Przygrywając niegdyś na różnych imprezach plenerowych zauważyłem , że prócz muzyki umilaczem podobnych wydarzeń są także ogniska. Takie ognisko zawiera w sobie ogromną tajemnicę, zionie płomieniami jak mu się podoba, nikogo o zgodę nie pytając. Jedne ogniska zioną dużym płomieniem, inne malutkim. Skoro jedno i drugie jest tym samym ogniskiem, dlaczego jedne płomienie są większe inne mniejsze?
Czynnikiem odpowiedzialnym za wielkość płomieni jest ilość ogniskowego paliwa zapodanego do spalania. Im drewna mniej, tym płomienie niższe. Przypalając papierosa, chyba zrozumiałem jedną z metod wzniecania ognia. Zapalniczka zapodaje iskrę, która podpala gaz wydobywający się z jej zasobnika. Owa iskra to nic innego jak PRĄD elektryczny, bowiem używam zapalniczki z zapłonem piezoelektrycznym, który wyzwała łuk energetyczny. Zatem prądem elektrycznym można sporo ciekawych rzeczy czynić, choć dotychczas jakoś sprawy z tego sobie nie zdawałem, mimo , iż od czasu do czasu zdarza mi się coś niecoś pospawać. Palący się płomień zapalniczki, uzmysławia mi, że mam do czynienia z dwoma różnymi rzeczywistościami w tym samym miejscu. Pierwsza rzeczywistość to eter, a druga to płomień zapalniczki, który zaistniał jako ograniczoność w eterze wypełniającym ten świat. Kształt płomienia pokazuje GRANICE owej ograniczoności występowania butanu w eterze.
Zdarzało się, że po zakończeniu przygrywania na takich plenerowych imprezach, nasz sprzęt muzyczny był suchy albo mokry. Kolumny wilgotniały dopiero od połowy sierpnia . Wygląda na to, że na skutek oziębiania eteru powstaje woda, co to na naszych kolumnach się osadzała. Skoro na skutek schładzania eteru powstaje woda, to jak stworzył ją bóg Jehowa? Tak se myślę, że podczas takiego niekontrolowanego mrożenia eteru, mogłaby niechcący powstać jakaś dajmy na to epoka lodowcowa.
Kiedy pobierałem szkolnej edukacji pani powiedziała ,że do spalania potrzebny jest tlen. Z tego co widzę, w eterze znajduje się wiele rozmaitych gazów, bo skoro na skutek chłodzenia eteru powstaje H2O , znaczy, że prócz azotu i tlenu znajduje się się w nim także WODÓR. Skąd zatem pani wiedziała , który z gazów jest potrzebny do spalania? Gdy patrzę na płomienie, mam wrażenie jakby to eter się spalał. Gdy używamy zapalniczki, wówczas mamy do czynienia z paliwem gazowym. Dlaczego zatem płomień jest wielkości takiej i śmakiej, a reszta eteru płomieniem nie staje? Wygląda to tak, jakby pozostała część eteru, która nie zmieszała się z zapalniczkowym gazem, była środkiem gaśniczym , powstrzymującym niekontrolowany rozwój płomienia , który powstał w wyniku zmieszania się paliwa z którymś z komponentów małej części eteru. Jeśli eter miałby być środkiem gaśniczym, to dmuchając na płomień zapalniczki ów płomień powinien zgasnąć. Jak wiemy gaśnie. Skoro możemy zdmuchnąć płomień zapalniczki, to czy możemy zdmuchnąć płomień palącej się chałupy? Logika podpowiada, że nic nie stoi na przeszkodzie, trza tylko mieć czym dmuchnąć, a następnie zrobić porządek z bezpłomiennym żarem.
Gaz Propan, C3H8 – węgiel i wodór - a mówią , że węgiel jest ciałem stałym. Spalenie 1 kg gazu powoduje powstanie ok. 1,6 kg wody i 3 kg dwutlenku węgla.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Propan
Mamy zatem drugi sposób pozyskiwania wody, który także ściśle związany jest z eterem, bowiem jest on niezbędnikiem procesu spalania. Z 1kg spalonego gazu otrzymujemy 1,6 kg wody i 3kg CO2 . Skąd się wzięły pozostałe kilogramy, skoro do spalania użyto zaledwie 1 kg gazu? Ano musiały się wziąć z eteru, bo inaczej cudu takiego wytłumaczyć nie sposób. Aby powstało to o czym gada Wikiwiedza, ów propan trzeba chyba spalać w jakichś specjalnych warunkach, bowiem spalam mieszaninę propanu z butanem w kuchence gazowej, a woda z takiego spalania nie powstaje.
