W ramach nieustającej walki Vaclava Klausa ze 'złowrogimi ekologistami' prezydent Czech znalazł sobie kolejnych ekooszołomów: czołówkę czeskiego światka naukowego oraz najbardziej szacownych rodzimych klimatologów. Podczas środowej konferencji ci naukowcy stwierdzili, że klimat się zmienia, a przyczyną tego jest według wszelkiego prawdopodobieństwa człowiek. Dzisiaj Klaus jak zwykle przekonany o własnej nieomylności stwierdził, że ci naukowcy przeinaczają fakty...
W środowej prezentacji czołowych czeskich klimatologów przekaz był jasny: Globalne ocieplenie następuje teraz, a winnym za stan rzeczy jest najprawdopodobniej człowiek. Dzisiaj prezydent Klaus, znany ekosceptyk, stwierdził, że naukowcy nie są obiektywni...
Głównie krytykował naukowców za to, że jego zdaniem polemizowali z prezydentem nie zaprosiwszy go na konferencję (wiadomym jest, że na konferencje naukowe z klimatologii naturalne jest zapraszanie profesorów ekonomii...).
Dodał, że przemawiający naukowcy reprezentowali tylko jedno stanowisko w zakresie zmian klimatycznych. Może wynika to z tego, że innych stanowisk w świecie naukowym ciężko znaleźć?.
Klaus uważa debatę wokół globalnego ocieplenia za pełne histerii i podważa stanowisko naukowe, jakoby to ludzie wpływali na klimat. Napisał też niedawno książkę po tytułem "Niebieska, nie zielona planeta", mówiąca o globalnym ociepleniu.
Klimatolodzy na konferencji wyraźnie odrzucili zarzuty wysuwane przez prezydenta, choć nie działo się to w trakcie samej konferencji, ale w ramach reakcji na pytania od dziennikarzy.
Ladislav Metelka z Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego stwierdziła, że "Nie zauważyłem żadnej grupy naukowców [na świecie] będących w stanie podważyć dane."
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka