Ikona Solidarności kontra komunistyczny biznesmen

Ponieważ wybory do Parlamentu Europejskiego okazały się mało ciekawe, to postanowił o sobie przypomnieć Andrzej Szkaradek.
www.sadeczanin.info/wiadomosci,5/andrzej-szkaradek-kazimierz-pazgan-byla-tajnym-wspolpracownikiem-sb,59790#.U4hm3_ldVSs

Sprawa jego oskarżenia wobec znanego biznesmena Pazgana ma wiele wątków. Przybliżę niektóre z nich. Otóż należy zapytać dlaczego teraz Andrzej Szkaradek powołuje się na artykuł z Gazety polskiej sprzed ponad pół roku w którym opisano Pazgana? Honorowy tytuł przyznano Pazganowi Rada Miasta dzięki głosom radnych z PiS i prezydenckiego Dla Miasta, którzy w większości są członkami partii PiS. Kto jak kto, ale to członkowie PiS czytają Gazetę Polską, nie tylko ta codzienną.

Dlaczego Szkaradek postanowił przypomnieć sobie o tym? Czy chodzi tylko o reklamę sławnej osoby? Wybory do PE już się zakończyły i teraz rozpoczęła się kampania do następnych wyborów samorządowych, które odbędą się na jesień tego roku.

Kiedyś Szkaradek poczuł się urażony ze zaproponowano mu 6. miejsce na liście PiS w wyborach do sejmiki małopolskiego i zrezygnował ze startu, uważając, że jemu jako zasłużonemu człowiekowi należy się pierwsze miejsce na liście, tak zwane miejsce biorące.

Być może Szkaradek sądzi, że ludzie zapomnieli co wyprawiał ponad 10 lat temu gdy był u szczytu władzy razem z AWS em i teraz stroi się w pióra kombatanta walczącego z komuną. Choć dla większość członków dawnej Solidarności sam stał się jeszcze gorszym komunistą.

Daleki jestem od bronienia Pazgana. Prawdopodobnie można przyjąć że był on TW. Ale Pazgan to przedsiębiorca. Wyznacznikiem przedsiębiorczości jest to, że potrafił odnaleźć się w realiach, mając nawet mniej prosty kręgosłup moralny.
Żeby sprawiedliwie osądzić Pazgana to musimy mieć wiedzę, na kogo i co donosił, bo to, że informował SB o tym co dzieje się z jakimś związku hodowców, to nie jest wielki grzech. Prawdopodobnie SB i tak wiedziała więcej co się dzieje w tym związku niż sam Pazgan z innych źródeł.
Takie donoszenie było normalną walką o wpływy w związku i wiele osób współprace z SB traktowało jako okoliczność sprzyjającą do własnego awansu. A biorąc pod uwagę fakt, jak wygląda walka o wpływy w pracy w dzisiejszych czasach, to nie wydaje się być jakoś szczególnie złym czynem. Jeśli swoimi donosami Pazgan tylko złamał karierę innemu komunistycznemu karierowiczowi, to nie jest to raczej powód do szczególnego potępienia.

Cóż jego wybór, on się kiedyś będzie z tego tłumaczył. Natomiast w pewnością wiele bardziej nie podoba mi się to że na sędziego kreuje się człowiek, który nie wykazał się żadnym kręgosłupem moralnym, gdy rządził w czasach wolnej Polski z ramienia AWS. Do dziś członkowie mojej rodziny, którzy walczyli w pierwszej Solidarności, na dźwięk słowa Szkaradek zaciskają pięść i wyrzucają stertę niecenzuralnych wyzwisk.

Nic nie jest czarno-białe. Ocena Szkaradka jest pozytywna wobec jego dokonań w czasach komunistycznych, ale jest i jednocześnie negatywna w czasach awsowskich. Podobnie z Pazganem, który nawet jeśli donosił to i ma zasługi dla miasta i regionu. Choć nie są to zasługi wystarczające do nadaniu ma honorowego obywatelstwa miasta Nowego Sącza.

Innym ciekawym wątkiem jest powiązanie tej sprawy z ostatnimi wyborami , kiedy to Pazgan poparł kandydata Solidnej Polski Arkadiusza Mularczyka. Jak powszechnie wiadomo Szkaradek nawet obraził się na PiS, gdy rządził nim Mularczyk. Teraz Szkaradek próbuje po raz kolejny uderzyć w Mularczyka przypominając jakimi osobami się otacza.
Pazgan nie jest głupi. Popiera tego kogo widzi, że jest najbardziej kumaty, jeśli chodzi o ekonomię. Sorry mając do wyboru profesora od historii czy od etyki, to Mularczyk przy nich może uchodzić za specjalistę od ekonomii. Dla zabezpieczenia swoich interesów Pazgan może przyjaźnić się z Oleksym i Mularczykiem, za co trudno go potępiać.
Ale skoro Kaczyński nazywa Szkaradka swoim przyjacielem, to może Szkaradek w pierwszej kolejności zająłby się otoczeniem wokół prezydenta Nowaka. Nie tylko, to otoczenie nadało Pazganowi tytuł honorowego obywatela, wiec Szkaradek powinien w pierwszej momencie interweniować u Kaczyńskiego. Ale też wokół tego otoczenia narasta niezdrowa sytuacja związana z licznymi krążącymi plotkami o nieczyste interesy. Być może te plotki wkrótce zmienią się w akt oskarżenia. To się jeszcze okaże. Ale przecież to Szkaradek zasiadał w Radzie Nadzorczej Sądeckich Wodociągów, gdy te podwyższały cenę za wodę mieszkańcom, a wcześniej obiecywały wielki projekt wodociągowy.

Czy jest to zatem element kampanii wyborczej, gdy prawdopodobny jest start Mularczyk w wyborach na prezydenta miasta? Wielki biznes w Sączu zdaje się być podzielony. Nie wszyscy popierają Nowaka, a niektórzy nawet mają odwagę poprzeć kogoś innego, a to może rodzić frustrację ze strony politycznych konkurentów. Chodzą nawet słuch, że ci wielcy biznesmeni mają dość Nowaka, bo nie idzie z nim załatwić żadnej sprawy. Dla nas maluczkich, to żadna nowość. Wszak brakiem zgody na powstanie jakiejkolwiek inicjatywy lokalnej Wituszyński pokazał, że obecna władza nie chce, aby cokolwiek działo się w mieście, co jest poza kontrolą obecnej władzy. Jak za komuny.

Już nie będę rozwijał wątku powiązań radnego Dobosza z WSI, bo jest on powszechnie znany. Można tylko dodać, że agenci służb wojskowych przyznają nagrody agentom służb cywilnych :)