Poturbowane przez policję posłanki PiS. Zatrzymany ( w tramwaju , gdy wracał do domu po manifestacji 9 kwietnia) dziennikarz "Gazety Polskiej" za spalenie kukły Putina . Pobity dziennikarz i zarazem szef trójmiejskich klubów "GP". Legitymowani uczestnicy manifestacji pod rosyjska ambasadą.
Tak działa współczesna bezpieka.
Jak mówił Jan Rokita, gdy jako poseł PO straszył PiS-em?
Czy aby nie to, że chciałby, aby rano do jego drzwi pukał tylko mleczarz a nie służby policyjnego ( czytaj "pisowskiego") państwa?
Inne tematy w dziale Polityka