Siedzą cicho. Nie ujadają. Nie krzyczą, że państwo policyjne, że skandal, że faszyzm/stalinizm/Białoruś. Graś nie mówi o Securitate, posłowie PO, że rano powinien dzwonić tylko mleczarz. Monika Olejnik, Agnieszka Kublik i Wojciech Czuchnowski nie piszą, że są oburzeni.
Wiem. Za chwilę dowiem się, z GW i od PO, że bloger od antykomora złamał prawo, że sam sobie jest winien zaś ABW i prokuratura działa w granicach prawa. Jak Straż Miejska bijąc Michała Stróżyka z "Gazety Polskiej".
Szmaciarze, jak wy możecie się jeszcze patrzeć w lustro?!
Inne tematy w dziale Polityka