Martynka Martynka
1750
BLOG

PROWOKACJA-UKOCHANE DZIECKO SŁUŻB

Martynka Martynka Polityka Obserwuj notkę 28

 

Dla większości osób komentujących wczorajsze wydarzenia, do których doszło przed ambasadą rosyjską, jest oczywiste, że mieliśmy do czynienia z prowokacją szytą grubymi nićmi. Do ustalenia pozostaje, kto był wykonawcą akcji oraz komu to przyniosło największe korzyści. O ile odpowiedź na pierwsze pytanie może nastręczać pewnych trudności,  o tyle z odpowiedzią na drugie nie powinno być problemu. Bez wątpienia zdecydowanym wygranym jest Federacja Rosyjska, co zresztą widać wyraźnie w dzisiejszych wypowiedziach rosyjskich polityków. Moskwa dostała do ręki mocną kartę w grze dyplomatycznej i nie ma wątpliwości, że z niej skorzysta,  zarówno w  manipulowaniu polską sceną polityczną, jak i w rozgrywkach międzynarodowych. Na reakcje nie trzeba było długo czekać. MSZ Rosji wezwało na dywanik polskiego ambasadora i zażądało oficjalnych przeprosin oraz zadośćuczynienia za powstałe szkody, a wypowiedź przewodniczącego komisji spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, Michaiła Margiełowa nie pozostawia złudzeń, o co tak naprawdę mogło chodzić we wczorajszej ustawce i kto miał być głównym celem:

„Ten oburzający dla dużego państwa europejskiego wybryk, przekształcający Polskę z wpływowego członka Unii Europejskiej w kraj Trzeciego Świata, został, jeśli nie bezpośrednio, to pośrednio zainicjowany przez panów z partii Jarosława Kaczyńskiego”.

Ten karcący ton, to grożenie palcem, a jednocześnie wskazywanie prawdziwego winowajcy wczorajszych zajść  - Jarosława Kaczyńskiego  - jakoś dziwnie współgra ze słowami szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza, który porannej audycji RMF – u raczył powiedzieć, że:

"Sprawcy zamieszek to środowisko narodowców poprzerastane bandyterką stadionową. To margines kibolski i bandycki. Przypominam, że to opozycja mówiła o nich, że to są szczerzy polscy patrioci. Ci ludzie to ideowe dzieci PiS”.

Bardzo chciałabym wiedzieć, kto tu kogo zainspirował,  był owym spirytus movens całej operacji? Kto dopuścił do tego, że w ogóle był możliwy atak na rosyjską ambasadę oraz kto wpadł na pomysł, aby winą za ten atak obarczyć partię Kaczyńskiego, która przecież nie brała udziału we wczorajszym marszu? 

Ministrowie rządu Tuska po raz kolejny, na przestrzeni ostatnich lat, pokazali, z kim jest im po drodze, a kto jest wrogiem numer jeden, którego należy zwalczać wszelkimi dostępnymi  sposobami. Ten model uprawiania polityki jest nam dość dobrze znany nie tylko z zamierzchłej historii, ale też z wydarzeń całkiem nieodległych, jak choćby gier,  poprzedzających 10 kwietnia 2010 roku, których skutkiem było, między innymi, rozdzielenie wizyt premiera i prezydenta w Katyniu. Zapewne wówczas władze rosyjskie zrozumiały, że są w Polsce ludzie gotowi dopuścić szachistów z Kremla do rozgrywania wewnętrznych spraw naszego państwa i w „dorżnięciu watahy”. Skandaliczne słowa padające z ust najważniejszych polityków pod adresem partii opozycyjnej nie mogły ujść uwadze ludzi Putina. To właśnie w tym momencie rozpoczął się dramat smoleński, który trwa do dziś. Nie trzeba tłumaczyć, że jest to sytuacja niezwykle groźna dla naszego kraju, gdyż został on wystawiony na żer, nie tylko rodzimych prowokatorów, których mentorzy wyrastają z komunistycznych służb, zaś ich interesy stoją w kolizji z interesami Polski, ale też prowokatorów ze służb rosyjskich, bądź przez nie inspirowanych. Oczywiście nikt nikogo za rękę nie złapał i zapewne prawdziwi winni podpalenia budki przed ambasadą FR pozostaną nieznani, co najwyżej znajdzie się jakiegoś kozła ofiarnego, którego okaże się publice, niemniej uważny obserwator, stosując starożytną zasadę „Ten to uczynił, komu to przyniosło korzyść”, jest w stanie z dużym prawdopodobieństwem wskazać, kto może stać za wczorajszym incydentem,

Jedno nie ulega wątpliwości - Polska po raz kolejny została pokazana, jako kraj niepoważny i niebezpieczny, w którym kwitnie nie tylko antysemityzm, ale też rusofobia.  Nie trzeba tęgiej głowy, żeby zrozumieć, jakie to może mieć długofalowe konsekwencje dla naszego państwa, szczególnie w sytuacji do dzisiaj niewyjaśnionej  katastrofy smoleńskiej, bo przecież śledztwa prokuratorskie – rosyjskie i polskie -  nadal się toczą.


Niech puentą notki będzie niezwykle trafne spostrzeżenie, umieszczone przez kogoś na twitterze, że Rosjanie okazali się być bardziej stanowczy w sprawie spalonej budki przed ambasadą, niż polski rząd w sprawie śmierci prezydenta i całego sztabu WP na rosyjskiej ziemi. To jest miara tego, czym staliśmy się, jako państwo pod rządami PO: pośmiewiskiem świata.

http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/wywiady/kontrwywiad/news-sienkiewicz-sprawcy-zamieszek-to-ideowe-dzieci-pis,nId,1056549

http://www.tvn24.pl/margielow-wybryk-zainicjowany-przez-panow-z-partii-jaroslawa-kaczynskiego,370949,s.html

 

Martynka
O mnie Martynka

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka