markerek222 markerek222
128
BLOG

Ptasie radio

markerek222 markerek222 Media Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Jestem z rocznika 52, więc szczęśliwie ominęły mnie lata stalinizmu i dość powszechnego wtedy łamania ludzkich kręgosłupów. Precyzyjnie mówiąc : ominęło to moją pamięć. Wiedzę o tym czerpie raczej z książek i filmów ( scena z Wajdy o zamachu na władzę realizowaną za pomocą śledzika- znakomita). Łamanie kręgosłupów nie odeszło jednak tak jak Stalin . Ono nadal trwało i to już niestety pamiętam. Szczególnie nasiliło się po pewnym grudniowym dniu. Zawsze to mną wstrząsało i napawało obrzydzeniem , nie wobec ludzi zmuszanych do „samokrytyki” ale do ludzi zmuszających.

Myślałem że to mamy za sobą, że żyjemy w czasach wolności, że człowiek inteligentny ( niezależnie od tego czy ma poglądy zbliżone do moich czy całkiem różne) może je głosić otwarcie i bez strachu.

Oczywiście każdy musi się liczyć z krytyką ( czasem nawet niezwykle ostrą) a nawet z hejtem. Szczególnie wtedy gdy decyduje się głosić swoje poglądy na mediach społecznościowych. 

 Tutaj przechodzę już do postaci Pana Jedlińskiego który onegdaj odszedł z radia, ponieważ nie mógł, biedny, znieść strasznej PIS-owskiej cenzury.

I oto mamy klasykę stalinizmu w wydaniu LGBT.

1. Wypowiedż Jedlińskiego ( całkiem rozsądna wg mnie)

2. Ideologiczny hejt

3. samokrytyka Jedlińskiego

4. odcięcie się jego kolegów ( oświadczenie redaktorów Manna, Chojnackiego, Jeton itd.)

5. ostateczne rozwiązanie czyli wy…olenie Jedlińskiego.

W sumie , kwintesencja stalinizmu, klasyka głupoty i podłości w wydaniu czystym i niezakłóconym żadnymi wtrętami.

Ze względu na moją pamięć i doświadczenia, nawet trochę mi żal takich ludzi jak Mann czy Chojnacki. Ale z drugiej strony, nawet nie jestem pewien że Oni czują się winni . Obawiam się ze nic już do nich nie dociera.


markerek222
O mnie markerek222

starszy pan, kiedyś w prl-u pracownik budownictwa a nawet członek pzpr. Po zmianie bezrobotny ale krótko. Następnie całkiem przyzwoita kariera w korporacji a nawet w kilku korporacjach. Dzisiaj emeryt - nieco zchorowany bez politycznych ambicji. Mieszkam na wsi i mam dystans.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura