Układ

Czytając powieść Faraon nie sposób nie zauważyć, że opisane przez Bolesława Prusa starożytne zależności przetrwały do dziś;

Faraon Tom3
2177 W samym Memfisie krążyły obok siebie dwie partie. Bezbożnicy, którzy pili, hałasowali i obrzucali błotem mury świątyń, a nawet posągi — i — pobożni, przeważnie starcy i kobiety, którzy modlili się na ulicach, głośno zapowiadając nieszczęścia i błagając bogów o ratunek. Bezbożnicy co dzień popełniali jakieś nadużycie; między pobożnymi co dzień jakiś chory lub kaleka odzyskiwał zdrowie. 2178Lecz dziwna rzecz: obie partie, pomimo rozkołysanych namiętności, nie robiły sobie krzywdy, a tym mniej — nie porywały się do czynów gwałtownych. Co pochodziło stąd, że każda z nich robiła zamieszanie pod kierunkiem i według planu obmyślanego w wyższych sferach.

Współczesna polska scena polityczna wypisz wymaluj.

Owe dwie partie opisane przez Prusa to słudzy faraona i słudzy kapłanów. Młody Ramzes zapragnął rozprawić się z zakłamanymi kapłanami, stąd też przygotował małe przedstawienie, lecz nie skumał, że jego przedsięwzięcie stanie się jeno epizodem większego przedsięwzięcia zaaranżowanego przez przebiegłych, wszystkowiedzących, żądnych władzy kapłanów, którzy zaaplikowali do środowiska żółtodzioba Ramzesa własnych szpicli. Spiskowcy kapłani zapodali zarządzanemu przez Ramzesa Egiptowi takie oto atrakcje;

2295 Herhor wzniósł do góry obie ręce. A gdy tłum znowu ucichnął, arcykapłan zawołał silnym głosem: 2296— Bogowie! pod waszą opiekę oddaję święte przybytki, przeciw którym występują zdrajcy i bluźniercy… 2297 A w chwilę później, gdzieś nad świątynią, rozległ się nadludzki głos: 2298— Odwracam oblicze moje od przeklętego ludu i niech na ziemię spadnie ciemność…
2299 I stała się rzecz okropna: w miarę jak głos mówił, słońce traciło blask. A wraz z ostatnim słowem zrobiło się ciemno jak w nocy. Na niebie zaiskrzyły się gwiazdy, a zamiast słońca stał czarny krąg otoczony obrączką płomieni.

Tę scenę pamiętam z filmu FARAON doskonale, mimo że oglądałem go jako dziecko. Kilka dni temu obejrzałem tę scenę ponownie, stąd też przypomniałem sobie , że jako młokos już ją widziałem. W filmie samo zaćmienie słońca nie jest ukazane , pokazano jedynie trwogę bezwiednego ludu, w obliczu teatru zapodanego przez kapłanów. W wersie 2299 Prus napisał, że na niebie zaiskrzyły się gwiazdy. Osoby które widziały kiedykolwiek gwiazdy, zdają sobie sprawę, że aby mogły być widoczne, trzeba najpierw wygasić niebiosa, albowiem w ich świetle gwiazd zobaczyć nie można. Jak pisze Prus, na skutek zasłonięcia słońca księżycem, wokół którego znajdowała się obrączka płomieni, zrobiło się ciemno jak w nocy. Gdyby to była prawda, taki sam efekt, a nawet dużo lepszy, można by uzyskać gdy słońce schowa się za chmurą , tak, że nie widać go wcale a wcale.

Każdy z nas widział słońce schowane za chmurką, i nikt w związku z tym latarki nie potrzebował. Dlaczego? Ano dlatego że to niebiosa świecą światłem DNIA mocium panie. Zastanawiałem się wielokrotnie skąd pochodzą brednie o zaćmieniu słońca przez księżyc, teraz już nie mam najmniejszych wątpliwości, że ze szkolnej lektury FARAON toto zaczerpnięto. Na blogach opisałem co się dzieje na niebie gdy słońce zbliży się do księżyca. Pojawia się wówczas chmurna kopuła, która uniemożliwia zobaczenie czegokolwiek. Dzieje się tak każdego miesiąca w okolicach nowiu. Wówczas słońce wyprzedza księżyc. Wszystko to widziały moje oczy niejednokrotnie, stąd też na książkową wiedzę w tym zakresie, czy też komputerowe animacje jestem nadzwyczaj odporny. Nawet autorytet kosmicznego profesora heliocentryka nie robi na mnie żadnego wrażenia.

Drugi opis zaćmienia z powieści Faraon;

2414 Było już po pierwszej i istotnie słoneczne światło poczęło zmniejszać się. 2415 — Naprawdę będzie noc? — spytał faraon Pentuera. 2416— Będzie, lecz bardzo krótko… 2417— Gdzież podzieje się słońce? 2418— Ukryje się za księżyc…2423 Wtem na żółte wzgórza libijskie padł złowrogi cień i z błyskawiczną szybkością zakrył Memfis, Nil i pałacowe ogrody. Noc ogarnęła ziemię, a na niebie ukazała się czarna jak węgiel kula, otoczona wieńcem płomieni.

Porównanie obu opisów;

2299... słońce traciło blask. A wraz z ostatnim słowem zrobiło się ciemno jak w nocy. Na niebie zaiskrzyły się gwiazdy, a zamiast słońca stał czarny krąg otoczony obrączką płomieni.

2423 Wtem na żółte wzgórza libijskie padł złowrogi cień i z błyskawiczną szybkością zakrył Memfis, Nil i pałacowe ogrody. Noc ogarnęła ziemię, a na niebie ukazała się czarna jak węgiel kula, otoczona wieńcem płomieni.

Prus miał jakieś problemy z opisaniem owego zaćmienia. Opisy są DWA, nie inaczej jak tu;

Jak widzimy FARAON i BIBLIA w JEDNYM duchu zostały napisane, przez co po DWA opisy tego samego zdarzenia posiadają;'

Tu zamieszczono opis UFO, co to w kształcie czarnej KULI se przyleciało, a nie jakieś tam zaćmienie słońca. Heliocentryczny opis zaćmienia słońca przez księżyc jest zamieszczony w opisie pierwszym. Cóż to za kula panie święty ukazała się na niebie, o której Prus napisał? Może taka?

Albo taka;

https://www.youtube.com/watch?v=8rcBmRJSfyw

Dalszy opis zaćmienia;

2425— Mówisz, że ten czarny krąg to księżyc? — pytał faraon Pentuera.
2426— Tak utrzymuje Menes…

Gdy Ramzes obaczył owo "zaćmienie" zapytał; to mówisz mocium panie , że to jest księżyc? A kapłan Pentuer odpowiedział, że tak gada kapłan Menes. Czy Ramzes nie widział wcześniej księżyca, coby pytać Pentuera czy to co widzi jest księżycem?

Analogie zapisane powieści Faraon z czasami współczesnymi;

WYKOPKI

568 — Niech wasza świątobliwość pozwoli nam i pomoże wykopać kanał, który by połączył Morze Śródziemne z Morzem Czerwonym

HIPNOZA

Kapłan Mefres hipnotyzuje Lykona aby zamordował Ramzesa;

2544 — A gdy go ujrzysz, obudź się… — zakończył Mefres. 2563 Drobna łódka Lykona przybiła do drugiego brzegu. Uśpiony Grek wyskoczył z niej i szybkim krokiem począł iść ku pałacowym ogrodom. Niekiedy zataczał się, stawał i chwytał się za głowę; lecz po chwili znowu szedł jakby ciągniony przez niepojętą siłę.

"Historia ta polega na jednym głównym pytaniu – czy człowiek jest w stanie zawładnąć umysłem innego człowieka i sprawić poprzez hipnozę, że dopuści się zbrodni? Większość świata naukowego obstaje przy tym, że dopuszczenie się takiego czynu raczej jest nierealne, lecz sąd badający tę sprawę orzekł, że zbrodni dokonano „ przy pomocy hipnozy ”.

http://zagadkowe-zjawiska-swiata.blogspot.com/2010/03/morderstwo-hipnoza.html

Według informacji z roku 2009 na temat wykorzystania hipnozy w polskim sądownictwie, użyto jej (tzn. wykonano ekspertyzy kryminalistyczne z udziałem biegłych, którzy wykonali badania z użyciem hipnozy) w 56 sprawach o zabójstwo (część z nich była w momencie zlecania badań sprawami o zaginięcie), 12 przypadkach rozboju i 6 sprawach o gwałt.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipnoza

RUCH OBROTOWY NIEBIOS

2745 Pentuer chętnie podjął się pracy i dziś pierwszy raz w życiu, sprawdzał na własne oczy, że w ciągu kilku godzin sklepienie niebieskie jakby obróciło się ku zachodowi, ale księżyc przesunął się między gwiazdami ku wschodowi.
2746 Te tak proste zjawiska Pentuer doskonale znał, lecz tylko ze słyszenia. Więc gdy pierwszy raz własnymi oczyma zobaczył ruch nieba i cichą wędrówkę księżyca, doznał takiego wzruszenia, że upadł na twarz i zapłakał.
2747 Przed jego duszą odsłonił się nowy świat...

O takim właśnie ruchu obrotowym niebios opowiadam na swoich blogach. W starożytnym Egipcie wszyscy kumali , że to NIEBIOSA się obracają nie ziemia, lecz w XVI wieku kapłani postanowili toto zmienić i jak widzimy jasno, gdy KAPŁANI coś ustanowią, to nie ma siły aby ktokolwiek się temu panie święty postawił, mimo iż w XXI wieku człek jest niebagatelnie edukowany.

Żółtodziób Ramzes dał się kapłanom wyrolować. Jego historia pokazuje, że waleczne serce na technologię i przebiegłość kapłanów to za mało. Stąd też i szczwany kapłan ostał się w miejsce żółtodzioba Ramzesa faraonem , naruszając skarbiec labiryntu, którego Ramzesowi naruszyć nie zezwolił. Kapłańska demagogia od czasów starożytności wieńczyła sukcesy , lecz jak pokazuje rzeczywistość - właśnie nadeszły jej kresy.

P.S.

2757... — Zaprawdę, błazen udający rycerza ma więcej sensu aniżeli ten świat, w którym wszyscy coś udajemy, bez żadnego pożytku dla siebie. I żeby choć ten ziemski sen był jednym ciągiem wesołości?… Ale gdzie tam!… Komu głód nie skręca kiszek, tego serce zatruwa pożądanie lub niepokój. A jeżeli kiedy trafi się chwila ciszy, wówczas z jej głębin wynurza się myśl o kraju wiekuistego milczenia i szarpie ludzką duszę.

marekpolandia2