W tym dniu życzę żołnierzom odpowiedzialnej, cywilnej kontroli nad armią. Ostatnie lata nie były szczęśliwe. Najpierw szaleństwa pisowskie, potem awantury na linii cywilny prezydent – cywilny rząd. I na koniec wielki finał – Smoleńsk i czystka, którą zafundowali wojskowym cywile.
Człowiek, który zakłada mundur, wie, że prędzej czy później rządy się zmienią, a on zostanie i będzie ponosił konsekwencje cywilnych błędów. Był taki czas, gdy zmieniały się rządy, a prezydentem był Aleksander Kwaśniewski, że wojskowi czuli naszą, cywilną odpowiedzialność za Siły Zbrojne. Nie obawiali się kontroli, a wręcz przeciwnie – traktowali ją jako sposób na załatwienie trudnych spraw wojska.
Życzę najwyższemu zwierzchnikowi Sił Zbrojnych, prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu, aby z tamtej kadencji wyciągnął wnioski i wzór do naśladowania.
Inne tematy w dziale Polityka