Wszem i wobec słychać, że najlepszą sondażownią preferencji politycznych w Polsce to PGB. Kilka wyborów już za nami i ten ośrodek wysunął się znacząco na prowadzenie w zakresie wiarygodności.
Mimo to media upodobały sobie GFK Polonia czy OBOP, wsparte nieraz CBOSem i PBSem. Nie wiem... może w przypadku PGB chodzi o kwestie cenowe - są drodzy i dobrzy, więc media wolą marnych, ale tanich? Taka przynajmniej jest optymistyczna wersja, wykluczająca bardziej nieczyste zamiary.
Sondaż PGB po raz kolejny rozwala schemat poparcia dla partii jaki nam się utrwalił w głowie. Ostatni sondaż z 14-18 lipca ma się nijak do wniosków GFK czy OBOP... Tam gdzie GFK wieszczy porażkę LiS, tam PGB wykazuje aż 14% poparcie...
I tak:
* Na PO i PiS chce głosować po 29% obywateli (czyli obala się mit o rosnącej przewadze PO w zakresie poparcia ogólnospołecznego);
* LiD ma silną drugą pozycję i poparcie 16% obywateli (podczas gdy inne sondażownie uporczywe sprzedają nam kalosza w postaci poparcia na poziomie 5-10%);
* LiS ma łącznie 14%, czyli całkiem sporawo i daleko od progu wyborczego, jak sugeruje nam GFK Polonia;
* PSL balansuje na granicy progu wyborczego, czyli 5%;
* UPR i KPEiR balansują na granicy 3%, co dla nich jest już sporym osiągnięciem.
Pomijam, że PGB to obecnie chyba jedyna sondażownia, ktora sumuje wyniki poparcia dla poszczególnych partii do 100%...
"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka