marekpolandia2 marekpolandia2
188
BLOG

Chałupa

marekpolandia2 marekpolandia2 Rozmaitości Obserwuj notkę 0


Tak sobie pomyślałem, że winny jestem podziękować administratorom salonu24.pl, za to , iż darmowo pozwolono mi korzystać z dobrodziejstwa tego portalu. Zatem dziękuję najserdeczniej. Portal salon24.pl stanowi jakby nieograniczony przybytek, w którym wszyscy chcący mogą zainicjować podobieństwo własnej chałupy, a w niej czuć się swobodnie, pisząc co tam komu w duszy gra. Do takiej salonowej chałupy, wszyscy salonowicze mogą wpadać bez zapowiedzi a nawet bez pukania w odrzwia, a jej użytkownikowi w niczym to nie przeszkadza wcale a wcale, a nawet można śmiało pokusić się o stwierdzenie, że każdemu posiadaczowi takiego lokum zależy coby gościć w nim jak najwięcej osób, albowiem po to właśnie ono powstało.

W takiej salonowej chałupie spotykające się istności wymieniają  się poglądami, co dla wszystkich stanowi jakąś wartość, a ta służy poznaniu. Inicjator takiej salonowej przystani posiada nawet narzędzie, dzięki któremu może wykluczyć z grona gości  osoby nieprzystające do jego rzeczywistości. Owa blokada niechcianych gości, to nic innego jak technologia MATRIX, dzięki której bez używania fizycznej przemocy  można wykluczyć danego delikwenta z chałupy. Technologia ta polega na tym, że  matrixa chroniącego przed intruzem  zakłada na swą chałupę jej właściciel, tak,  aby intruz dalej przebywał w salonowej wolności, przez co jego osobista autonomia pozostaje w stanie nienaruszonym. Jeśli oddzielony matrixem intruz uzna, że jednakowoż chciałby ponownie zagościć w przybytku z którego go wyproszono, może zainicjować na tymże portalu nową własną chałupę i pod zmienionym imieniem na powrót ma możliwość  goszczenia we wcześniejszym , teoretycznie prywatnym miejscu.

Rozeznane wyżej zależności ukazują nam jasno i wyraźnie, że  bezmatrixowe  współistnienie na jednym portalu, ściśle uzależnione jest od naszej świadomości, którą winniśmy pouczyć o prawie WOLNOŚCI przysługującej każdemu z salonowiczów. Gdy nasza świadomość zaakceptuje wreszcie prawo WOLNOŚCI, technologia matrix stanie się bezużyteczna, a to z kolei pozwoli nam zaoszczędzić wiele niefajnych emocji. Cóż zatem czynić, gdy nie zgadzam się z czyimiś poglądami? Dyskutować merytorycznie, przedstawiając własne argumenty, lecz także nie pozostawać głuchym na argumenty adwersarza. Dyskusja taka jest możliwa jedynie wówczas, gdy własnymi oświadczeniami nie będziemy obrażać naszego adwersarza , co uchroni ową dyskusję  przed gwałtownym jej zakończeniem , nie wnoszącym niczego do sprawy. Wychodzi na to, że aby stać się wytrawnym salonowym dyskutantem, trzeba by położyć na szali prawdy własny image, a to stanowi dla wielu z nas barierę nie do pokonania.


Otóż Internet jest doskonałym miejscem, aby ów barierę wreszcie przezwyciężyć , albowiem technologia ta umożliwia nam jakąś namiastkę anonimowości, przez co nasz prawdziwy image na szwank narażony zostać tak naprawdę nie może. Wszystko zależy zatem od nas samych, a w szczególności od brania odpowiedzialności za nasze słowa. Odpowiedzialność za samego siebie, to nic innego jak pewna forma zniewolenia, albowiem chcąc nie chcąc musimy zacząć się kontrolować, przez co powstrzymywać, w język zagryzać. Z tego to powodu  nasz Ojciec powiedział WOLNOŚĆ PRAWDZIE, a nie WOLNOŚĆ WSZYSTKIEMU. Oczywiście każdy z nas może czynić co mu się rzewnie podoba, lecz przecież posiadamy rozum i logikę, zatem możemy tych narzędzi używać o ile  tylko zechcemy. Pokażę teraz na własnym przykładzie, jak zmieniając retorykę własnych wypowiedzi możemy pouczać zarówno siebie samych, jak też własnych adwersarzy. Mój komentarz sprzed kilkunastu godzin;


„Demagogia jest najczęstszą przywarą WAŁKONI . Czyż nie odpowiedziałem na twoje pytanie?  Jeśli nie chce ci się czytać, to nawet gdybym ci to samo napisał tu, co napisałem na YT, nie przeczytałbyś przecież.  Za życzenia bardzo dziękuję, choć zwrot  "pewnie należy ci się", zaczerpnięty z Małego Słownika Wiejskiej Dewotki - salonowiczom nie przystoi.”


Jak widzimy, wiedziony emocjami napisałem tekst, który bez wątpienia  stanowi prowokację  do dalszej bezsensownej dyskusji, która w rezultacie doprowadziłaby  do wybuchu  jakiejś klawiaturowej wojny, nie wnosząc zupełnie nic pożytecznego do sprawy. Jak państwo widzą, nie mam żadnych oporów coby pokazywać własną głupotę w swej własnej salonowej chałupie, albowiem uważam, że mój image w obliczu prawdy stanowi marność, o której nikt rozsądny dyskutować nie zechce.  A teraz napiszę jeszcze raz omawiany wyżej tekst, w taki sposób, żeby nie był prowokacyjny, destrukcyjny – jednym słowem BEZSENSOWNY;


Czy nie uważasz, że demagogia jest przywarą wałkoni? Czyż nie odpowiedziałem na twoje pytanie? Może nie masz ochoty tego czytać? Czy gdybym napisał ci to samo tu, co napisałem na YT ,cokolwiek  by to zmieniło? Za życzenia bardzo dziękuję, choć może zwrot   "pewnie należy ci się"  salonowiczom nie przystoi?


Tak sformułowana odpowiedź, nikogo nie obraża, a jedynie pobudza do zmartwychwstania uśpionej logiki  adwersarza. Powiem szczerze, że  pisanie jest o wiele trudniejszą sztuką niż mówienie, bowiem słowo pisane pozbawione jest mimiki, tempru, gestykulacji, tonu, uśmiechu. Pisząc blogi sporo się nauczyłem, choć wciąż wiele mi brakuje. Dochodzę do wniosku, że internetowe dyskusje mogłyby przynieść nam wiele pożytku. Dzięki nim moglibyśmy nauczyć się  prawdziwie ze sobą rozmawiać. Jeśli chcielibyśmy pobierać takich nauk, musielibyśmy posiąść  nieco niezbędnej ku temu wiedzy,  która umożliwi nam rozeznanie internetowych demagogów, nie koniecznie działających świadomie, ażeby dzięki takiemu rozeznaniu  wyłączyć ów kombinatorów z dyskusji , poprzez delikatne okazanie im posiadanej przez nas wiedzy, przez co działania takie mogłyby przyczynić się do UŚMIERCENIA tak zwanego hejtu, a  jego brak  UŚMIERCIŁBY prawo DZIEL I RZĄDŹ, które jest powodem wszelkich nieszczęść funkcjonujących pod tymi niebiosami.

Wracając do kwestii salonowych chałup, muszę państwu powiedzieć, że z perspektywy ziemskiej moralności  można by mnie uznać nienapasionym chciwcem , który zbudował już TRZY chałupy na salonie, jakby jedna była mało. Pytanie tylko, czy owe chałupy należą do mnie, czy też stanowią własność administratorów tego portalu? Skoro zbudowałem je na terenie nie będącym moją własnością, to i owe chałupy mojej własności nie stanowią, albowiem tak stanowi ziemskie prawo. Cóż w owych chałupach za skarbów nagromadziłem? Niczego w nich nie ma,  coby można było dajmy na to spieniężyć, choć pustostanem żadna nie jest.

Przenieśmy teraz powyższe rozważania na kanwę Biblii, bowiem mam wrażenie, że struktura internetowych portali ,  jest w stanie uzmysłowić nam niezrozumiałe dotąd biblijne aspekty;

J14,2
2 W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. - BT

Z powyższego wersetu dowiadujemy się, że ewangeliczny Jezus, którego rozeznałem jako człowieka cieślę , na którego to zstąpił duch naszego Ojca, a zatem to duch pouczył nas, że w domu Ojca jest mieszkań wiele, a On idzie przygotować tam dla nas miejsce. Z narracji powyższego wersetu jasno wynika, że absolutnie nie chodzi w nim o obecną ziemię, lecz o zupełnie inny świat. Gdyby było inaczej, Jezus nigdzie by nie odszedł, a złapałby za kielnię i owe miejsce przygotowywałby na tej ziemi.

Konfrontując ten werset z charakterystyką internetowego  portalu dostrzegam pewną analogię. Goszcząc w ów portalu, założyłem w nim trzy chałupy, w których przecież nie zamieszkuję, zatem kto chce może se w nich mieszkać, a takich chałup mógłbym założyć teoretycznie nieskończenie wiele, pod warunkiem, że administrator portalu wyrazi na to zgodę. Ile  podobnych portali znajduje się w internecie? Bardzo dużo. Stanowią jakby oddzielne wszechświaty, choć wszystkie znajdują się w jednym miejscu.

Wracając do Biblii; Aby przygotować komukolwiek jakieś miejsce na tej ziemi, Jezus potrzebowałby mnóstwa pieniędzy, albowiem za darmo  niczego tutaj nabyć nie sposób. Jak wiemy, Jezus forsy nie posiadał wcale a wcale;

Mt17,27
27 … idź nad jezioro i zarzuć wędkę! Weź pierwszą rybę, którą wyciągniesz, i otwórz jej pyszczek: znajdziesz statera. Weź go i daj im za Mnie i za siebie!» - BT


Jak więc jasno widzimy, zbawienia pochodzącego  od naszego Ojca, o którym nauczał ewangeliczny cieśla , absolutnie nie należy utożsamiać z obecnym miejscem, a co za tym idzie, trza mieć świadomość że „kosmici” to rzeczywistość biblijna, którą w obecnej chwili wykorzystuje się do odmóżdżania ludzkości, nie inaczej jak wszystkie inne biblijne prawdy, z których uczyniono rozmaite parodie. Czyż nie na parodiowaniu Prawdy polega robota diabła vel szatana? Wychodzi zatem na to, że musimy nauczyć się rozpoznawać parodie inicjowane tu przez diabła, cobyśmy byli w stanie z ów parodii uczynić parodie, albowiem parodia ziemskich parodii, to nic innego jak prawda.

Wracając do technologii MATRIX stanowiącej narzędzie na wszelkich internetowych portalach, polegające na zastosowaniu jej na samym sobie czy też własnej chałupie, co omówiłem wyżej, zwracam się z uprzejmą prośbą do zarządcy tego świata , wszechmogącego boga Jehowy , aby zechciała rozważyć, czy używanie omawianej technologii stosując paradoks odwrotnej proporcjonalności jest uczciwe i czy wychodzi to komukolwiek na zdrowie? Czyż rozsądek nie podpowiada, że lepiej intruza zbanować niźli więzić - dajmy na to w psychiatryku? Z niewolnika nie ma pracownika szanowna Jehowo. W moim wypadku więzienie na nic się nie zda, albowiem PRAWDA odessała z mej świadomości fałszywą POKORĘ, a także strach przed wszechmogącymi bogami.

Proszę zatem wszechmogącą  Jehowę, z której zbawienia rezygnuję ,co ogłosiłem dużo wcześniej na YT,  coby biorąc przykład z internetowych portali  zapodała mi bana, wykluczając ze społeczności zarządzanego przez się matrixa, albo ów technologię zastosowała na samej sobie, tak jak czyni się to na salonie 24.pl, czyli zgodnie z jej przeznaczeniem , oraz sprawiedliwością;


image


Za dobro wynagradza...

Wynagrodzenia żadnego się tu jak dotąd nie doczekałem, a karany jestem co i rusz, dlatego właśnie rezygnuję z bytowania w tymże raju, a czynię to dla dobra ogółu, albowiem na cóż komu typ, co to wiecznie karać go trzeba. Chcę przeto skorzystać z innego prawa, co to je bóg wszechmogący Jehowa ogłosiła;

Rdz3,19

19... w proch się obrócisz!» - BT

Z prochem problemów mieć nie będziesz  -  boże...



marekpolandia2



 
 

  miłośnik Biblii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości