maruti maruti
35
BLOG

Powolne tonięcie

maruti maruti Polityka Obserwuj notkę 4

Piszą ludzie, że Platforma tonie. Ale szybko nie utonie. Czas kampanii nie sprzyja utonięciu, a wręcz wydłuża agonię. Nie ma bowiem po prostu szalupy ratunkowej, a tej można będzie się spodziewać dopiero po 21 października - czyli po wyborach.

Na razie wszyscy na okręcie Platformy będą robić co mogą, żeby uratować sytuację i będą wodę wylewać wiadrami za burtę. W pewnym sensie od skuteczności wiadra kapitana zależy czy ekipa remontowa da radę naprawić statek i wygrać rejs wyborczy. Bo teraz nie ma innej alternatywy - Jak kapitan nie wyprowadzi okręt na pierwszą pozycję to Platformę zaleje defetyzm i ta łódź raz-dwa utonie. Chyba, że nagle jakiś tajemniczy kapitan wyjdzie na pierwszy plan i zbierze niedobitków do kupy...

Porażka PO będzie oznaczać kolejną rewolucje na polskiej scenie politycznej. Platforma się rozłamie na pół, bo ekipa Rokity nie spocznie na laurach, a obecna Platforma robi co może, żeby odebrać mu ster. Przy czym Rokita przynajmniej ma świadomość celu podróży... Tusk porusza się po omacku bez kompasu i bez umiejętności odczytywania kierunku dzięki gwiazdom, czy nawet za pomocą zwykłej intuicji. Zamiast marynarza Platformą steruje kucharz Schetyna i chłopiec pokładowy Tusk.

Generalnie: Platforma z jednej strony nie może pozwolić sobie na przegranie tych wyborów, z drugiej sama nie jest w stanie wyprowadzić siebie na właściwy kurs.

Jedyne chyba na co może teraz liczyć Tusk i spółka to na wykolejenie się swoich rywali, co pozwoli przy odrobinie litości ze strony wyborców na szczęśliwy finisz.

maruti
O mnie maruti

"Without a winking smiley or other blatant display of humour, it is impossible to create a parody of fundamentalism that someone won't mistake for the real thing." - Nathan Poe. Z dedykacją dla denialistów.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Polityka