Michał Gąsior Michał Gąsior
133
BLOG

Polityk kontra gospodarz

Michał Gąsior Michał Gąsior Polityka Obserwuj notkę 0

 Hanna Gronkiewicz Waltz to raczej polityk niż samorządowiec, bardziej władca niż gospodarz, w pierwszej kolejności partyjny funkcjonariusz, a nie pełniący służbę mieszkańcom. 

Szykuje się bardzo ciekawa kampania w wyścigu o prezydenturę Warszawy. Hanna Gronkiewicz-Waltz, polityk z pierwszych szeregów PO, zmierzy się z beznamiętnym politycznie Czesławem Bieleckim.

Wychodzę z założenia, że władzę samorządową powinni trzymać w swym ręku sprawni gospodarze, ludzie niezacietrzewieni politycznie, znający problemy mieszkańców i z wizją ich rozwiązania. Obserwując prezydenturę Hanny Gronkiewicz-Waltz nie mam jednak wrażenia, że pani prezydent spełnia kryteria powyższego opisu. To zdecydowanie bardziej polityk niż samorządowiec, bardziej władca niż gospodarz, w pierwszej kolejności partyjny funkcjonariusz, a nie pełniący służbę mieszkańcom.

Faktem jest, że cztery lata rządów Gronkiewicz-Waltz w stolicy to nie tylko wstydliwe porażki, jak kompromitująca sprawa kupców z KDT czy chaos infrastrukturalny w centrum miasta, na który "dobry" sposób ma każda kolejna ekipa rządząca. Na konto Gronkiewicz-Waltz z pewnością należy zapisać przyspieszenie inwestycji i remontów, sprawne pozyskiwanie środków z Unii Europejskiej i budowę pierwszej linii metra.  Sukcesy były i są, o czym świadczy poparcie na poziomie 55% i perspektywa gładkiego zwycięstwa w listopadowych wyborach.

Jednak obecność na starcie wyścigu o prezydenturę Czesława Bieleckiego i sądy przez niego głoszone dają podstawę do zastanowienia nad skutecznością obecnej prezydent i jej samorządowo-politycznym profilem. Słuchając słów Bieleckiego dochodzę do wniosku, że mamy do czynienia po pierwsze z fachowcem, po drugie z człowiekiem o bardzo określonej wizji Warszawy, po trzecie zaś, z kandydatem bezpartyjnym. Ten ostatni argument wydaje się zresztą równie ważny jak merytoryczna strona kandydata. Czy polityka, a przede wszystkim władza może być bezpartyjna? Dotychczas nie było powodu, żeby tak uważać. Mieliśmy Andrzeja Olechowskiego, reklamującego się jako „kandydat bezpartyjny”, a w rzeczywistości polityka do kupienia, z bardzo kruchą i pozorną bezpartyjnością. Na poziomie samorządów także można znaleźć mnóstwo przykładów gdzie  „bezpartyjni” przehandlowują swój status na stanowiska i ciepłe stołki. Bezpartyjność stała się atutem, ale tylko na poziomie słów.

Bielecki co prawda ma poparcie PiS, ale nie można powiedzieć o nim, że jest w jakimkolwiek stopniu zależny od Kaczyńskiego. Przeciwnie, sam przy każdej okazji podkreśla swoją niezależność, nie tylko dystansując się od niektórych poglądów polityków PiS z pierwszej linii, ale także abstrahując od społeczności Radia Maryja, narodowo-katolickiego zaplecza partii Kaczyńskiego. Każdy inny polityk wywodzący się ze środowiska PiS z pewnością nie porwałby się na takie argumenty. Swoją drogą mam wątpliwości czy Bieleckiego można tytułować politykiem. Przyznając się do bliskiej linii politycznej PiS wizji państwa i społeczeństwa nie zamierza bowiem na ołtarzu politycznej poprawności składać  ofiar w postaci pomysłów i projektów służących mieszkańcom Warszawy.

No dobrze, bezpartyjność i niezależność to jedno, ale warto przede wszystkim, by kandydat na prezydenta stolicy miał coś do powiedzenia, i do zrobienia oczywiście. Bielecki jest architektem i może dla warszawiaków w ramach swoich kompetencji uczynić naprawdę sporo. Wojciech Olejniczak chce być „kumplem” mieszkańców, a tutaj mamy fachowca z kompletną wizją zagospodarowania przestrzennego, reprezentującego coś więcej aniżeli „ładną buzię”. Jeśli zsumujemy konkretne plany i założenia Bieleckiego, z jego autonomicznym statusem politycznym wychodzi bardzo dobry kandydat i poważna alternatywa dla Hanny Gronkiewicz-Waltz. Bielecki daje również nadzieję, że władza samorządowa może być wolna od ideologicznych wizjonerów. Pragmatyzm, rzecz jasna w imię wymiernych interesów miasta, jest tutaj ceniony.

michalgasior1@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka