marekpolandia2 marekpolandia2
1225
BLOG

Duszewność

marekpolandia2 marekpolandia2 Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Wszystkie chrześcijańskie denominacje zgodnie twierdzą, iż dążą do DUCHOWOŚCI. Mówi się , że aby stać się człowiekiem DUCHOWYM  trzeba zerwać z tak zwaną DUSZEWNOŚCIĄ, czyli innymi słowy, odrzucić duszę na poczet DUCHA. Dlaczego zatem dążymy do opisanej wyżej przemiany?


J3,6
6 To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem. – BT


Wychodzi na to, że dążność do duchowości  to nic innego jak mentalne odrzucenie ciała. Skoro pragniemy przejść z duszewności do duchowości przez odrzucenie ciała, to składnikiem czego jest dusza? Jakby nie kombinować CIAŁA, co opisałem także we wcześniejszych publikacjach. Skoro nasze ciało jest materią, to czym jest dusza, która jest jego składową? Ano musi stanowić materię. Dlatego powyższy werset rozgranicza materię i ETER vel DUCHA.
Aby unaocznić sobie materialne znaczenie słowa DUSZA, możemy posłużyć się starodawnym rekwizytem ;


                                     image  
https://archiwum.allegro.pl/oferta/zelazko-mosiezne-z-dusza-kompletne-sprawne-antyk-i7097078754.html


Jak widzimy, żelazko stanowi jakby obudowę , w którą aplikuje się całkowicie odmienną materię - zwaną duszą, a ta z kolei ogrzewając  stopę żelazka sprawia, że staje się ono jakkolwiek przydatne. Jeśli założymy, że żelazko jest ciałem, zrozumiemy, że dusza to jakaś oddzielna, niezależna od ciała materia, o kompletnie innych właściwościach i przeznaczeniu , zaaplikowana do   wnętrza ciała, aby owe ciało grzać. Taka dusza potrzebuje doładowań energetycznych, albowiem od takowych doładowań zależy jej poprawne funkcjonowanie. Kiedy duszę pozbawimy energii - wystygnie, innymi słowy przestanie spełniać powierzoną jej rolę. 

Skoro dusza uzdatnia ciało do przydatności i potrzebuje ku temu energii, to co dokarmiamy spożywając organikę, która w wyniku rozmaitych procesów trawiennych zamienia się w energię? Jakby nie kombinować dokarmiamy naszą duszę, a dopiero ona przekazuje energię ciału. Dzięki działaniu duszy, nasze ciało jest ciepłe - nie inaczej jak w przypadku żelazka, a że jesteśmy tworem nieco bardziej posuniętym technologicznie  niźli duszewne żelazko, prócz grzania , nasza dusza spełnia wiele innych zadań, które jej powierzono.


Jako bardzo młody chłopak oglądałem w telewizji pewien film. Niestety tytułu nie pamiętam, lecz pamiętam nieco z fabuły. Pewni naukowcy  poprzez zmniejszenie lekarzy do rozmiarów bakterii, umieścili medyków w jakimś pojeździe i wpuścili toto w ciało  chorego człowieka, żeby w ten sposób dokonać jakichś skomplikowanych zabiegów. Pamiętam z jakim zaciekawieniem oglądałem ów film. Jak mniemam, było to jakieś czterdzieści lat wspak. Wówczas postrzegałem ten obraz przez pryzmat naukowej fantastyki, dzisiaj wiem, że chodziło w nim o wyjaśnienie zagadnienia zwanego NANOTECHNOLOGIĄ. Skąd tyle lat temu w ludzkiej świadomości pojawiła się wiedza o NANOTECHNOLOGII,  żeby owy film nakręcić?


Taka wiedza może pochodzić z nauk ducha, lub z BIBLII , a doprecyzowując, ze starych KSIĄG, albowiem jak wiemy, współczesna Biblia zwana PISMEM ŚWIĘTYM  stanowi jeno minimalny wycinek starożytnej wiedzy, gdyż została ocenzurowana i pofałszowana.  Jak widać, już tyle lat temu co niektórzy z nas rozumieli, że w ciele człowieczym funkcjonuje NANOTECHNOLOGIA , którą zwie się dziś ogólnikowo,  układem odpornościowym organizmu. Z tego co wyczytałem w Wikiwiedzy,  w skład owego  układu odpornościowego wchodzą także bakterie. A bakterie  jak to bakterie, sporo potrafią;

„Enzymy bakterii występujące we florze jelitowej mogą doprowadzić do zmiany grupy krwi z "A" na "0".  Okazuje się, że enzymy bakterii występujących we florze jelitowej usuwają markery z powierzchni czerwonych ciałek krwi obecne w komórkach krwi z grupy "A". W efekcie system immunologiczny człowieka przyjmując takie komórki "jest przekonany", że jest to krew typu "0" - i w efekcie nie odrzuca transfuzji.”

