Postaram się odnieść do tych dwóch pań z pewną dozą obiektywizmu i zacznę może od wyglądu zewnętrznego i mowy ciał:

Pani Beata Szydło; wspaniale dobrany kostium; pewna, pełna gracji i zharmonizowanych ruchów; odpowiedzi krótkie, zwięzłe i na temat - mimo, tak krótkiego czasu, jaki miała dany na każdą odpowiedź.
Mowa spokojna, wyważona; gestykulacja zgodna z rytmem głosu i wypowiedzi; lekki uśmiech we właściwych momentach; jednym słowem, mąż stanu w każdym calu.
Na podsumowaniu swojego wystąpienia; pani Szydło pokazała Program PiS dla Rozwoju Polski na 100 dni i powiedziała ze spokojem i przekonywająco; "jeśli wyborcy zaufają PiS, to ten program z rządem zrealizujemy", i ja jej wierzę, bo ona mówiła to z dużym spokojem, przekonaniem i wiarą, że "dadzą radę!".
A ja znam się na ludziach, i jak do tej pory, jeszcze się nie pomyliłem ...

Pani Ewa Kopacz zaczęła od swoich lub Michała Kamińskiego, "złotych myśli"; "staję przed wami i nikogo nie udaję ze swoimi zaletami i wadami", czyli; obiecankami i kłamstwami ...
Pani Ewa Kopacz; ubiór w stosunku do figury?, jaki taki - chodzi mi o kompozycję bluzki z żakietem; mowa ciała, tkz; taniec na linie(dużo niepotrzebnych ruchów, brak rozwagi i równowagi wewnętrznej), zniecierpliwiona, poddenerwowana, niestabilna emocjonalnie, czyli; przeszkadzała swojej oponentce w wypowiedziach; ruchy z wypowiedziami nieskoordynowane, jednym słowem; słaby przywódca, łatwy do rozszyfrowania przez przeciwnika i do wpuszczenia go w przysłowiowe, "maliny"!
Odpowiedzi; mętne, przeplatane atakiem na PiS; rządy Jarosława Kaczyńskiego i panią Szydło, co nijak się miało do debaty i odpowiedzi na pytania w tak krótkim czasie!
Pani Ewa Kopacz poza tym ma rok doświadczenia w rządzeniu państwem, o ile można te podróże po kraju z rządem i brak jakikolwiek efektów, uznać za rządzenie Polską. Osobiście po premier Kopacz spodziewałem się dużo więcej realizmu i logicznych wypowiedzi, a usłyszałem, jak rządził PiS w roku 2005 - 2007, czyli osiem lat wstecz, czego większość młodych widzów w ogóle nie pamięta i nie może ocenić, ale dodam od siebie dla przypomnienia; jak rządziło PiS w 2005 – 2007 roku, to PKB było na poziomie 6.8%, a deficyt budżetowy 48% w stosunku do PKB, czyli; bardzo niski, przy czym dzisiaj; deficyt budżetowy jest na poziomie 60% w stosunku do PKB 3,4% , czyli; Polska jest zagrożona, bo deficyt nie może przekroczyć 55% PKB, a jak w Chinach się nie poprawi lub jeszcze bardziej się chińska gospodarka pogrąży, tj; PKB 6,5 - 6,8%, to Polska może mieć bardzo duże problemy z wypłacalnością i będziemy drugą Grecją w UE!
W debacie chodzi o przekonanie widza, obserwatora; udowodnienie społeczeństwu, co do swoich kompetencji i odpowiedzialnego rządzenia krajem, popartego dobrym programem, ale nie rozrywkowym, jaki proponuje Polsce premier Ewa Kopacz!
Pani Beata Szydło swój program miała i swoje wypowiedzi o niego opierała w trakcie debaty, co mnie przekonało do PiS i pani Szydło, jako przyszłego premiera rządu PiS, o ile Polacy już zmądrzeli i dorośli, by też odpowiedzialność wziąć za Polskę i swoje rodziny!
Pani Kopacz swoje wypowiedzi opierała, jak zawsze na obiecankach i słowach; my wiemy, my zrobimy, i takie tam bzdety, bez poparcia programowego, bo programu nie miała!
Końcowe słowa pani Ewy Kopacz, to ciut histeryczny zwrot do ludzi starszych - "głosujcie na PO", a PO(platforma oszustów) wydłużyła im wiek emerytalny i ograniczyła wieloma barierami otrzymania świadczeń przedemerytalnych, a nie wspomnę tu o opiece lekarskiej, i to mnie najbardziej zniesmaczyło, co do wypowiedzi i zachowania się końcowego pani Ewy Kopacz!
Dobry przywódca, tak się nie zachowuje, to było zbyt żenujące nawet, jak dla mnie; myślącego, obserwatora!
Czas na refleksję:
Takie debaty są potrzebne wówczas, jak w nich występują ludzie przygotowani do tego, co mają powiedzieć/zaoferować i dokonać; pani Ewa Kopacz, swoje wystąpienie głównie oparła, nie o swój program, tylko o atak na PiS; Jarosława Kaczyńskiego, straszenie społeczeństwa fanatyzmem PiS i Polską wyznaniową, jakby sama nie była katoliczką!
Z tego wynika, że premier Ewa Kopacz wierzy w BOGA wówczas, jak jej wiara daje władzę, jak ta władza jej się wymyka, to staje się zagorzałą komunistką; czy to nie jest wyrachowane, wstrętne i żenujące?, jakbym był katolikiem, to nigdy bym jej tego nie wybaczył, bo hipokryzja, to zdrada wszystkiego tego, co możemy z całą odpowiedzialnością nazwać, DOBREM!
Ta debata mnie tylko utwierdziła w przekonaniu, że PO(platforma oszustów), nie ma żadnych pomysłów na poprawienie bytu Polaków, a nie wspomnę tu o tych, co muszą uciekać z Polski za pracą i godnym, bezpiecznym życiem!
PiS i prezydent Andrzej Duda dają nadzieję na szybszą poprawę i na zrobienie Polski w UE kimś, bo w tej chwili Polska w UE jest drugą kategorią/ligą społeczeństwa naiwnego, uważanego za zakompleksione, a posłowie i senatorzy z PO(partia oszustów) wmawiają nam, że Polska w UE pełni pierwszoplanową rolę, co jest wierutnym kłamstwem!
Jaka jest prawda, to sami widzicie:
Polska gra rolę drugoplanową, jeśli chodzi o podejmowanie ważnych decyzji dla UE, albo żadną, główną rolę w UE grają: Niemcy: Francja: Anglia, czy dużo od nas mniejsza Holandia, ale na pewno nie Polska – mimo, że Donalda Tuska w Polsce koronowało się, na prezydenta UE … :)
Inne tematy w dziale Polityka