Wiele znaków na niebie i ziemi przekonuje mnie, że co raz częściej, że powolutku i podstępnie gatunek homo sapiens rozstaje się ze swoim najciekawszym przymiotem „sapiens”. Próbuję powstrzymać ten proces odwrotu cywilizacji od swojej definicji.
Jest to cel mojego pisania, chcę zachęcić do samodzielnego myślenia i przekonać czytelników do tego, że każdy z nas może nauczyć się technik korzystania z umysłu, technik pozwalających zbliżyć się do geniuszu. Każdy może. Cywilizacja XXI wieku stawia wyzwania dostępne tylko ludziom pokroju Leonardo da Vinci. Jeśli chcemy stanąć na wysokości zadania, musimy się tego nauczyć.
Możemy to zrobić.
Wystarczy na początek otworzyć własne zakute łby.
Free Your Mind.
Finis coronat opus.
Mój poprzedni tekst „Nudziarze”, wbrew pierwszemu wrażeniu zupełnie nie był poświęcony sprawie służby zdrowia, a sprawa ostatniego posiedzenia Rady Gabinetowej była jedynie kontekstem do poruszenia kwestii znacznie poważniejszej. Jest to zagadnienie sprawnego wykorzystania umysłu do skutecznego interpretowania, a może nawet zrozumienia wydarzeń.
Inspiracją była pierwsza w obecnym stuleciu bezstronna wypowiedź redaktora Łukasza Warzechy. Powiem w skrócie o co chodzi. Redaktor Warzecha przyjął hipotezę, że Premier Tusk i Prezydent Kaczyński są zainteresowani jedynie rozgrywką o władzę. Skutki sprawowania władzy mają w starych spodniach. Jest to oczywiście okropny skrót. Redaktor Warzecha przyjął hipotezę, że obaj wysocy urzędnicy państwowi sprawą polską interesują się na poziomie zerowym. Zajmują się tylko jednym:
- Jak dokopać drugiej stronie. I niczym więcej.
Taką hipotezę można symbolicznie zapisać w następujący sposób [0,0]. Proszę zauważyć, są trzy ważne dla sposobu analizowania rzeczywistości fakty:
1. To jest hipoteza. To nie jest stwierdzenie faktu, my tylko przypuszczamy, że tak jest.
2. Możliwe jest postawienie różnych hipotez, co najmniej czterech.
3. Każda z tych hipotez może być testowana, można sprawdzać ich prawdziwość.
Która z tych hipotez jest najbliższa prawdy?
Może okazać się, że żadna z nich. Może okazać się, że trzeba dołożyć jeszcze parę innych hipotez, albo każda z wyżej przedstawionych jest za uboga, by dobrze przylegała do rzeczywistości. Jest na tyle kiepskim jej obrazem, że tylko wprowadza w błąd.
Pomimo, że budowana jest na faktach, jest nieprawdziwa. Tak jak słynna książka Grossa. Może być narzędziem kłamstwa. W konkretnym przypadku możemy postawić takie hipotezy:
[0,0] – hipoteza redaktora Warzechy, obaj przywódcy nie są zainteresowani polską racją stanu.
[0,1] – Prezydentowi nie zależy, Premierowi zależy na polskich sprawach.
[1,0] – Prezydentowi zależy, premierowi nie zależy na rozwiązaniu problemu służby zdrowia.
[1,1] – Prezydentowi i Premierowi prawdziwie zależy na skutecznym rozwiązaniu.
W moim poprzednim tekście zająłem się doświadczeniem myślowym, polegającym na pobieżnym testowaniu hipotezy oznaczonej jako [1,0].
Free Your Mind zwrócił uwagę na jakość gry prowadzonej przez polską elię polityczną. No cóż, jest naprawdę podłej jakości. Ale niestety, nie muszą się wysilać. Gdyby znalazło się trzech rzetelnych dziennikarzy w Polsce, może byłoby inaczej. Kiepscy gracze byliby zmuszeni do zagrywek na wyższym poziomie. A tak? Byle kretyńska zagrywka przechodzi bez problemów, przepychana przez usłużnych propagandystów. Mieczysław Moczar wiecznie żywy. Każda teza, nawet zupełnie absurdalna, jest usłużnie przekazywana, nikomu nie przyjdzie nawet na myśl powiedzieć to, co naprawdę myśli.
Intelektualne ZOMO.
Przeczytałem tekst "Mieczysław Moczar wiecznie żywy" i później dokładnie całą, niebywale smutną dyskusję pod tym tekstem. Poraża niesłychany prymityw myśli i sposobów rozumowania, aż zdumiewająco podobny do treści pierwszego zdania niniejszego tekstu. Technika etykiety, przekonywanie bez argumentów, stereotypem, przesądem, mitem lub wyświechtanym frazesem. Niezwykłe. Niesamowite. Tekst miał być paszkwilem na Marylę. Przykre i duszne. Świeżego powietrza wpuścił nieco DoktorNo i T800 podając link do dawnej już wypowiedzi dokwadratu.
Całość dyskusji jest jednak bardzo pożyteczna i podsumowuje bardo ważny dla Polski problem. Pokazuje jak dalece idea "społeczeństwa otwartego" jest demoralizującym środkiem zniszczenia demokratycznego społeczeństwa. Jak dalece jest pasożytniczym przedsięwzięciem oszustów politycznych, próbujących powtórzyć sukces niemieckiej operacji specjalnej zrealizowanej przez Lenina w Rosji. Jak bardzo pozbawianie społeczeństwa zdolności do samodzielnego myślenia jest jej potrzebne. Pokazuje, jak bardzo instytucje "ngo społeczeństwa otwartego" są groźne dla suwerenności i dalszego bytu narodowego Polski. Dyskusja w całości przekonuje o toczącej się wojnie ideologicznej, o dziejącej się próbie zniszczenia cywilizacji łacińskiej. Homo fobia, zamiast homo sapiens. I tyle.
Dzięki Emisariuszowi IV RP za konsekwentne prezentowanie dokumentacji "w sprawie"
Dzięki Aspirynie, za ożywcze uwagi.
_____________________________________________________________________________________________
122.500
P.S.
Oby tak jeszcze jeden uczciwy i odważny dziennikarz w Polsce. Choć jeden.
Komentarze