http://www.rynekaptek.pl/po-godzinach/enzymy-bakterii-moga-zmienic-grupe-krwi-czlowieka,27617.html

Z tego by wynikało, że bakteria przekonała cały system immunologiczny , coby brał bez szemrania krew jaką ona karze,  a nie jaka w organizmie wcześniej była. Znaczy, że bakteria oszukała cały organizm mądrego człowieka, coby  jej na wierzchu było. Małe toto panie święty, że wcale tego nie widać, a szkudne być potrafi, że nie daj panie boże. Dlategóż to w BIBLII napisano, że mędrzec człowiek jest jeno GLINIANYM NACZYNIEM. Mędrcem owo naczynie może stać się jedynie wówczas,  gdy wypełnienie swej PUSTKI powierzy DUCHOWI vel ETEROWI , w którym PROGRAMY OJCA oscylują.  Zatem dążenie do duchowości oznacza dążenie do poznania PRAWDY, którą ów duch PUSTEMU człowieczemu naczyniu zapoda.


Skąd zatem wywodzi się DOGMAT o modlitwie za dusze zmarłych ciał? Ano jeśli pragniemy  zmartwychwstania na tej ziemi, coby dalej Jahwe służyć, modlimy się za WNĘTRZE zmarłego ciała zwane DUSZĄ, coby na powrót  takie organiczne ciało toto rozgrzało vel ożywiło. Z wcześniejszych rozważań wynikło, że DUSZA = DNA, dziś doprecyzowuję, że chodzi o DNA vel kod programowy BAKTERII.  Jak wiemy, zmarłe ciało składamy w grobie, a beztlenowe bakterie w nim egzystujące, konsumują toto  ostawiając jeno niektóre elementy rusztowania, zwane gnatami . Jeśli ktokolwiek  czuje się zawiedziony naukowym poznaniem duszewności, może w ramach własnych wierzeń wybrać sobie z  człowieczych wnętrzności jakiś inny fragment i za duszę  go uznać. Bóg jest DUCHEM, na cóż zatem komu dusza potrzebna? Duszy potrzebuje jeno CIELESNOŚĆ, a ta jak wiemy  na skutek degradacji elektromagnetyzmem tego świata - UMIERA.


Dzięki istnieniu w ciele duszy , w której zapisane są egzystencjonalne programy, które pouczają  noworodka , że ma ssać, płakać i takie tam,  ciało wie co ma czynić. Dzięki takim  programom, funkcjonują również zwierzęta , ptaki, owady itd. Każdy ptak posiada inny program lotu. Najśmieszniejsze są dla mnie sroki i żurawie. Widać jak na dłoni jakby niedoskonałość programów lotu tych ptaków. Żurawie  latają niczym jakieś cyborgi, a sroki wachlują skrzydłami  trzykrotnie, po czym chwilę szybują i tak w koło Wojtek. Skoro wszystko co bytuje na ziemi posiada własne programy, znaczy, że posiada duszę ,w której je zapisano.


Osoby które zapodały sobie długie posty,  w sensie odstawienia organicznego jadła, doskonale wiedzą jak one na człowieka działają. Taki post to nic innego jak głodzenie znajdujących się w nas bakterii, a owo głodzenie powoduje to i owo - między innymi chudnięcie. Skoro  na skutek odstawienia pokarmu człek chudnie, czyli zmniejsza objętość własnego ciała, to chyba ktoś ów nadmiar ciała, co to był, a następnie go nie ma - musiał schrupać? Tak właśnie działa dusza. To ona powoduje nasze tycie lub chudnięcie. Po naszej śmierci, owa BEZTLENOWA dusza, zjada zakopane w ziemi ciało, a następnie zgodnie z logiką, rozłazi się po całej ziemi w celu poszukiwania pożywienia. Stąd ta ziemia także duszę posiada i  można by rzec że nie jedną.

Poprzez eter łączymy się naszymi smartfonami czy komputerami z internetem. Zatem dzięki istnieniu eteru możliwa staje się łączność bezprzewodowa. Tak też należy rozumieć łączność  DUCHOWĄ z naszym Ojcem, który jest stwórcą eteru. Dlatego właśnie dążymy do duchowości. Duchowość oznacza łączność z Ojcem, dzięki której dostępujemy wszelkiego poznania. Tak mniej więcej postrzegam ów biblijny temat duszewności i duchowości . A teraz zajrzymy do Wikipedii, w celu skonfrontowania wyżej stawianych tez ; 


Według Nowego Testamentu człowiek duszewny , to  kierujący się w religii nie duchem, lecz tylko nieprzemienionymi a zatem zranionymi i zaćmionymi przez grzech, władzami duszy: naturalnym rozumem (intelektem), naturalną wolą (gorliwością), nieuzdrowioną pamięcią, nieuporządkowanymi uczuciami (emocjami) i wyobraźnią (fantazją), lub głównie doznaniami zmysłowymi. W oryginale greckim człowiek taki to psychikos (od psyche – dusza). Pozostałe dwa rodzaje ludzi, to: duchowy; gr. pneumatikos (od pneuma – duch) oraz cielesny; gr. sarkikos (od sarks – ciało). 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Duszewno%C5%9B%C4%87


Jak widzimy, według Wikiwiedzy człek duszewny to taki, który nie kieruje się DUCHEM, innymi słowy taki, który nie słyszy naszego Ojca, albowiem kierują nim programy zapisane w jego duszy. Człowiek, który  kierowany jest przez  DUSZĘ, niewiele może pojąć z biblijnych nauk;


1Kor2,13
3 A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha8. 14 Człowiek zmysłowy 9 bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić. – BT


Paweł naucza, że on,  a także  i inni ,  zostali pouczeni poprzez DUCHA , czyli poprzez ETER. Czy jeśli Paweł został pouczony poprzez ETER, to my także możemy zostać pouczeni tą samą drogą? Logika podpowiada, że jak najbardziej, bowiem gdyby było inaczej, trzeba by stwierdzić, że nasz Ojciec nałożył jakieś zabezpieczenia na swą wiedzę , i jedynie ŻYDOM  panie święty ją udostępnia.  W wersecie 14 widnieje słowo ZMYSŁOWY. Cóż ono oznacza?

W wyżej zapisanej definicji słowa DUSZEWNOŚĆ, wytłuściłem   słowo  ZMYSŁOWYMI  kolorem zielonym. Jak widzimy, ZMYSŁOWY = DUSZEWNY.  Zgodnie z nauczaniem Pawła, człowiek duszewny nie pojmuje wiedzy, którą duch poucza ludzi otwartych na jego działanie. Stąd też wszelkie religijne spory nie mają na tej ziemi najmniejszego sensu, albowiem istnieją minimum dwa rodzaje ludzi – duchowy  i  duszewny, choć  Biblia naucza jeszcze o trzecim rodzaju - CIELESNY. Jeśli miałbym sklasyfikować na czym miałaby polegać cielesność, musiałbym powiedzieć , że dotyczy ona wszystkich nas,  a dopiero owa cielesność dzieli się na duszewność i duchowość;

Rdz6,3
3 Wtedy Jahwe rzekł: «Nie może pozostawać duch mój w człowieku na zawsze, gdyż człowiek jest istotą cielesną: …- BT

Człowiek jest istotą cielesną, a ta może kierować się  duszą  lub duchem. W oryginale powyższy tekst  został pofałszowany. 


2Krn32,7
8 Z nim jest ramię cielesne, a z nami Jahwe, nasz bóg, aby nas wspierać i aby toczyć nasze boje». …- BT

Izraelici mając po swojej stronie boga Jahwe, który to zachęcał ich do wyżynania narodów Kanaanu, oraz wspierał swym zbrojnym ramieniem prowadzone przez nich wojny, nikogo się nie bali. Żadnej wojny za sprawiedliwość  ni objaw miłości uznać nie sposób, zatem i izraelskiego boga także.

Łk3,22
22 i Duch Święty zstąpił na Niego, w postaci cielesnej niby gołębica, a z nieba odezwał się głos:… - BT

Jak zatem widzimy, cielesność należy rozumieć jako OBUDOWĘ.


Ga4,14
14 i jak mimo próby, na jaką moje niedomaganie cielesne was wystawiło, nie wzgardziliście mną ani nie odtrąciliście, - BT


Paweł mówi o swoim niedomaganiu cielesnym, czyli związanym z jego obudową.

Skoro każde zwierze ma mózg i każde zwierzę ma duszę, to czym różni się człowiek od zwierzęcia, prócz programów zapodanych jego duszy vel bakteriom?Ano człowiek może stać się istotą DUCHOWĄ , czyli kimś, kim nie kieruje zaprogramowana DUSZA , lecz DUCH naszego Ojca – HIPERNAUKOWCA STWÓRCY. Stąd też często osoby kierujące się duchem, postrzegane są przez współczesny świat jako dziwacy, albowiem ów świat stanowi PROGRAMOWY FAŁSZ , który PRAWDĘ hejtuje jak najlepiej potrafi, gdyż takie zapodano mu duszewne programy.  Przyjrzyjmy się jeszcze jednemu fragmentowi definicji słowa DUSZEWNOŚĆ;


Pojęcie „duszewność” wynika z dosłownego przekładu nowotestamentowego określenia greckiego psychikos; łacińskiego animalis (liczba mnoga: gr. psychikoi; łac. animales) na „duszewny” / „duszewni”. Określenie to pochodzi od gr. psyche; łac. anima – dusza.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Duszewno%C5%9B%C4%87


ANIMALIS – tłumaczy się jako DUSZEWNY. Widzimy podobieństwo tego łacińskiego słowa do angielskiego ANIMALS?  Sprawdźmy zatem, czy rzeczywiście prawidłowo przetłumaczono łacińskie słowo ANIMALIS;


image


Z przykrością trzeba stwierdzić, że z naukowego punktu widzenia, człowiek DUSZEWNY jest postrzegany nie inaczej jak podaje to translator google. Z czego to wynika? Ano takimi nas ulepił bóg Jahwe, który nakazał se służyć. Jesteśmy pełni pożądliwości.     Zwierzęta zaspokajają swoje żądze natychmiast, albowiem takie programy zapisano w ich duszach i  niestety nieświadomi , duszewni ludzie czynią nie inaczej. Dlatego właśnie tak łatwo nami manipulować, okłamywać, stawiać do kąta. Duchowość otwiera dostępność  poznania  bezpośredniego, ze źródła prawdy, dzięki czemu człowiek odzyskuje odebraną mu przez DUSZĘ  godność. 

Duchowość jest świadectwem miłości naszego Ojca, który darmo daje każdemu kto tylko zechce brać. To On poprzez ETER naucza nas moralności, człowieczeństwa, dostojeństwa, prawdy. Bardzo wielu z nas przyjęło te nauki nieświadomie. Jeśli człowiek uświadomi sobie powyższe zależności, zaczyna doświadczać poznania świadomego, a to diametralnie zmienia naszą percepcję. Zaczynamy dostrzegać w prozie życia niebywałe rzeczy, z których wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy. Przykład;

Kiedy jako ludzie duszewni  prowadzimy dowolną konwersację, standardowo skupiamy się na  przesłaniu płynącym z ust rozmówcy. Każdy człowiek duchowy, w każdej prowadzonej przez się konwersacji dostrzeże choćby jedno słowo  wypływające z ust rozmówcy, które staje się inspiracją dla dalszego poznania. Wśród grona  moich znajomych istnieje człowiek, który słowotokiem płynącym z jego ust  jest w stanie doprowadzić słuchacza do rozpaczy. Trzeba mieć dużo cierpliwości żeby potrafić znieść wielokrotnie powtarzane frazesy. Ów człowiek stał się inspiratorem wielu napisanych przeze mnie notek. W każdym słowotoku wypowiada jakieś jedno SŁOWO, które w jednej chwili przekierowuje człowiecze myśli na nieznane dotąd tory. INSPIRACJA – od tego wszystko się zaczyna.


Otwarcie się na działanie ducha pociąga za sobą pewne konsekwencje na tej ziemi. Okłamany człowiek  zaczyna być pouczany o prawdzie, a to w początkowej fazie jest jednoznaczne z kompletną rujnacją dotychczasowego naszego postrzegania rzeczywistości. Pojawia się jakby gorycz rozczarowania - pretensje do świata całego, choć początkowo nieświadomy człek sądzi, że poznanie prawdy może być jedynie słodyczą;

Ap10,10
10 I wziąłem książeczkę z ręki anioła i połknąłem ją, a w ustach moich stała się słodka jak miód, a gdy ją spożyłem, goryczą napełniły się moje wnętrzności. - BT


Pamiętam, że prowadząc rozmaite pogawędki  z moimi  znajomymi, wielokrotnie dochodziliśmy do wniosku, że najlepszą opcją bytowania na tej ziemi jest NIEWIEDZA. Nazwaliśmy taki stan rzeczy głupim Jasiem, który umożliwia beztroski żywot. Lecz czy po to zaistnieliśmy na tej ziemi coby głupim Jasiem być? Logika podpowiada, że taka opcja pozbawiona jest SENSU. Zatem jakby nie kombinować, jesteśmy tu po to , żeby się jak najwięcej nauczyć. Dlatego  zapisano;


Mt6,19-21
19 Nie gromadźcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i rdza niszczą i gdzie złodzieje włamują się, i kradną. 20 Gromadźcie sobie skarby w niebie, gdzie ani mól, ani rdza nie niszczą i gdzie złodzieje nie włamują się, i nie kradną. 21 Bo gdzie jest twój skarb, tam będzie i serce twoje. – BT



marekpolandia2


  miłośnik Biblii.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości