Od paru lat zdarza mi się, wchodząc do pokoju, trafić na włączony telewizor. A w nim akurat mający miejsce jakiś program informacyjny. Ponieważ u mnie w domu panuje, niestety, d...kracja więc można włączać różne programy. Co sam kiedyś zarządziłem i nad czym do dzisiaj boleję. I z czego członkowie mojej rodziny w dodatku korzystają. W większości programy informacyjne w dostępnych mi telewizjach poświęcone są wadom Jarosława Kaczyńskiego. No, może nie do końca. Od, mniej więcej, 10 kwietnia w jednym z programów można znaleźć materiały świadczące o tym, że człowiek ten niekoniecznie musi pochodzić od Belzebuba. Przy czym, oczywiście, stacja ta sama głośno tego faktu (o nie pochodzeniu, znaczy) nie podaje. Nie chcąc uchodzić, jak tuszę, w oczach ludzi skrajnie odpowiedzialnych, uczciwych i rozumnych za PiS-owską agenturę. Co jej się, zresztą, nie udaje.
Ogólnie jednak rzecz biorąc ten Kaczyński od Belzebuba to być jednak musi. Premier Nerwowe-W-Bok-Spojrzenie-Tusk, kandydat Niewiedza-Komorowski, Janusz Przyjazny-Cham-Palikot, Stefan Kultura-Niesiolowski, Własysław (dyplo)Matoł-Bartoszewski czy Kazimierz Przerwa–Kutz-Znów-Przerwa mylić się nie mogą. Przecież. Już o setkach czy dziesiątkach setek członków PO oraz idących w setki tysięcy a nawet miliony lemingów nie pisz(cz)ąc. Dowodzą tego również liczne audycje z „Kto jest z Rosją?” Tomasza-Panie-Prezydencie-Niech-Nas-Pan-Ratuje-Lisa i „Sexem bezkontaktowym” Grzegorza-Kim-Mie-Cuga na czele. O „Dwu kropkach nad U” Monisi-Olej-Ze-Stokrotki nie wspominając.
Skoro najważniejsze mamy uzgodnione, możemy przejść do szczegółów. Bez dalszych zbędnych formalności i czasu nie tracąc. Zdajmy sobie wreszcie sprawę kogo, może nie chcemy, ale możemy wybrać na prezydenta. To nie jest stanowisko gajowego (o, przepraszam), żeby tak ot sobie oddawać je w pierwsze lepsze, przepraszam gorsze, i niesprawdzone ręce!
No więc ten mój telewizor przemówił już wielokrotnie. I najczęściej wypowiadał się właśnie, ustami najbardziej na świecie oddanych służbie (telewizor nie sprecyzowal, niestety, jakiej) polityków i w ogóle nie manipulowanej na tę okoliczność gawiedzi, o wadach byłego premiera. Jeżeli tym pojęciem takiego kartofla można oczywiście jeszcze objąć. Przeciw czemu stanowczo protestuję, ale na wszelki wypadek słowa używam, bo nie zaszkodzi. Przynajmniej mi. Wyjdzie, żem kultura. Pełna.
A więc numerując te podstawowe, najoczywistsze i zaktualizowane jego wady jak stacje drogi krzyżowej, bo on katolik podobno (Choć nie za dobry. Bo dobry katolik to martwy katolik. Jak jego brat. Tego można już nazwać dobrym katolikiem. Prawda, panie Palikot? ):
1. Jarosław Kaczyński się urodził
2. Jarosław Kaczyński jeszcze żyje
3. Jarosław Kaczyński przynajmniej od 20 lat nie wtóruje Gazecie Wyborczej. Co, notabene i oczywiście, zasługuje na szczególne potępienie
4. Jarosław Kaczyński nie uważa, że głównym sprawcą katastrofy pod Smoleńskiem był jego brat, również kartofel
5. Jarosław Kaczyński socjalizmu nie uczył się od Jacka Kuronia.
6. Jarosław Kaczyński jest bratem człowieka, który bez wstrętu podał rękę Georgowi Bushowi juniorowi.
7. Jarosław Kaczyński toleruje obecność w swoim otoczeniu Jacka Kurskiego
8. Jarosław Kaczyński nie uważa, że winny śmierci Barbary Blidy jest Jarosław Kaczyński
9. Jarosław Kaczyński nie do, ale od roku 1992 uważał Lecha Wałęsę za zdrajcę wielkich idei
10. Jarosław Kaczyński to obrzydliwy żydofob i żydofil
11. Jarosław Kaczyński nie ma pięciorga dzieci z Anną Komorowską
12. Jarosław Kaczyński jest nieoperatywny. Nie posiada żadnych kont za granicą ani nieruchomości pod Warszawą, Gdańskiem, na Mazurach ani na Lazurowym Wybrzeżu. Więcej: on nie ma żadnego konta.
13. Jarosław Kaczyński jest nietowarzyski. Nie ma żadnych kumpli w Berlinie ani w Brukseli. O Moskwie nie wspominając.
14. Jarosław Kaczyński – to nie wypada
Oczywiście to tylko niektóre i wzięte pierwsze z brzegu ewidentne dowody na to, że nie można dopuścić do tego, żeby Jarosław Kaczyński został w niedzielę prezydentem Polski i stanął w jednym szeregu z takimi wybitnymi mężami stanu jak Boleslaw Bierut, Wojciech Jaruzelski, Lech Wałęsa czy Aleksander Kwaśniewski. Spadkobierca ideałów wdrażanych przez wymienionych jest tylko jeden. I jego wybierzmy. W imię Marksa, Engelsa i ducha Trockiego. Amen.
Inne tematy w dziale Polityka
