R.Giertych zaapelował o wznowienie śledztwa w sprawie śmierci Ks.J.Popiełuszki.Jak wiadomo wszystkie śledztwa w tej sprawie nie wyjaśniły prawdziwych okoliczności i osób zamieszanych w tą zbrodnię.Także I.P.N jakoś nie spieszy się aby ta sprawę wyjaśnić do końca
Dlatego też tą sprawę powinna wyjaśnic sejmowa komisja śledcza.Dlaczego taka komisja nie powstała do tej pory? Kto boi się takiej komisji?
W sprawie śmierci Ks.Popiełuszki jest wiele niejasności i znaków zapytania czyż nie czas aby tą sprawe wyjaśnić do końca jeżeli jest to jeszcze możliwe?
Od 22 lat w dziwnych okolicznościach giną ludzie, którzy próbują dociec prawdy o zamordowaniu księdza Jerzego Popiełuszki. Kto i dlaczego sabotuje śledztwo w sprawie "zbrodni stulecia"?
Ofiarą taką była bratowa Księdza Jerzego.
Józef Popiełuszko był nieustraszony w dążeniu do ustalenia prawdy o śmierci brata. Za swoją wytrwałość zapłacił wielką tragedią. W 1996 r. w białostockim szpitalu zmarła jego żona – Jadwiga Popiełuszko. W akcie zgonu, jako przyczynę śmierci wpisano lakoniczną formułę: "Zatrucie alkoholem metylowym" . To zdumiewająca przyczyna, bowiem pani Popiełuszko znana była jako osoba niepijąca. Zadziwia również zawartość alkoholu w jej krwi, przekraczająca o wiele dawkę śmiertelną. Mimo próśb rodziny, nie udało się wykonać sekcji zwłok, która wskazałaby prawdziwą przyczynę zgonu.
Następna ofiara to rybak kłusownik który był naocznym świadkiem wrzucenia zwłok Księdza do Wisły.Zmarł w identyczny sposób jak bratowa Księdza. Zapił się na śmierć w szpitalu w którym się leczył.Sekcji zwłok oczywiście nie przeprowadzono.
Kolejny świadek w tej sprawie został tak zastraszony,że po kryjomu uciekł z Polski i do tej pory boi się zeznawać
Oficjalna wersja śledztwa dotycząca odnalezienia zmasakrowanych zwłok księdza jest kłamstwem. To Krzysztof Mańko - płetwonurek z Wrocławia – już 26 października 1984 roku, w godzinach popołudniowych, jako pierwszy odnalazł w Wiśle i wyłowił ciało księdza Popiełuszki. Tylko ten płetwonurek mógłby pomóc w ustaleniu co działo się z ciałem księdza przed jego ostatecznym wydobyciem z Wisły w dniu 30 października. Sam Mańko do dziś milczy i nie chce wracać do Polski.
Oficjalna wersja brzmi ,że ciało wydobyto 30 pażdziernika 1984r
1 XI 1984 – na podstawie fałszywych zeznań płetwonurków i trzech esbeków, prof. Maria Byrdy sporządza protokół sekcji zwłok.
2 XI 1984 – Kiszczak obiecuje Pietruszce awans generalski w zamian za odegranie trudnej roli w zbrodni. Pietruszka ma pójść do więzienia jako osoba kierująca zbrodnią.
XI 1984 – płk Zbigniew Pudysz naciska na prokuratorów włocławskich, aby nie drążyć śledztwa i jak najszybciej skierować akt oskarżenia do sądu. Generał Kiszczak czuwa nad wyborem adwokatów dla oskarżonych i nad doborem składu sędziowskiego.
Prokurator A.Witkowski który prowadził śledztwo a które zostało mu odebrane przez prok generalnego Chrzanowskiego zwrócił uwagę na różaniec Ks.Popiełuszki znaleziony w okolicach Torunia.Z akt Prokuratora wynika, że w Górsku ksiądz Jerzy Popiełuszko został uprowadzony i przewieziony w nieznane miejsce. Tam był przez kilkadziesiąt godzin torturowany. Głównym śladem pozwalającym odtworzyć to, co się naprawdę działo w nocy 19 października jest różaniec kapłana znaleziony w pobliżu Zamku Dybowskich w Toruniu. Jego wygląd opisuje notatka SB z 25 października. Czytamy w niej: "Różaniec nie był rozerwany; z wyglądu zewnętrznego świadczy, że w miejscu znalezienia nie leżał przez długi czas (brak śladów śniedzi na częściach metalowych)."
Dlaczego sprawy różańca nie wyjaśniono przecież to był bardzo ważny dowód.Dlaczego nie wyjaśniono sprawy kontaktów Piotrowskiego z oficerami K.G.B z którymi wielokrotnie się spotykał.
Własne śledztwo w sprawie śmierci Ks.Jerzego prowadził K.Kąkolewski który wyniki tego śledztwa opisał w książce ;Będziesz ukrzyżowany;.Jest tam wiele faktów i tez ,które przeczą oficjalnymwynikom śledztwa m.inn.sprawa bagażnika samochodu sprawców porwania Księdza w którym nie znaleziono żadnych śladów mogących potwierdzić ,że Ksiądz był w tym bagażniku.
Wniosek jest taki ,że księdza wieziono innym samochodem i byli też inni oprawcy.
Dziwne są też kulisy ucieczki kierowcy Księdza ,który wyskoczył z jadącego samochodu mimo,że był skuty kajdankami ,które jak się okazało były nadpiłowane
Więcej na ten temat można dowiedzieć się tutaj
http://www.polonica.net/Bedziesz_Ukrzyzowany1.htm
Czy doczekamy się powstania komisji śledczej? Czy znajdzie się ktoś odważny aby w końcu wyjaśnić tą zbrodnię stulecia a także inne zbrodnie popełnione na Księżach?
Inne tematy w dziale Polityka