T.Kasprzak & P. Jaroszyński pt: Kim Jesteśmy
Sztuka wprowadzania przeciwnika w błąd jest stara jak cywilizowany świat. Największy grecki historyk Herodot, wymienia w swoich „Dziejach” (V w.p.n.e) niejakiego Zapyrosa, który skutecznie przyczynił się do zdobycia Babilonu (dzisiejszego Bagdadu), przez króla perskiego, Dariusza.
Po prawie dwuletnim oblężeniu, król i wojsko byli już coraz bardziej zniechęceni a wszystkie fortele okazały się bezskuteczne. I wówczas, Zopyros wpadł na pomysł, dzięki któremu Babilon został zdobyty. Aby się uwiarygodnić przed dawnymi Babilończykami, upozorował się na ofiarę perskiej przemocy. Obciął sobie nos i uszy. Znalazł sposóbna to, żeby Bailończycy obdarzyli go swoim zaufaniem i potraktowali jak swojego, powierzajac mu w końcu, strategicznie ważną funkcję. Dzięki temu, mógł w najodpowiedniejszym momencie otworzyć bramy i wpuścić Persów do miasta. Babilon został zdobyty. Król Dariusz rozkazał zrównać mury miasta z ziemią. Trzy tysiące najwybitniejszych mężów wbił na pal. Bo Orient, mówiąc językiem dzisiejszym, przystąpił do wyniszczenia inteligencji.
Dla pozostałych, kazał sprowadzić od innych, okolicznych ludów, kobiety (własne żony Babilończycy udusili z braku środków do życia) . Wkrótce pojawiło się nowe pokolenie Babilończyków, którym odtąd przewodził, oczywiście Zopyros.
Po niedługim czasie, podstęp i kłamstwo Zopyrosa wyszło na wierzch. Ale nic to już później nie zmieniło. I tak już zostało.
„Dariusz XX wieku” rozkazał ponad 20 tys. Polaków zamordować strzałem w tył głowy. Następnie trzeba było postarać sie o nowe kobiety i o nowych mężczyzn, z których też wyrosło w Polsce nowe pokolenie i nowy naród. Tylko nazwa pozostała taka sama. Tam Babilon a tu Polska.
A po ilu narodach została tylko nazwa? Z jaką premedytacją jednych zabijano a innych skazywano na banicję. W zamian, zwłóczono skąd się dało rozmaitych przybłędów by zaledwie w ciągu kilku pokoleń wykreować „nowy naród”. Złamany i na wpół ociemniały.
Dzisiaj nie trzeba nawet pokoleń. Dzięki „nowościom” najrozmaitszych socjo technik, rodzice nie tylko nie mogą poznać własnych dzieci ale wcale im to nie przeszkadza, że dzieci nie przyznają się ani do swoich rodziców ani do ojczyzny. Babilończycy!
Upokorzenie podbitego społeczeństwa jest istotnym elementem orientalnej strategii. Wiąże się ono bowiem z wprowadzaniem wewnętrznego zakłamania, dzięki któremu następuje nieodwracalne zniewolenie.
Co innego, gdy wskutek naiwności, dajemy się nabrać na czyjąś mistyfikację. Ciągle bowiem zdajemy sobie sprawę, że ONI to nie MY.
ONI tylko NAS mogą udawać, ale NAMI nie są.
Tragedia zaczyna się wówczas, gdy zatracamy poczucie tego, kim jesteśmy. Gdy ONI zaczynają władać nami do tego stopnia, że patrząc na NICH mówimy: MY.
A dzisiaj? Dziś uwiarygodnienie się jest całkiem bezbolesne.
Wystarczą podretuszowane wideoclipy, przetrzebione kartoteki, które starannie ukryją zbrodniczą przeszłość. Ukryją też prawdziwe przyszłe zamiary. Wystarczą słowa.... One otwierają bramy do naszych domów i naszej Ojczyzny. Co robić, abyśmy nie zmienili się bez reszty w Babilończyków?
Inne tematy w dziale Polityka