Co zrobić, gdy oczywiste jest iż jedna instytucja publiczna bezczelnie kłamie? Znakomita okazja dla dociekliwych dziennikarzy, tych którzy nie stali się politycznymi lobbystami, lecz zachowali przyzwoitość, aby zbadać kto żłe za publiczne pieniądze. Jak liczna była demonstracja KODu: czy 240.000 podane przez warszawski Ratusz, czy 45.000 podane przez Policję? Szacunki nt. liczby uczestników dużej demonstracji mogą znacząco się różnić, nikt bowiem nie liczy każdej osoby. Typowa metoda to liczba zajmowanych metrów kwadratowych oraz czas przechodzenia danej liczby ludzi przez jakiś punkt na trasie. Niezależnie od metody liczenia, różnica może wynosić 10%, może nawet 30%. Jeśli jednak jest to różnica wynosząca 500%, mamy do czynienia z oczywistym oszustwem i kłamstwem. Kłamie albo Ratusz dowodzony przez platformerską aktywistkę HGW, albo podlegająca Ministrowi Spraw Wewnętrznych Policja. Oznacza to, że albo Ratusz albo Policja bawi się w polityczną propagandę wspierającą albo opozycję, albo PIS. Ktoś ośmiesza powagę instytucji państwowej, ktoś robi z ludzi idiotów. Warto, aby grupa dziennikarzy wspólnie zbadała kto kłamie i dlaczego. W centrum Warszawy znajdują się setki kamer, mamy zapisy stacji telewizyjnych, to można dość łatwo wiarygodnie sprawdzić. To także test dla środowiska dziennikarskiego. Czy poza politycznym zacietrzewieniem kogoś jeszcze interesuje przyzwoitość w życiu publicznym.
Inne tematy w dziale Polityka