7. lutego
W większych miastach [m. in. w Poznaniu, Lwowie, Krakowie, Lublinie i Przemyślu] tworzono jesziby zwane także jeszybotami - swego rodzaju akademie talmudyczne. Na czele ich stali rabini zwani rektorami. W jeszybotach panował na ogół sofistyczny system nauczania. Polegał on na wyszukiwaniu istotnych lub pozornych sprzeczności [chilukim, po hebrajsku różnice] w Biblii lub Talmudzie i usuwaniu ich przy pomocy przesłanek zapożyczonych z dzieł literatury talmudycznej. Stosowano przy tym argumentację polegającą na wykorzystywaniu wieloznaczności słów, stosowaniu trudnych do wykrycia nieścisłości, a nawet posługiwaniu się sofizmatami. Metodę tę zwaną pilpulem [pieprzem] krytykowali niektórzy światlejsi rabini.
W XVI i w pierwszej połowie XVII w. polskie jeszyboty cieszyły się wśród Żydów całego świata dużym autorytetem. "Nigdzie wśród rozproszenia Izraelitów nie było tyle nauki, ile w Polsce - pisał Natan Hanower z Zasławia. W każdej gminie utrzymywano jeszibę i co raz to większą dawano płacę rektorowi tejże jesziby, by mógł pracować bez trosk i aby nauczanie było jego zawodem... Każda gmina utrzymywała młodzieńców i wyznaczała im tygodniowe zapomogi, aby mogli pobierać nauki u rabina jesziby. Sytuacja ta zmieniła się radykalnie w okresie wojen w połowie XVII w. Wiele jeszybotów wówczas zamknięto, a szkoły i szkółki kahalne, pozbawiono kwalifikowanych nauczycieli poupadały. Wyższy poziom udało się utrzymać tylko w niektórych prywatnych szkołach finansowanych przez bogaczy, gdzie obok dyscyplin tradycyjnych nauczano przedmiotów mogących się przydać w życiu. cdn.
Źródło: Interpress
Interesuję sie działalnością polskiego wymiaru sprawiedliwości, szczególnie władzą sądowniczą, a także orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo