marekpolandia2 marekpolandia2
1114
BLOG

Bilans

marekpolandia2 marekpolandia2 Rozmaitości Obserwuj notkę 1


Gdy człowiek gromadzi cokolwiek przychodzi taki czas, że owo nagromadzenie trzeba jakoś uporządkować, bowiem gdy się tego nie uczyni powstaje bałagan i chaos. Tak też jest i z wiedzą , którą gromadzimy. Wiedza materii nie stanowi, zatem aby ją uporządkować trzeba zgromadzić jej tyle, aby takie porządki stały się  możliwe, gdyż jeśli czegoś brakuje, pozostają wiedzowe czarne dziury, które uniemożliwiają poprawną segregację.Dochodzę do wniosku, że nadszedł czas abym uporządkował to co się we mnie zgromadziło, bowiem wyłania się z tego wszystkiego logiczna całość, która odpowiada na zasadnicze pytania, mianowicie dlaczego powstał świat JHWH i co się stało tego przyczyną.

Zgromadzona w nas wiedza stanowi naszą świadomość, zatem jeśli zebrane informacje stanowią fałsz, to nie innym fałszem będzie nasza świadomość. W moim przypadku kluczem poznania prawdy stało się biblijne studium. Biblijną wiedzę zacząłem konfrontować ze współczesną technologią i nauką, a także z doświadczeniami zebranymi w ciągu dotychczasowego swego żywota. Skąd wiem, że coś jest prawdą a coś innego nie jest? Ano stąd, że odkąd poznałem nieco biblijnej wiedzy, zrozumiałem, że tworzy ona jedną całość z tym co zaobserwowałem na tym świecie. Tak powstał mój fundament prawdy, o którym już wcześniej wspominałem. 

Posiadając taki fundament, który stworzyłem w zaciszu własnej chałupy, bez odwoływania się do nauczycieli czy autorytetów, jestem pewien , że stanowi on prawdę, bowiem poświęciłem kilka lat własnego bytunku aby mógł on powstać. Skoro w starożytnych tekstach czytam o rzeczach które dzisiaj się zmaterializowały, tworząc rozmaite gadżety świat ten zachwycające , to nie mam najmniejszych wątpliwości, że stworzony przeze mnie fundament prawdy, PRAWDĘ stanowi. Sam go stworzyłem, więc mam pewność , że nikt mnie nie oszukał, a sam siebie oszukiwać nie zwykłem.


Posiadając taki fundament, mogłem otworzyć się na innych poszukiwaczy prawdy, albowiem słuchając wywodów rozmaitych ludzi, wiedzę przez nich przekazywaną konfrontuję z własnym nienaruszalnym fundamentem, dzięki czemu wiem kiedy ktoś mówi prawdę, a kiedy się z nią mija. Żeby było jasne, absolutnie nikogo nie oskarżam że celowo wprowadza kogokolwiek w błąd, a zaznaczam jedynie, że z braku fundamentu , o którym wspomniałem,  niektóre osoby nieświadomie zbaczają z drogi prawdy, a to staje się przyczyną zaistnienia DOGMATÓW, bo kiedy pojawi się czarna dziura, która uniemożliwia scalenie zebranych przez się informacji w jedną logiczną całość, zazwyczaj tworzymy dogmaty, zwane TEORIAMI , choć sprawiedliwość nakazuje  aby w takich sytuacjach powracać do utwierdzonego wcześniej fundamentu prawdy, i zacząć wszystko od początku, z wiedzą, której wcześniej nie posiadaliśmy.


Kiedy przeanalizowałem swoje dotychczasowe dążenia do poznania prawdy, nie mam wątpliwości, że tak właśnie czyniłem. Gdy pojawiała się jakaś  dodatkowa wiedza dotycząca kwestii , które uważałem już za zamknięte, natychmiast do nich  wracałem i dokonywałem odpowiednich korekt. Takie działanie stanowi konieczność, bowiem wszyscy poruszamy się tu po omacku, gdyż na deficyt FAŁSZU w tym świecie narzekać nie sposób. Korekty , o których mówię są możliwe jedynie wówczas, gdy jesteśmy wolni od wszelkich doktrynalnych  zobowiązań, czy jakichś innych przypadłości. Przykład;

Proszę sobie wyobrazić dowolnego przywódcę, który  w jakiś sposób dowiaduje się, że to w co dotychczas wierzył  i czego nauczał swoich uczniów , nie do końca stanowi prawdę. Jako przywódca grupy ludzi, będący dla nich  autorytetem co ma wówczas taki ktoś powiedzieć? Że tkwił w błędzie? Dlatego to każdy z nas winien prawdy poszukiwać osobiście, będąc otwarty na sugestie czy doświadczenia innych, bez względu na doktryny, denominacje czy też jakieś inne ograniczenia, albowiem to wszystko uniemożliwia nam dalszy rozwój i poznanie.  Ograniczając się w ten sposób, jakby zakładamy sami na siebie kolejne NIEBIOSA, które skutecznie oddzielają nas od prawdy.


Człowiek roztropny zdaje sobie sprawę, że istnieje nieskończenie wiele rozwiązań każdego aspektu naszej rzeczywistości, stąd też korzystając z wiedzy innych, może dokonywać stosownych korekt we własnym poznaniu, pod warunkiem , że posiada omawiany wcześniej fundament, który takie korekty umożliwia. W ten sposób możemy rozwijać się bez żadnych ograniczeń , dzięki czemu nasza świadomość wciąż może wzrastać.  Do czego jest nam potrzebna wiedza? Kluczem do zrozumienia tej kwestii jest następujący biblijny werset;


J14,2

2 W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. Gdyby tak nie było, to bym wam powiedział. Idę przecież przygotować wam miejsce. – BT


Tak jak wspominałem wcześniej, miejsce na mieszkanie,  o którym nauczał DUCH naszego Ojca, który to zstąpił na cieślę z Nazaretu, to nasz osobisty świat, który otrzymamy po powrocie do domu Ojca. Taki  własny świat trzeba będzie jakoś urządzić, albowiem czeka na nas w stanie deweloperskim. Jak może urządzić swój własny świat człek bezwiedny, którego rozwój   powstrzymały dogmaty? Ano może urządzić go jedynie jako nędzę , nie inną jak uczynił to JHWH, którego jedynym  pragnieniem stało się bogowanie.


Świat JHWH jest na szczęście tylko wynikiem naukowych doświadczeń, albowiem powstał dopiero wówczas, gdy nasz Ojciec dokonał rozdzielenia samego siebie na cechy męskie i żeńskie.Tak jak pisałem wcześniej , ów nędza tego świata nie powstała natychmiast, lecz jest konsekwencją owego rozdzielenia, powstałą dopiero w kolejnym pokoleniowym wymiarze. Z tego co pokazuje Biblia, jedynym doskonałym światem , który nigdy upaść nie może, jest pierwsza kreacja naszego Ojca, czyli bezbiegunowy EDEN. Wszystkie następne światy powstałe po rozdzieleniu doskonałości, doskonałe już nie były i zgodnie z logiką nigdy doskonałością stać się nie mogą, albowiem doskonałość może być tylko jedna.

Doskonałość ma to do siebie, że można ją dowolnie modyfikować, zachowując przy tym FUNDAMENT stanowiący o takiej doskonałości. Z tego co mi wiadomo, takim fundamentem jest BEZBIEGUNOWOŚĆ zapisana w Prawie – WOLNOŚĆ PRAWDZIE. Tego właśnie Prawa powinniśmy się nauczyć , zrozumieć je i wdrożyć we własną świadomość. To Prawo winno stanowić podwalinę pod nasz duchowy rozwój na tej ziemi. Dzięki należytemu zrozumieniu tego Prawa, pozbędziemy się wszelkich pożądliwości zaszczepionych w naszej cielesnej duszy przez boga JHWH, przez co wszelkie kariery i bogowanie staną się dla nas oczywistą marnością, służącą li tylko zniewoleniu.

Obserwując piramidalne zależności powstałe w tym świecie, wynikające w głównej mierze z nepotyzmu i ignorancji, zebrałem nie małe doświadczenia, które w konfrontacji z biblijną historią stają się kluczem rozumienia MIŁOŚCI, o której naucza nas  nasz Ojciec. Miłość - brak oczekiwań. Jak wiemy, struktura tego świata poznanie MIŁOŚCI uniemożliwia, albowiem piramidalna hierarchiczność istnieje po to, aby każdy jej szczebel  wzajemnie od siebie czegoś oczekiwał. I tak - pracodawca oczekuje od pracobiorcy dobrej pracy, a pracobiorca oczekuje od pracodawcy dobrej zapłaty. Takie parytety wykluczają możliwość zaistnienia MIŁOŚCI, o której mówi nasz Ojciec, albowiem wzajemne oczekiwania pracodawcy i pracobiorcy stanowią oczywisty konflikt INTERESÓW.

 Ten który płaci ma interes płacić jak najmniej, przy maksymalnym wykorzystaniu pracobiorcy, a pracobiorca chce zarabiać jak najwięcej przy minimalnym wkładzie własnej pracy. Jak widzimy, wieczna wojna ukazana jest w tych zależnościach  w pełnej krasie, zatem w tak zaaranżowanym świecie ,  liczenie na lepsze jutro stanowi oczywistą UTOPIĘ. Można oczywiście doprowadzić do zamiany miejsc , przez co samemu stać się pracodawcą, lecz w żaden sposób problemu wojaczki toto nie rozwiązuje.  Widzimy przeto jasno, że świat autorstwa JHWH stanowi niebywałą nędzę , o której człek  posiadający świadomość  ponad pawianią nie chce nawet dyskutować, bowiem jakby to panie święty powiedzieć -  nie ma o czym. Nędza zawsze nędzą pozostanie, choćby wił się tu człek jak węgorz.  Co zatem proponuje  nasz Ojciec?


Jak odczytujemy z Biblii, duch jest nieskończenie podzielny, a mimo podziału zawsze stanowi jedność. Duchowego podziału należy zatem dokonywać całościowo, dzieląc doskonałość na więcej części, tak jak przykładowo dokonujemy podziału programu  WINDOWS, instalując go z jednego nośnika na wiele komputerów. Nasz Ojciec w ramach doświadczenia dokonał innego możliwego podziału ducha, oddzielając cechy męskie od żeńskich, co doprowadziło w konsekwencji do zaistnienia świata JHWH. Dzięki temu doświadczeniu  rozumiemy już, że takich podziałów duchowych dokonywać nie należy, bowiem wcześniej czy później doprowadzi to do dramatu. Ducha należy zatem dzielić całościowo, na dowolną ilość części.

Poprzez taki podział duchowy, stworzymy we własnym świecie dowolną ilość istności, które będą niczym innym jak nami samymi - MULTILOKACJA, choć będziemy mogli nadać im dowolny kształt czy też ciało. Dzięki temu, doświadczenia będziemy prowadzili jedynie na samych sobie, zatem jeśli coś spaskudzimy, zaboli  toto nas samych, a nie kogoś innego. Dzięki takim zależnościom, bogować będziemy mogli jedynie samym sobie, zniewalać samego siebie , dokuczać samemu sobie itd. Teraz jak mniemam,  będziemy w stanie prawidłowo zrozumieć znaczenie tego oto wersetu;


Rdz1,27
27 Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył…- BT


Ojciec  podzielił własnego ducha na więcej części, rozmnażając  w ten sposób jakby samego siebie. Zatem powyższy sfałszowany werset powinien brzmieć mniej więcej tak;


Rdz1,27  Stworzył więc Bóg  Boga  na swój obraz, na obraz Boży go stworzył…


Werset ten stanowi o  prawdziwej MIŁOŚCI naszego OJCA, zatem zanim  ktokolwiek uzna, że popadłem w PYCHĘ , proszę aby skonfrontował wersety dotyczące kreacji CZŁOWIEKA  przez JHWH, który to bogiem wszechmogącym się ogłosił , nakazując sobie służbę. To dopiero jest mocim panie PYCHA, gdy jeno żeńska część całości ducha naszego Ojca, bogiem się ogłasza. Ja na decyzje  Ojca wpływu żadnego nie mam, zatem i z pychą rozumianą przez pryzmat Jahwe, także nic mnie nie łączy. Dramat świata JHWH polega na tym, że oto bóg ten nie podzielił duchowo sam siebie, żeby doświadczenia swe prowadzać, lecz zniewolił inne wolne duchy i  to na nich nieprawości swych dokonuje, przez co zielonego pojęcia on nie ma , jak takie barbarzyństwo jego kreacjom  smakuje.


Logika ludzka jasno podpowiada, że świat autorstwa JHWH musi żywota swego dokonać, albowiem z NIEPRAWOŚCI toto powstało. Bóg wszechmogący JHWH  jeśli chce , niechaj se tu sam ostanie i sam na siebie pracuje, służąc se przy tym jak sam najlepiej potrafi. Tak nakazuje sprawiedliwość i tak nakazuje prawdziwa MIŁOŚĆ, która od Ojca naszego pochodzi. Jeśli bóg Jehowa postanowi się wreszcie ogarnąć i przyjąć Prawo  - WOLNOŚĆ PRAWDZIE ,  jako błądzącego, w domu naszego Ojca powitamy go tak;

Mt21,7-9
7 Przyprowadzili oślicę i źrebię i położyli na nie swe płaszcze, a On usiadł na nich. 8 A ogromny tłum słał swe płaszcze na drodze, inni obcinali gałązki z drzew i ścielili na drodze. 9 A tłumy, które Go poprzedzały i które szły za Nim, wołały głośno:  Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie! Hosanna na wysokościach! – BT

Taka  radość zapanuje we wszechświecie całym, gdy wszechmogący bóg Abrahama zechce wreszcie na oślicy zasiąść. Dopiero wówczas nastąpi prawdziwa palmowa niedziela, na którą światy wyglądają od prawieków.

marekpolandia2


 
 





  miłośnik Biblii.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (1)

Inne tematy w dziale Rozmaitości