Zaglądając na strony stacji RMF FM zauważyłem następujący nagłówek - „Wyjątkowo drastyczna kampania. To najgorsza rzecz, jaką widziałem”. Ciekawość była silniejsza, dlatego wszedłem i okazało się, że sprawa dotyczy obrony praw zwierząt. „Cierpiące, umierające w męczarniach i odzierane ze skóry psy - tak wyglądają ujęcia z drastycznej kampanii przeciwko przemysłowi skórzanemu w Chinach” - pisze autor artykułu. Następnie podaje szczegółowy opis brutalnego sposobu zabijania zwierząt w rzeźniach. Oczywiście ważne jest przybliżenie drastycznego końca losów setek zwierząt, ale nie o tym będzie mój tekst. Przekonany jestem, że żeby chronić zwierzęta przed cierpieniem, trzeba najpierw poruszyć sumienie społeczeństwa w temacie o wiele smutniejszym.
Zawsze tkwiło mi w głowie pytanie - jak można się łudzić, że poruszymy sumienia ludzi, chociażby w temacie cierpienia zwierząt, skoro społeczeństwo pozwala masowo zabijać ludzi?Jak to jest, że media tak mocno i troskliwie podchodzą do tematu cierpień zwierząt, a tak bezdusznie do tematu mordowania dzieci nienarodzonych? Tekst zmobilizował mnie do przeczytania chyba wszystkich artykułów na portalu RMF FM związanych z kampanią antyaborcyjną Fundacji PRO – prawo do życia i odkryłem coś przerażającego. Ani razu nie skoncentrowano się w nich na tematach dotyczących ofiar tj. pozbawianie ich prawa do życia, czy opisu ich cierpienia podczas aborcji. Jakże inaczej niż w przypadku zwierząt! W tej sytuacji od razu mamy wielkie słowa: cierpienie, zabijanie i okrucieństwo.
To pokazuje okrutną prawdę o środkach masowego przekazu, które ŻYCIE bezbronnego dziecka oddają w ręce jednostki silniejszej, a same ten proceder nazywają „wyborem”. Życie drugiego człowieka nie jest sprawą wyboru kogokolwiek! Używanie takich eufemizmów, to oszukiwanie społeczeństwa, które nie patrzyłoby zbyt pobłażliwie na osoby silniejsze, które po pierwsze zabijają wykorzystując swoja pozycję siły, po drugie robią to w okrutny i bezduszny sposób, a po trzecie, promują w ten sposób brak odpowiedzialności. Oczywiście ukrywanie w ten sposób prawdy, czyli kłamanie, nie jest wyłącznie praktykom mediów związanych z RMF FM, ale i wszystkich mass mediów liberalnych światopoglądowo, a w szczególności tych z kapitałem zagranicznym.
Poczęcie określa już płeć, kolor oczu, włosów skóry i wiele innych cech rozwijającego się dziecka i już ten fakt świadczy o potrzebie obrony życia. Otóż w jednym cudownym momencie pojawia się nowe istnienie, którego życie jest jak to mówił św. Jan Paweł II „absolutnie równe wszystkim innym”. Jak wynika ze sprawozdania NFZ dotyczącego ilości aborcji w Polsce większość przypadków mordowania dzieci przeprowadza się po 9 tygodniu życia prenatalnego dziecka. Otóż termin niezwykle ważny, ponieważ już w tym okresie dziecinka w łonie matki reaguje na ból. I tutaj rodzi się moje pytanie – dlaczego w relacjach o pikietach Fundacji PRO – prawo do życia, żadne media związane z wymienioną wcześniej grupą, widząc drastyczne zdjęcia zamordowanych dzieci, nie potrafią się przemóc i wydusić z siebie słów określających bestialstwo jakiego się dokonuje? To kolejny dowód na to, że chodzi nie tylko o ukierunkowanie dyskusji, ale przede wszystkim o zaprogramowanie w odbiorcach z góry przyjętej przez linie redakcyjną odpowiedzi. To właśnie ona fałszywie podpowiada społeczeństwu, że aborcja jest prawem. Otóż z całą stanowczością podkreślam, że zabijanie bezbronnych dzieci, nigdy nie będzie żadnym prawem.
Mogą państwo sami zrobić test i sprawdzić w jak wielu relacjach o pikietach Fundacji PRO – prawo do życia, media stawiają ciężar przekazu nie na odpowiedzialności za każde życie i własne czyny, a na rzekomym popełnieniu przestępstwa przez obrońców życia. Musi zastanawiać fakt, że w przypadku obrońców praw zwierząt postępowanie jest zupełnie inne. To wszystko pokazuje jak wielkim problemem jest manipulacja i sterowanie naszym społeczeństwem z jednej strony przez zachodnie grupy kapitałowe, które zawsze będą promować swoją wizję świata, a z drugiej strony przez polskie zliberalizowane media, które zachłysnęły się kulturą zachodu.
„Pamiętaj, jeśli kupujesz skórzane rękawiczki, paski i buty - nie ma łatwego sposobu żeby stwierdzić, z czyjej skóry są rzeczywiście zrobione" – tymi słowami kończy przekaz filmu ukazującego okrucieństwo wobec zwierząt amerykański aktor Joaquin Phoenix w opisywanej przez RMF FM kampanii. Dlaczego media nie informują otwarcie jak wykorzystywane są dzieci zabite w łonie matki? Mógłbym tu parafrazując aktora napisać. Pamiętaj, ilekroć kupujesz kosmetyki, lekarstwa, czy urzekasz się ciepłem w brytyjskich szpitalach, z czyjego ludzkiego życia korzystasz.
