Na nowy rok – przybywa dnia o barani skok. Ale to tylko u nas, bo w tej drugiej „zakrętce” globu akurat dnia ubywa. Winien jest oczywiście Kosmos, bo niby się nic nie zmieniło, ale kiedy Ziemia doleci do konkretnego punktu na swojej orbicie – to tak jakby lusterko słoneczne, pokazujące dotąd głowę – zaczęło pokazywać stopy. Reorientacja czy jakoś tak.
Kto chce mieć cały rok ciepło w głowę – musi zmieniać zakrętki co pół roku, w nasze lato chodzić z głową do góry, a w zimie się przenosić na antypody i chodzić do góry nogami, głowę trzymać tam gdzie dotąd stopy, bo lusterko, reorientacja, głowa, stopa, ciepło, zimno. Trzeźwy jestem…
Więc ja życzę wszystkim, by mieli zawsze to czego chcą. Zawsze właściwą zakrętkę. Zawsze ciepło wedle potrzeby, albo w głowę, albo w stopy, żeby tak sobie lusterko ustawili, coby grzało gdzie chcą i chłodziło tym bardziej.
Najlepsze!
Komentarze