Miazio Miazio
1923
BLOG

Caracal - próba oceny sytuacji

Miazio Miazio Polityka Obserwuj notkę 75

W sprawie Caracali więcej jest spekulacji niż realnej wiedzy. W wielkich przetargach, szczególnie tych wojskowych to nic dziwnego, niemniej warto pokusić się o próbę opisania realnych motywów działania rządu, choć on sam (chyba z powodu grożącego nam arbitrażu) nie może otwarcie o tym mówić. Oto moja próba interpretacji rządowych decyzji:

1. Podstawą do zrozumienia sytuacji jest w mojej ocenie fakt, że zerwanie rozmów z Francuzami zbiega się w czasie z zakończeniem prac nad nowym, urealnionym Planem Modernizacji Technicznej (MPT) naszej armii. Stary plan stworzony za rządów PO był niedoszacowany o ok 50% (100 mld zł). Czyli PO stworzyła plan, na który realnie nigdy nie było pieniędzy i teraz to jest prostowane. Nowy, urealniony PMT musi więc być dużo skromniejszy niż ten poprzedni. Oznacza to, że wiele zakupów, które planowano wcześniej musi zostać skasowanych lub ograniczonych.

2. Dotychczasowe deklaracje MON mówią o tym, że priorytetem dla niego będzie obrona powietrzna, marynarka wojenna (okręty), cyberobrona, wojska pancerne i obrona terytorialna. Śmigłowce nie są więc priorytetem dla MON. Czy słusznie? Jeśli głównym zadaniem naszego wojska ma być obrona przed Rosją to jest to w pełni zrozumiałe. W konflikcie pełnoskalowym Caracale miały bowiem służyć do celów raczej drugoplanowych:

- ratownictwo bojowe (np. ewakuacja zestrzelonych pilotów) – wysyłanie śmigłowca za linie wroga wyposażonego w silną obronę przeciwlotniczą tylko po to by uratować życie 1 zestrzelonego pilota nie ma wojskowego sensu bo a) taka misja oznacza nadmierne ryzyko zestrzelenia, b) w naszych warunkach uratowany pilot i tak nie miałby na czym latać.

- zwalczanie okrętów podwodnych – funkcja ważna ale w przypadku wojny z Rosją i tak Bałtyk zamrze, a przynajmnej nie bedzie miał większego wpływu na działania na lądzie.

- transport sił specjalnych i kawalerii powietrznej – w konflikcie z Rosją która ma bardzo silne lotnictwo i obronę powietrzną transport żołnierzy helikopterami będzie bardzo ryzykowny (vide Donbas), a działania specjalne w takim konflikcie nie mają kluczowego znaczenia.

- ewakuacja medyczna – w konflikcie pełnoskalowym ilość rannych jest tak duża, że śmigłowce będą mogły ewakuować tylko symboliczną ich część

Pamiętajmy przy tym, że cena Caracala jest porównywalna z ceną F-16.

3. Skoro śmigłowce nie są priorytetem dla MON to jest naturalne, że MON dąży do rezygnacji z Caracali. W przeciwnym razie zabrakłoby pieniędzy na ważniejsze sprawy: obronę przeciwlotniczą, artylerię czy drony.

4. Pytanie jaki jest dalszy plan MON. Z dotychczasowych informacji wynika, że planuje on zakup 50 -70 śmigłowców w fabrykach w Mielcu i Świdniku. Dobrą informacją jest, że śmigłowce te będą serwisowane w Łodzi co zapewni państwu pełną kontrolę nad remontami tych maszyn (dotychczasowe doświadczenia z remontów Sokołów w Świdniku pokazały, że taka kontrola jest krytycznie ważna). Pozostaje pytanie po jakiej cenie zostaną kupione śmigłowce, w jakim czasie i w jakich wersjach. Można mieć tylko nadzieję, że w tej kwestii rząd zrobił konkretne ustalenia z producentami jeszcze przed zerwaniem rozmów z Francuzami. Jeśli nie, to teraz bylibyśmy w fatalnej sytuacji negocjacyjnej co przełożyłoby się na bardzo niekorzystne warunki kontraktu. Deklaracje bardzo szybkich dostaw z Mielca zdają się wskazywać, że do takich uzgodnień na szczęści już doszło, pewności jednak nie mamy (a jest to kluczowa sprawa dla oceny działań MON)

5. Ostatnia kwestia to koszt wizerunkowy zerwania rozmów z Francuzami. Wydaje się, że w tej kwestii popełniono wiele kardynalnych błędów. Pierwszy to ogłoszenie decyzji tuż przez wizytą prezydenta Hollanda, drugi że przed zerwaniem rozmów nie zaczęto np. negocjacji w sprawie innych francuskich zamówień (to bardzo poprawiłoby atmosferę), trzecie że dzień po zerwaniu rozmów zorganizowano wizyty w Mielcu i Świdniku co sugerowało nielojalne zachowanie wobec Francuzów. I w końcu emocjonalne reakcje MON na francuską histerię związaną z zerwaniem kontraktu.
Podsumowując, decyzja o rezygnacji z Caracali wydaje się w pełni uzasadniona w naszej sytuacji finansowej (niedoszacowany PMT) i wojskowej (koncentracja na obronie przed Rosją zamiast na misjach zagranicznych). Jeśli jednak MON przed zerwaniem negocjacji nie ustalił z Mielcem i Świdnikiem warunków dostaw śmigłowców z tych fabryk to decyzja o rezygnacji z Caracali może odwrócić się przeciwko nam. Poza dyskusją pozostaje natomiast fakt, że minister Macierewicz kolejny raz powoduje poważne straty wizerunkowe dla obecnego rządu. Trzeba mieć nadzieję, że Szydło i Kaczyński wyciągną z tego wnioski.

 

Miazio
O mnie Miazio

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka