Elektryczne pola neutronu
Konsekwencją tego, że neutron jest elektrostatycznym układem cząstek elementarnych (elektronów i elektrino) charakteryzującym się dużą wytrzymałością mechaniczną, jest ten fakt, że nie istnieją w przyrodzie akty spontanicznej emisji elektrino-pośrednika przez oscylatory. Można mówić tylko o wymuszonym akcie emisji i pochłaniania takiego elektrino.
Mamy dwa rodzaje elektrycznych pól neutrona:
- elektroujemne– od wystających nad powierzchnię fragmentów elektronów (nazwanych autorem – "oczko");
- elektrododatnie– od elektrino, tworzących sferyczną powierzchnię ciała neutronu.
Rozwiązanie zagadnienia elektrycznych pól neutronu jest możliwe tylko z ustaleniem stopnia "utonięcia" 3-ch elektronów w ciele neutronu, od czego zależy ładunek promienia elektronowego i jego przekrój. Zadanie rozwiązuje się bardzo prosto, gdyż wcześniej wyznaczony został współczynnik napięcia powierzchniowego neutronu s = 8,4425015*10^4 N*m^-1, wyprowadzenie którego będzie pokazane w innym wykładzie.
Uwaga: poniżej pokażę logikę tego rozwiązania i niektóre rezultaty. Równania znajdą się w wykładzie zamieszczonym na stronie http://www.electrino.pl.
Energia wiązania zewnętrznego elektrino w neutronie jest stała i proporcjonalna do jego geometrycznego przekroju.
Odrywowi zewnętrznego elektrino od ciała neutronu odpowiada warunek równości między energią wiązania zewnętrznego elektrino w neutronie, a przyłożoną energią promienia elektronowego. Ta równość ma wartość stałą.
Z powyższej równości znajdujemy ładunek elektryczny promienia (3,9271467*10^-21 C), a znając ten ładunek, możemy znaleźć powierzchnię segmentu elektronu, tj.powierzchnię wystającej z ciała neutronu części elektronu (3,3915556*10^-32 m^2).
Stąd już tylko "krok" do wyznaczenia wysokości wierzchołka segmentu, tj. prawdziwej wysokości, na jaką występuje elektron z ciała neutronu (1,6266952*10^-17 m).
I na koniec, dochodzimy do wyznaczenia średnicy podstawy segmentu elektronu, równej średnicy posyłanego przez ten elektron w przestrzeń promienia elektronowego (2,0780429*10^-16 m).
Znając ogólną powierzchnię neutronu (1,544315*10^-26 m^2) wyznaczyliśmy, że na udział trzech elektronnych segmentów wypada 10,174666*10^-32 m^2, a to daje 0,0006588% od ogólnej powierzchni neutronu.
Te obliczenia pozwalają ze spokojem odnieść się do informacji, że ciało neutronu składa się w 99,83% masowych z elektrino, oraz do tego, że 99,99934% powierzchni neutronu zbudowane jest z dodatnio naładowanej cząstki – elektrino.
Trzy elektrony "utonęły" w masie elektrino na 97,546% i tylko "oczkami", jakby penetrują otaczającą przestrzeń.
To właśnie dzięki elektroujemnemu polu tych "oczek" odbywa się elektrodynamiczne oddziaływanie realnych oscylatorów. One również odpowiadają za wiązanie neutronów między sobą w atomy i zabezpieczają ich dużą elektrostatyczną wytrzymałość.
Jednak analiza posiadanych danych eksperymentalnych wskazuje na to, że w atomach pierwiastków chemicznych pomimo elektronów strukturalnych, tj. tych, które wchodzą w zestaw neutronu, wchodzą również elektrony swobodne (nie wchodzące w zestaw elektronów), ODPOWIADAJACE ZA RADIOAKTYWNOSC NATURALNA PIERWIATKA.
Ponieważ gradient gęstości w neutronie można uważać za równy zeru, to jego promień wirowania i prędkość kątowa wynoszą:
Rc = Rn/2^-1/3 = 2,7824007*10^-14 m
w = vc/Rc = 2,7806786*10^14 rad*s^-1
Z otrzymanych rezultatów wynika, że dodatnie pole oscylatora (neutronu) rozprzestrzenia się sferycznie i do tego symetrycznie, a więc nie może koncentrować się w jeden punkt i dlatego stanowi ono fonowe pole neutronu.
Ujemne zaś pola oscylatora są dyskretnie, wąsko skierowane i silnie skoncentrowane w k raz:
k = 1,97713*10^6
Molekuła gazu lub cieczy, to nie tylko superczęstotliwościowy oscylator, ale i super bączek. Na fonie izotropowego na powierzchni dodatniego pola, jego ujemne pole bez przerwy wiruje, zmieniając kierunek wirowania przy każdym akcie oddziaływania, gwarantując wysoką szybkość całego elektrodynamicznego cyklu.
Dodatnie pola oscylatorów powoduję ich stałe odpychanie się, ale wzajemne oddziaływanie polarnych pól rozwija siłę wzajemnego przyciągania. Ogólnie zaś, superczęstotliwościowa zmiana znaku wzajemnie oddziaływujących pól formuje elektroneutralne środowisko za granicami krytycznej odległości r.
Z powyższego wynika, że jeśli neutron był uznany za elektroneutralną cząsteczkę, i jeśli do tej pory w żadnym eksperymencie nie dostrzeżono u molekuł gazów obecność elektrycznego pola, tego czy innego znaku, to tak się dzieje tylko dlatego, że obiekty te są super bączkami z częstotliwością zmiany znaku pola, skierowanego w konkretny punkt, równą częstości wirowania:
v = n*w/2p s-^1
gdzie n – ilość elektronnych "oczek" (pól) oscylatora, skierowanych w otaczającą przestrzeń.
Jeśli do wyżej przedstawionego dodać jeszcze tą okoliczność, że przez dowolny, nieruchomy w przetrzeni otwór "migają" pola elektryczne nie jednego oscylatora, a całego kontinuum, to staje się zrozumiałą przyczyna elektroneutralności ciągłych środowisk.
Pozostaje zadać tylko jedno pytanie: Czy oficjalna fizyka zadała sobie kiedykolwiek trud odpowiedzi na pytanie w jaki sposób powstają atomy pierwiastków, jeśli neutron jest według niej NEUTRALNY elektrycznie? Co trzyma neutralny obiekt w "jądrze" atomu? Przynależność do POPIS? :)
Mam nadzieję, że ten wykład zrobi mały, ale trwały przełom w przyjęciu teorii Prof. Bazijewa, i że większość czytelników poświęci nareszczie tej teorii należną uwagę.
Inne tematy w dziale Technologie