do Radosława Sikorskiego
Ministra Spraw Zagranicznych RP
Panie Ministrze,
Unia Europejska nadała Panu mandat do pośrednictwa w rozmowach między Warwarem Janukowiczem a Opozycją parlamentarną, reprezentowaną przez niedorobionych liderów – Kliczko, Jaceniuka, Tiagniboka.
Może to i dobrze, że tak się stało, ale pozwoli Pan, że ja wyrażę swoje odrębne zdanie.
Zamieszki w Ukrainie trwają już dokładnie 3 miesiące. Tyle czasu miał Pan i pańskie służby, a w szczególności Ambasador RP w Kijowie, żeby zrozumieć, dlaczego Ukraińcy wyszli na Majdany.
Ja wiem, że Pan jest zajętym człowiekiem, ale ma Pan w swoim podczynieniu setki czynowników (w tym prawników), którzy powinni byli przygotować Panu odpowiednią informację.
Jadąc do Kijowa na te rozmowy, które zakończyły się dzisiaj podpisaniem dziwnej umowy, musiał Pan zdawać sobie sprawę, że będzie Pan zmuszony rozważać w rozmowach aspekty mające bezpośredni stosunek do ukraińskiego prawa, a więc należało się odpowiednio przygotować.
A Pan złożył swój podpis na dokumencie, który jest niezgodny z ukraińskim prawem i wolą ukraińskiego narodu, czym ośmieszył Pan siebie i co najgorsze Polskę, a więc i mnie.
Nie wiem, czy odważy się Pan odwołać swój podpis z tej umowy, ale mam nadzieję, że przynajmniej zechce się Pan zapoznać z realnym stanem prawnym na ten moment, gdy Pan ten dokument składał (taką informację mogę Pana służbom nadać).
Przypominam Panu, że 10 lat temu w historię Ukrainy wtrącał się inny Polak, A. Kwaśniewski. Wtrącał się na tyle skutecznie, że 8 grudnia 2004 r. ukraiński parlament przegłosował konstytucyjną reformę.
6 lat później, Warwar (Janukowicz) ze swoimi brytanami (Łukasz, Portnow, Klujew) dokonali konstytucyjnego zamachu stanu, a dzisiaj Pan siedzi z nimi za jednym stołem i daje sobą manipulować.
Ta manipulacja była możliwa tylko dlatego, że Pan przyjechał do Kijowa nieprzygotowany do wypełnienia tych zadań, które wziął Pan na swoje plecy.
Umowa umową, ale jeśli ja dobrze rozumiem to, co się dzieje w Kijowie, to Majdan nie zaakceptuje tej umowy, a Kliczko, Jaceniuk i Tiagnibok stracą resztki zaufania, którymi darzył ich naród.
Z poważaniem,
Waldemar Mordkowicz
Kijów, 21.02.2014 r.
18:00
Inne tematy w dziale Polityka