Premier Morawiecki oraz przewodnicząca von der Leyen flickr.com- zdjęcie na licencji creative commons
Premier Morawiecki oraz przewodnicząca von der Leyen flickr.com- zdjęcie na licencji creative commons
Marek Fiołna Marek Fiołna
141
BLOG

To nie kamienie milowe, to hektometry

Marek Fiołna Marek Fiołna Polityka Obserwuj notkę 0
Hektometr- jednostka długości wynosząca 100 metrów (sjp.pl) Kamień milowy- wydarzenie lub osiągnięcie szczególnie ważne, stanowiące przełom w jakiejś dziedzinie (wsjp.pl)

1 200 000 zł- tyle kosztowała kampania promująca Krajowy Plan Odbudowy. 0 zł- tyle Polska otrzymała pieniędzy z unijnego planu odbudowy po COVID-19, który to żyruje od roku. Od ponad roku słyszymy o tym jak wiele miliardów euro popłynie do naszego kraju, o końcu kryzysu gospodarczego wywołanego pandemią wirusa SARS-CoV-2 i jedynym remedium na świecie jakim były lockdowny.

Nie będę pisać o tym, jak szkodliwe było bezalternatywne naśladownictwo i zamykanie gospodarki, lasów i parków, którego efektem było dodrukowanie pustego pieniądza i wrzucenie na rynek 150 miliardów złotych przy jednoczesnej recesji. Tym zajmują się liberalni, krytyczni wobec rządu ekonomiści.

Słyszymy od tygodni- reforma Izby Dyscyplinarnej zaproponowana przez Prezydent to kamień milowy, który pozwoli na uruchomienie środków europejskich i finansowanie KPO. Od przedstawicieli PiS słyszymy, że inwestycje są realizowane w samorządach, niektóre skończone i na pewno uzyskamy ich refinansowanie. Od liberalno-lewicowego komentariatu i posłów opozycji słyszymy z kolei, że reforma jest niewystarczająca, idzie w złym kierunku, nie daje szans na porozumienie Warszawy z Brukselą. Z kolei z medialnych plotek możemy przeczytać o zakulisowych pomrukach niezadowolenia urzędników w Komisji Europejskiej, którzy uważają polski rząd za przebiegłych cwaniaczków, próbujących oszukać eurokratów.

Są za to nieliczne głosy, które mówią- nie idźmy w to. Nie zaciągajmy długu w imieniu kolejnych 2 pokoleń Polaków, którzy to będą musieli spłacać przez 30 lat. Nie pozwalajmy na to by pozatraktatowo integrować państwa Unii w ramach nieznanego wcześniej instrumentu wspólnego zadłużania się i wspólnej spłaty tych zobowiązań. Według eurosceptycznych ekspertów wymiar sprawiedliwości i jego reformowanie są wyłączną prerogatywą państw członkowskich a na temat praworządności traktaty po prostu milczą. Z drugiej zaś strony- acquis communautaire, czyli Dorobek prawny Wspólnoty Europejskiej- składa się z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE, który jednoznacznie krytycznie ocenia Izbę Dyscyplinarną.

Są obawy, że wystarczy, że Polsce zostanie wypłacone chociaż jedno euro i zostanie to uznane za zobowiązanie do spłaty całego długu UE, zgodnie z umową. Po wypłacie chociaż jednej transzy na jakąkolwiek najmniejszą inwestycję, pojawią się kolejne zastrzeżenia, będą stawiane kolejne warunki, będą blokowane kolejne środki, będą wymuszane kolejne ustępstwa.

Uważam, że likwidacja Izby Dyscyplinarnej to nie jest żaden kamień milowy, to zaledwie hektometr. Drogie PiS, macie w swoich szeregach niewątpliwie eksperta ds. Unii Europejskiej- to Jacek Saryusz-Wolski. Można się śmiać i krytykować, nie zmieni to jednak faktu, że w szeregach PiS jest to osoba o największym dorobku, doświadczeniu, wkładzie i wiedzy o Wspólnocie. Po coś go podkradliście Platformie, po coś chcieliście by był on jedną z najważniejszych osób- Prezydentem Europy jak mawiano o Tusku- Przewodniczącym Rady Europejskiej. Zacznijcie go w końcu słuchać, bądźcie konsekwentni i zgodni sami ze sobą.

Ekssocjaldemokrata

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka