Czas szybko mija, tak szybko, że prawie minął miesiąc od kiedy jestem w Chinach. Trudno się pogodzić z tą myślą, gdyż wciąż wydaje mi się, że się nie zaaklimatyzowałem. W dalszym ciągu też nie uporałem się ze wszystkimi formalnościami. Jednak moje codzienne potyczki z chińską biurokracją nie wydają się tak ciekawe jak obecne wydarzenia w Chinach. Mam na myśli oczywiścielianghui, czyli równoległe posiedzenie Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych oraz Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej Chin.
Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych, nazywane też chińskim parlamentem spotyka się raz do roku, w celu przyjęcia najważniejszych aktów legislacyjnych. Raczej ma ono formę zjawiskowego wydarzenia, podczas którego ogłaszany jest kierunek reform na rok kolejny. Trzeba przyznać, że wszystko odbywa się w wyjątkowej atmosferze, a w trakcie tego dziewięciodniowego wydarzenia, wszyscy i wszystko skupia się na tym niezwykłym wydarzeniu. Nie sposób uniknąć tego tematu, czy to zanieczyszczenie powietrza, czy korek na autostradzie, wszystko sprowadza się do lianghui.
Co ciekawe wokół lianghui powstają, prawie że baśnie, a premier Li Keqiang urasta do roli mitycznego bohatera, który rozpędził smog na otwarcie obrad. (pierwszego lub drugiego dnia obrad padał deszcz i wiał silny wiatr, co spowodowało, że gęsty smog ustąpił i można było zobaczyć niebo i słońce w dniu następnym). Ludowa wersja uzasadnienia tego zjawiska mówi o samolotach mających rozpędzać toksyczne chmury, bądź o specjalnych pociskach wystrzeliwanych w niebo, w celu usunięcia zanieczyszczenia.
Odchodząc jednak od ludowych opowieści warto skupić się na tym, o czym rzeczywiście mówiono na posiedzeniu. Muszę przyznać, że ranga i ilość tematów jest zaskakująco duża jak na jedno polityczne wydarzenie, lecz w mojej opinii dominowały trzy tematy: wzrost gospodarczy, wydatki militarne oraz zanieczyszczenie powietrza.
Zgromadzenie podtrzymało obietnice wzrostu gospodarczego w wysokości 7,5% PKB w roku 2014, pomimo licznych głosów, że próg ten powinien być obniżony do 7%. Warto zwrócić uwagę na to, że to dosyć ryzykowna obietnica, której niedotrzymanie może powodować rozczarowanie. Szczerze mnie to zdziwiło, gdyż raczej spodziewałbym się obietnicy mniejszej oraz późniejszego ogłoszenia sukcesu w przekroczeniu założonej obietnicy. Natomiast jestem przekonany, że słowa premiera Li Keqiang opierały się o solidne analizy ilościowe. Przy tej okazji zwrócono uwagę na uwalnianie Yuana (Renminbi) w przeciągu dwóch kolejnych lat oraz przecinanie czerwonej taśmy (administrative red tape), czyli deregulację.
W zakresie wydatków militarnych, zwrócono uwagę na defensywny charakter zbrojenia oraz postawienie na jednostki morskie. Wydatki na zbrojenie wzrosną w tym roku o 12,2%.
Ostatni istotny akcent był położony na zieloną gospodarkę, szczególnie ku uciesze wszystkich mieszkających w Pekinie. Padły zapewnienia o zmniejszeniu ilości wydzielanego dwutlenku węgla do atmosfery, zlikwidowaniu pięćdziesięciu tysięcy węglowych pieców, usunięciu starych samochodów z dróg. Poparte to było dewizą „ochrona środowiska jest ochroną naszej produktywności” (protecting the environment is protecting our productivity).
Oczywiście to tylko trzy tematy spośród wielu poruszanych na lianghui, lecz w mojej opinii są one najbardziej doniosłe. Jednocześnie, żeby zwrócić uwagę na szeroki zakres tematyki posiedzeń, można wymienić pozostałe: ochrona zdrowia, walka z korupcją, system zabezpieczenia socjalnego czy podatek od nieruchomości.
Z mojego punktu widzenia, ciekawie jest móc przyglądać się takim wydarzeniom, jednak nie można zapominać, że pozostał 8 dniowym okresem posiedzień Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych, to Stały Komitet wykonuje funkcje legislacyjną, a właśnie praca tego komitetu ma rzeczywisty i bezpośredni wpływ na politykę Chińskiej Republiki Ludowej.
