papjerz papjerz
80
BLOG

JP na 100%?

papjerz papjerz Kultura Obserwuj notkę 0

Coraz więcej tego na ulicach. Dzieciaki w dresach pokrywają takimi wlepkami wnętrza autobusów, w internecie powstaje za każdym razem napinka, kiedy ktoś to skrytykuje, logo staje się to najmodniejszym motywem w tatuażach, z telefonów na ulicach słychać głównie teksty upośledzonych członków zespołu Firma, a jeśli nie masz bluzy z napisem JP na 100%, to jesteś ciotą i konfidentem. I młode pokolenie będzie dorastało w przekonaniu, że samowładztwo jest najlepszą możliwą drogą, anarchia, hip, hip, hura, jebać system, ale tak w sumie to tylko policję, bo to tchórze i skurwysyny, ich nienawidzimy, bo tak trzeba, a to co dzieję się naprawdę źle na wysokich stołkach mamy w dupie, bo noszą garnitury, a nie niebieskie czapki z orzełkiem.

Sam nie pałam gorącymi uczuciami do przedstawicieli prawa, ale szanuję ich pracę i wiem, że są potrzebni. Moja niechęć obejmuje głównie panów w żółtych kamizelkach, których postawa władców świata rodem z prewencji, sygnowanych władzą państwową nijak się ma do ich rzeczywistego statusu jako stróżów prawa. Mam jednak świadomość, że im wyższe stanowisko, tym większe uprawnienia, odpowiedzialność i szacunek do władzy, a nie traktowanie jej jako bonusa od życia.

Kiedy napisałem na jakimś forum, że bunt i nienawiść młodzieży wobec policji miały choć minimum podstaw w Wielkiej Brytanii na przełomie lat 70' i 80', a ich A. C. A. B. było warte wiele więcej niż wszelkie polskie CHWDP czy JP właśnie, to dowiedziałem się, że jestem psem, sprzedawczykiem, policyjną kurwą i by mnie zabili, kiedy by mnie spotkali. W sumie mogę nawet zrozumieć dzieciaki, które są tym zjawiskiem zafascynowane. Bo to bunt, który można kupić w sklepie, za który nie spotka nikogo nic złego, a świadomość stawania okoniem wobec społeczeństwa pozostaje. Ale kiedy dwudziestoparoletni koń, czasem już mąż i ojciec, tatuuje sobie na plecach wielgachne JP, zakłada koszulkę z podobnym logo i idzie tak do roboty, żeby utrzymać rodzinę, to coś tu jest stanowczo nie tak.

 

Ale cóż, duch JP w narodzie nie umiera...

papjerz
O mnie papjerz

...minarchista, kibic, katolik, czasem prostak, piwosz, z zamiłowania kucharz, z konieczności ogrodnik, z wyboru leń.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Kultura