Gaz Butan, C4H10 – węgiel i wodór
Gaz do napełniania zapalniczek , czynnik chłodniczy stosowany w chłodziarkach (butan R-600, izobutan R-600a).
https://pl.wikipedia.org/wiki/Butan
Jak widzę, gazy zawierają w sobie wielką mądrość. Potrafią nawet mrozić. Może dlatego nasz Ojciec pierwotnie takie właśnie życie w EDENIE uczynił, o czym wcześniej wspominałem? Gazy potrzebują naczynia, identycznie jak woda, stąd też i matrix był ku takiemu doświadczeniu potrzebny.
Czy jest możliwe spalanie bez eteru? Wychodzi na to że nie, albowiem koc gaśniczy złudzeń nie zostawia. Jako posiadacz kotła grzewczego stwierdzam, że aby w takim kotle ogień mógł się palić, muszę umożliwić dopływ eteru do paleniska. Inaczej kotłowe palenisko zgaśnie i basta. Ziemskie doświadczenia pokazują, że bez eteru, który to co niektórzy zwą atmosferą, spalanie jest niemożliwe. Zatem w próżni ogień panie święty zapłonąć nie może, stąd i SUPERNOWYM w takim próżniowym kosmosie także wybuchać z racji przyzwoitości nie wpada, choć ponoć wybuchają. Ciekawe czy silnik rakiety kosmicznej mógłby w próżni ogniem z dysz zionąć, czy też nie?
Czy w przestrzeni kosmicznej może palić się ogień?
https://zapytaj.onet.pl/Category/006,002/2,15071742,Czy_w_przestrzeni_kosmicznej_moze_palic_sie_ogien_.html
Wracając do właściwości eteru; Jak podają naukowcy w Wikiwiedzy, ze spalania w eterze propanu uzyskuje się wodę i dwutlenek węgla. Zależność ta pokazuje, że choć eteru nasze oczy nie widzą, to jego właściwości fizyczne i chemiczne stanowią geniusz z którym polemizować nie sposób. Co można byłoby jeszcze wyłuskać z eteru prócz wody, gdyby człowiek dysponował odpowiednią wiedzą? Wygląda na to, że w zależności od czynnika oddziałującego na eter, można z niego tworzyć najrozmaitsze cuda;
Wj16,14 i 31
14 Gdy się warstwa rosy uniosła ku górze, wówczas na pustyni leżało coś drobnego, ziarnistego, niby szron na ziemi . - BT 31 Dom Izraela nadał temu [pokarmowi] nazwę manna. Była ona biała jak ziarno kolendra i miała smak placka z miodem.- BT
Ponieważ słowo manna zostało w Biblii sfałszowane, nie sposób dowiedzieć się cóż to była za substancja, jednakowoż nie ulega wątpliwości, że powstała na skutek zadziałania jakimś czynnikiem na eter. Innej możliwości nie ma, albowiem według Biblii nad tymi elektromagnetycznymi niebiosami znajdują się kolejne - przeźroczyste, nad którymi znajduje się woda, zatem sypanie łopatą z niebios manny, z naukowego obstalunku jest niemożliwe. Wygląda na to, że gdybyśmy dysponowali biblijną wiedzą co to niegdyś wzięła i sama zaginęła , moglibyśmy se mannę z eteru narabiać, co umożliwiłoby zwolnienie sporej liczby ETATÓW, a to z kolei przyczyniłoby się do zmniejszenia bezrobocia, które wraz z obaleniem komuny wzięło i samo powstało.
Jak widać, obalanie czegokolwiek w świecie Jehowy sensu żadnego nie ma, gdyż w miejsce zła obalonego , natychmiast powstaje zło inne, dużo gorsze od poprzedniego. Takie to panie święty zależności w świecie boga wszechmogącego Jehowy, z jego miłosierdzia ustanowione zostały.
P.S.
W filmie „ Nie otwieraj oczu” zauważyłem rzecz następującą;
Kiedy mówi się o stosunkach rosyjsko amerykańskich, pokazuje się taką oto mapę, żeby tunel można pod Cieśniną Beringa wybudować;
https://vider.info/vid/+fnv1cc8
Jak widzimy, Ameryka znajduje się po prawej stronie Rosji.
Natomiast gdy mówi się o świecie całym, powyższa mapa nieco zmienia swe oblicze;
Teraz Ameryka leży na drugim końcu świata – na zachodzie w stosunku do Rosji , a Rosja jak zawsze leży se na wchodzie. Pisałem już o tym fenomenie, omawiając w którejś z notek zmanipulowane strefy czasowe globalnego padołu Jehowy.
marekpolandia2