MaSZ MaSZ
2460
BLOG

Zima KODu, wiosna Narodowców

MaSZ MaSZ Polityka Obserwuj notkę 14

Protesty KODu nie porażają liczebnością, jednakże ich częstotliwość oraz liczba sugeruje duży stopień determinacji. Mało prawdopodobne, aby konkurencyjne demonstracje zwolenników PIS dotrzymały tempa, szczególnie w liczbie protestów, choć 13 grudnia 2015 szybka mobilizacja pokazała, że mogą być dużo bardziej liczebne (wówczas prawica "wystawiła" ok 40-45 tysięcy ludzi, wobec jakieś 3 razy mniej licznego pochodu KODu). Ludzie częściej demonstrują masowo, gdy występują przeciwko czemuś, niż wyrażając poparcie.

Dziś w całej Europie rośnie niezadowolenie i strach wspólny dla mieszkańców niemal wszystkich krajów EU, dotyczy on niekontrolowanego napływu muzułmańskiej biedoty. Liczba niechcianych przybyszów, uległa postawa władz poszczególnych krajów, bezradność w obronie własnych granic oraz rosnąca skala przemocy w wykonaniu imigrantów - to wszystko skutkuje radykalnym wzrostem liczby protestów. Fale wielotysięcznych demonstracji przelewają się przez Niemcy, w mniejszej skali także przez inne kraje. 

Na wiosnę skala napływu coraz powszechniej niechcianych przybyszów zapewne wzrośnie. Polska jak dotąd zadeklarowała przyjęcie kilkunastu tysięcy (teoretycznie po sprowadzeniu rodzin, liczba ta wzrośnie kilkukrotnie) zaczynając od 2016 roku. Także w tym roku może otworzyć się nowy szlak wędrówek poprzez Bułgarię, Rumunię, Ukrainę, Polskę do Niemiec. Dziesiątki tysięcy wędrujących po polskich drogach to może być obrazek umieszczany na pierwszych stronach polskich gazet. Referendum, które chce zorganizować Kukiz'15 dodatkowo nagłośni te sprawy.

Narodowcy (szeroko pojęci: obejmujący także Kukiz15 oraz korwinistów) już zaczeli organizować protesty w miejscowościach, w których mogą powstać obozy dla imigrantów, min. w Górze Kalwarii niedaleko Warszawy. Doroczny Marsz Niepodległości 11 listopada skupiający ponad 50 tysiecy ludzi pokazuje możliwą skalę mobilizacji dziś, zaś popularność postaw antyimigranckich może szybko spowodować skalę protestów, które przyćmią KOD. Dziś w miejscowościach potencjalnej lokalizacji imigrantów, jutro w miastach wojewódzkich, w końcu wielkie pochody w Warszawie. 

TVP nie będzie już blokować informacji o takich protestach, zaś wobec zmiany władzy organizowanie prowokacji na dużą skalę wydaje się wątpliwe. Już w 2015 z Marszu Niepodległości niespodziewanie znikneli chuligani organizujący rozróby wokół pochodu, nie zapłonęła też żadna budka po jakaś ambasadą. Narodowcy ze swoim silnym, antyimigranckim przesłaniem mają szansę zdobyć nowych zwolenników, mogąc przejąć część wyborców PIS oraz także tych, którzy w wyborach nie biorą udziału, uważając całą klasę polityczną za bandę złodziei. 

PIS wiele na tym nie straci, bez wątpienia w interesie partii rządzącej nie jest sprowadzanie do Polski mas agresywnej biedoty. Postawy antyimigranckie w dużych miastach mogą spowodować przepływ jakieś części elektoratu z PO / Nowoczesnej do PIS, bowiem głosowanie na Narodowców to mogłaby być dla nich zbyt daleko idąca decyzja. 

Narodowcy stają dziś przed największą szansą od lat 30-stych XX wieku. Wówczas Endecja była potęgą. Lata wojny to masakra działaczy narodowych, mordowanych masowo przez Niemców i Sowietów. Po wojnie UB i SB organizowała fikcyjne struktury narodowe, aby nadzorować część niezadowolenia społecznego, szczególnie kładąc nacisk na prymitywny antysemityzm. Dla współczesnych Narodowców ważne jest, aby wzięli pod uwagę to, że polski ruchy narodowe nie były rasistowskie (tak jak w Niemczech), lecz podkreślały Naród jako zbiór ludzi wspierających narodowe tradycje i pracujących dla dobra ogółu, niezależnie od pochodzenia i wyznania. Jeden z teoretyków Endecji napisał głośny tekst dowodząc, że choćby i czarnoskóry może być Polakiem. Bez wątpienia Polakami są muzułmańscy Tatarzy, mieszkający w Polsce od kilkuset lat. Powodem dzisiejszych protestów przeciwko przyjmowaniu muzułmańskich imigrantów z południa nie powinien być sam fakt ich pochodzenia i wyznawanej religii, lecz oczywista agresywność, fanatyzm religijny, całkowity brak poszanowania dla europejskich zwyczajów oraz roszczeniowość. Innymi słowy, sprzeciwiać się powinniśmy z powodów jak najbardziej pragmatycznych. 

Na wiosnę wielotysięczne protesty w wielu polskich miastach mogą stać się codziennością. Ich organizatorami nie będą jednak aktywiści KODu, lecz ktoś zupełnie inny. Będą to ci, których bezlitośnie tępiono w mediach, które KOD stworzyły. Zima KODu, wiosna Narodowców?!?!

MaSZ
O mnie MaSZ

Tylko prawda jest ciekawa. masz_68@interia.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Polityka