Jan Herman Jan Herman
224
BLOG

Emokracja

Jan Herman Jan Herman Socjologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Od dobrych kilkudziesięciu godzin – z niemałymi przerwami – piszę artykuł, który rozrósł mi się już do tłustego eseju: na imię mu „Gadzizna”, a idzie o zweryfikowanie, czy takie „nienawistne” sformułowania jak „Polska w ruinie”, „Układ”, „Owsiakowizna”, „Państwo w Państwie”, Mega-Neo-Totalitaryzm” – mają jeszcze jakieś zastosowanie do opisu naszej rzeczywistości, Czu może już są puste, bo ten-tego, Wolności, Swobody, Pluralizmy, Demokracje, Rynki… 

Ja mam wrażenie, że owe Wolności, Swobody, Pluralizmy, Demokracje, Rynki – po 1989 roku po prostu nam w Polsce zadekretowano jako „już zaprowadzone, istniejące, realne, fajne i ponętne – i nie ma dyskusji właściwie.

A tymczasem jest w tej sprawie raczej nietęgo: mamy „Polskę w ruinie”, „Układ”, „Owsiakowiznę”, „Państwo w Państwie”, Mega-Neo-Totalitaryzm” – tyle że na osłodę zaordynowano nam Emokrację.

To bardzo podstępne narzędzie ogłupiania: cokolwiek i kogokolwiek „ogół” podejrzewa o geszeft, nieuczciwość, ściemę, nadużycie – jest wprowadzany w „emocjonalną hipnozę zagłuszającą”, która ma wybić z głowy podejrzenia.

Dowód?

Niech ktokolwiek z czytelników uzyje publicznie tych słów, które wciąż tu wymieniam: na „Polska w ruinie”, „Układ”, „Owsiakowizna”, „Państwo w Państwie”, Mega-Neo-Totalitaryzm” reakcja będzie w stylu „coś ty zgłupiał…?”, a na Wolności, Swobody, Pluralizmy, Demokracje, Rynki – reakcja będzie potwierdzająca: „no, oczywiście że tak…!?.

Ja ten wątek kiedyś rozwinę, a na razie wprowadzam słowo EMOKRACJA do swojego słownika, obok innych, które już w tym słowniku są.

Rozum został oto zmuszony do abdykacji. Teraz rządzą emocje...

Jan Herman
O mnie Jan Herman

...jaki jestem - nie powiem, ale poczytaj blog... Więcej o mnie znajdziesz w książce Wł. Pawluczuka "Judasz" (autor mnie nie zna, ale trafił w sedno). O czym jest ta książka? O zmaganiu się człowieka z własnym losem, wiecznością, z Panem Bogiem. O miłości, zdradzie, rozpaczy i ukojeniu. Saszka, prosty chłopak z białoruskiej wioski, po rewolucyjnej zawierusze, podczas której doświadczył wszystkiego, wraca w rodzinne strony i próbuje żyć tak jak inni. Ale kiedy spotyka samozwańczego proroka Ilię, staje się jego najwierniejszym uczniem i apostołem... Opowieść o ludzkich głodach - seksualnym i religijnym - o związkach erotyki i polityki, o tłumionej naszej prawdziwej naturze, o nieortodoksyjnej, gnostyckiej i prawosławnej religijności, tajemnicy i manipulacji wreszcie.................................................... UWAGA: ktokolwiek oczekuje, że będę pisał koniecznie o sprawach, które są "na tapecie" i konkurował na tym polu ze znawcami wszystkiego - ten zabłądził. Piszę bowiem dużo, ale o tym najczęściej, co pod skorupą się dzieje, a widać będzie za czas jakiś.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo