W tygodniku "Parade", ilustrowanym dodatku do wielu dzienników w USA, m.in. "Washington Post", ukazał się artykuł zawierający kilka sformułowań określających niemieckie obozy i getta w okupowanej Polsce w czasie II wojny światowej jako "polskie".
Jak informuje serwis onet.pl: amerykański tygodnik zamieścił w najnowszym wydaniu artykuł o dyrektorze Biura Śledztw Specjalnych (OSI) w amerykańskim ministerstwie sprawiedliwości Eli Rosenbaumie, który od 33 lat zajmuje się ściganiem zbrodniarzy hitlerowskich.
Przypominając postaci największych spośród nich, do których schwytania i osądzenia doprowadziło OSI, autor tekstu używa określeń: "polski obóz śmierci w Majdanku", "polski obóz koncentracyjny" i "polskie getto warszawskie". Ani razu nie wspomina, że chodzi o miejsca kaźni założone przez hitlerowskie Niemcy w okupowanej Polsce.
Fałszujące historię określenia spotkały się już z reakcjami wielu polskich czytelników. Kongres Polonii Amerykańskiej zachęca do pisania listów z protestami do redakcji.
za: onet.pl
Krzywdzące Polskę i Polaków tezy padają często w amerykańskich, brytyjskich, niemieckich i innych zachodnich mediach.Światowe media wciąż posługują się skandalicznym sformułowaniem „polskie obozy koncentracyjne” czy „polskie obozy śmierci”. Dochodzi do nich, pomimo coraz częstszym i coraz bardziej zdecydowanym reakcjom: polskich służb konsularnych, środowisk polonijnych, czy wreszcie polskich mediów.
Zastanawia zatem, skąd ten upór w zrzucaniu odpowiedzialności na Polskę, która jest największą obok narodu żydowskiego, ofiarą hekatomby, zgotowanej nam przez nazistowskie Niemcy. Niestety, to efekt zmasowanej nagonki na polskość trwającej latami, ale także braku polskiej polityki historycznej i przesadnej skłonności do kajania się i brania na siebie winy za czyny przez nas niepopełnione.
Mariusz A. Roman
[Fot. Archiwum]
mariuszroman.gdy@gmail.com
Mariusz A. Roman (ps. "Powstaniec" i „Hubal”), urodzony w 1969 roku - gdynianin w drugim pokoleniu, mgr politologii, specjalizujący się w samorządzie terytorialnym, ukończył również studia podyplomowe na kierunku zarządzania i przedsiębiorczości. Przywiązany do tradycyjnych wartości katolickich, od 1984 prowadził działalność niepodległościową, a od 1991 roku znany jest ze swojejdziałalności na Kresach.
W latach 80-tych tworzy w podziemiu struktury gdyńskiej Federacji Młodzieży Walczącej. Początkowo w składzie redakcji gdańskiego pisma FMW - „Monit”, następnie wydawał „Antymantykę” - pismo regionu Pomorze Wschodnie, oraz inicjował wydawanie pism: „Wolni” w Wejherowie, "Strzelec" w Chojnicach i „Piłsudczyk” w Gdańsku, a także szeregu pism szkolnych. Od 1987 r. działał w strukturach Polskiej Partii Niepodległościowej i wydawał pismo młodzieżowe „Szaniec”, inicjował wydawanie pisma „Solidarność i Niepodległość” wychodzącego na Wybrzeżu w latach 1989 - 1991. W maju i sierpniu 1988 roku czynnie wspomagał protest robotniczy na Wybrzeżu. Wielokrotnie represjonowany za działalność polityczną przez organa władzy komunistycznej.
W latach 1993-2002 redaktor naczelny „Prawicy Polskiej”, pisma redagowanego przez środowiska prawicowe Kaszub i Pomorza. Z czasem wokół „PP” powstało środowisko polityczne. Był pierwszym korespondentem „Naszego Dziennika” na Wybrzeżu. Współpracował z kilkoma ogólnokrajowymi tygodnikami prawicowymi, prasą polonijną oraz lokalną. Obecnie pisuje do kilku prawicowych portali internetowych.
W latach 1998-2006 radny Rady Miasta Gdyni. Przez trzy lata był w gdyńskim samorządzie, przewodniczącym komisji ds. Rodziny. Jest m.in. współautorem programu pomocy rodzinie oraz nowatorskiego projektu: „Bilet rodzinny elementem integrującym rodzinę wielodzietną w Gdyni”. Z jego inicjatywy powstał raport o stanie rodziny w Gdyni.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka