Szkoda, że żaden europoseł z S24 nie opisał dokładnie tego, co działo się w piątek w UE.
Jak to skomentował na niezależnej.pl Ryszard Czarnecki:
– Istotne rzeczy dzieją się na forum Rady Unii Europejskiej. I tam na wspólnej konferencji Angela Merkel z Nicolasem Sarkozy ogłosili, ku zdumieniu Donalda Tuska, który jak zwykle był zaskoczony, powstanie Europy dwóch prędkości. Tempo rozwoju będą dyktowały kraje ze strefy euro, do której Polska przystąpi nie wcześniej niż w 2019 roku, choć premier mówił najpierw o 2011, a później szybko podał 2012 rok. I to jest dowód, że warszawski szczyt to kwiatek do niemiecko-francuskiego kożuch.
Nie bez powodu TVN 24 dziś wieczorem cytuje niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, że podobno Tusk był wściekły na Angelę Merkel. Nic dziwnego, że był wściekły – jego plany dotyczące kariery w UE runęły a Polska stała się właśnie krajem II kategorii.
Dlatego dziś po spotkaniu Komorowskiego z Merkel i Sarkozym niestety - tylko zagraniczni dziennikarze dopytywali o piątkowe ustalenia.
Dla polskich, prorządowych dziennikarzy najważniejszą wiadomością było to, że do obrad w Trójkącie Weimarskim zostanie zaproszony prezydent Rosji. Ciekawe, co następnym razem Niemcy, Francja i Rosja ustalą za plecami Polski.
Inne tematy w dziale Polityka