ekonomista  grosik ekonomista grosik
1106
BLOG

Miłość i jej słodkie konsekwencje - śmierć.

ekonomista  grosik ekonomista grosik Społeczeństwo Obserwuj notkę 15

Miłość i jej słodkie konsekwencje - śmierć.

Miłość i śmierć, dwa stany ludzkiej niepojętej świadomości przez samego człowieka ... Miłość do kobiety i miłość matki i ojca do dziecka, odwieczne tabu dla jednych, a dla drugich coś, co nie mieści się we łbie - jak można mieć dzieci i ich kochać, jak można kochać kobietę i z nią mieć dzieci? Jedno w życiu człowieka jest sprawiedliwe prócz śmierci, to wybory i ich konsekwencje, nawet wówczas, jak się udaje, że ich nie ma! Ludzie nie cierpią PRAWDY, PRAWDA ich; nie oświeca, nie wznosi na wyższy poziom świadomości, tylko ich zabija; dociekaniem, przemyśleniami, uświadomieniem sobie konsekwencji, etc. Z tego wynika, że żyjemy w świcie iluzji - ulegamy iluzją, bo tak nam wygodniej i jakoby bezpieczniej, ale czy tak jest bezpieczniej?, czy przed odpowiedzialnością i śmiercią ktoś uciekł?, może w ziemskim życiu - tak, ale konsekwencje dopadają nas, nie tylko w ziemskim życiu ....

Johann Wolfgang Goethe

Król Olszyn

Kto jedzie tak późno wśród nocnej zamieci?
To ojciec z dziecięciem jak gdyby wiatr leci.
Chłopczynę na ręku piastując najczulej,
Ogrzewa oddechem, do piersi go tuli.

"Mój synu, dlaczego twarz kryjesz we dłonie?"
"Czy widzisz, mój ojcze? król olszyn w tej stronie,
Król olszyn w koronie, z ogonem jak żmija!"
"To tylko, mój synu, mgła nocna się zwija".

"Chodź do mnie, chłopczyno, zapraszam najmilej,
Pieknymi zabawki będziem się bawili,
Chodź na brzeg, tu kwiatki kraśnieja i płoną,
A moja ci mama da suknię złoconą".

"Mój ojcze, mój ojcze! czy widzisz te dziwa?
Król olszyn do siebie zaprasza i wzywa!"
"Nie bój sie, mój synu! skąd tobie te dreszcze?
To tylko wiatr cichy po liściach szeleszcze".

"Chodź do mnie, chłopczyno, poigrasz z rozkoszą,
Mam córki, co ciebie czekają i proszą,
Czekaja na ciebie z biesiady nocnymi,
Zaśpiewasz, potańczysz, zabawisz się z nimi".

"Mój ojcze, mój ojcze! ach, patrzaj... gdzie ciemno...
Król olszyn ma córki, chcą bawić się ze mną".
"Nie bój się, mój synu, ja widzę to z dala.
To wierzba swe stare gałęzie rozwala".

"Chodź do mnie, mój chłopcze dopóki masz porę.
Gdy chętnie nie przyjdziesz, toć gwałtem zabiorę".
"Mój ojcze, mój ojcze! Ratujcie dziecinę!
Król olszyn mnie dusi... mnie słabo... ja ginę!..."

Ojcowi bolesno... on pędzi jak strzała.
Na rękach mu jęczy dziecina omdlała.
Dolata na dworzec... lecz próżna otucha!
Na rękach ojcowskich już dziecię bez ducha.

przeł. Władysław Syrokomla (1856)

Miłość i jej słodkie konsekwencje - śmierć.

skromny - kochający wiedzę, i ludzi tolerancyjnych ...

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (15)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo