Jan Herman Jan Herman
174
BLOG

Przeżuwacze

Jan Herman Jan Herman Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Człowieka podobno odróżnia od „niższych” gatunków postawa pionowa, dwunożność, artykułowana mowa, stosowanie narzędzi, abstrakcyjne myślenie, rozróżnianie między pracą a konsumpcją, zdolność do pracy zorganizowanej (kooperacji), muzykowanie i cały ten „art”, sztuka planowania, sztuka prowadzenia wojen, itd.  

Bzdura. Na każdy z tych przykładów można znaleźć niejeden odpowiednik w świecie obejmującym królestwa zwierząt, roślin, grzybów, a nawet bakterii, protist(ów) czy chromsit(ów).

Człowieka zaś wyróżnia tu niechęć do zbydlęcenia, skłonność do ustawicznego „podnoszenia kwalifikacji”, ponad doraźne potrzeby, ponad konkretne „na co mi to”. Do nieustannego (samo)rozwoju własnej osobowości, do samo-ubogacania się, bez jakiegoś konkretnego celu, po prostu dla siebie samego.

Człowiek na pewno należy do tych nielicznych gatunków (na palcach jednej ręki da się zliczyć), które uświadamiają sobie własne JA: patrzy w lustro wody albo w lustro szklane – i mruga do siebie okiem, ogląda się „z tyłu”, ćwiczy gesty przydatne w rzeczywistych kontaktach, poprawia uczesanie, przycina brodę. Wie, że ten w lustrze to on.

Niestety, człowiek – przekroczywszy w świadomości próg JA – ma skłonność do zatrzymywania się na tym progu, nie „podskakuje” wyżej, wystarcza mu, że jest taki mądry. Tak jak w tele-turniejach z sumą gwarantowaną: motywacja do dalszego postępu maleje, mam swoje, a reszta – się zobaczy.

Bywa – niestety coraz częściej ostatnio – że człowiek za pomocą świadomości trzyma się poziomu gwarantowanego (JA), ale całą resztą schodzi poniżej tego progu, staje się przeżuwaczem. Tyle zysku co w pysku.

I zapomina, upuszcza tę ważną naukę pozyskaną w procesie ewolucji: rośniesz wraz z innymi, sam – tylko rzadko, wyjątkowo nieczęsto. Tzw. kapitał społeczny – marnieje.

Więc chcę powiedzieć, że my, Polacy, społeczeństwo które zrodziło etos Solidarności – w dwa pokolenia powróciliśmy do statusu przeżuwaczy: próg JA przekroczony, ale cała reszta – poniżej czegokolwiek.


Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo