczej nie chodzi tu o stres, a nerwowość, a na tę przypadłość kolorowanka nie pomoże.
