Marek Migalski Marek Migalski
4260
BLOG

Kto wykorzystuje tragedię sprzed kancelarii premiera

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 52

 

Pierwszą osobą, która upolityczniła tragedię przed kancelarią premiera był…gospodarz tego budynku. To właśnie Donald Tusk na wieść o tym wydarzeniu, przerwał  objazd kraju, zapowiedział powrót do Warszawy i powołanie specjalnego zespołu do zbadania tego tragicznego wydarzenia. Oświadczył także, że spotka się z tym zdesperowanym człowiekiem. Pytanie – po co to robi? Czy jego powrót do stolicy pomoże w jakimkolwiek stopniu owemu mężczyźnie? Czy pomoże mu przerwanie kampanii wyborczej? Po co powoływać specjalny zespół? Czy jeśli ktoś popełni samobójstwo pod budynkiem NBP, to jego prezes powołuje zespół do zbadania takiej tragedii, czy jednak wzywa pogotowie i policję? Dlaczego Prezes Rady Ministrów robi taką szopkę?
Moim zdaniem celem premiera jest znalezienie pretekstu do przerwania owego kuriozalnego tour de Pologne, o którym już pisałem, że jest pułapką, w którą wpadł szef PO. Obawiam się, że Tusk wykorzysta dzisiejszą tragedię do tego, żeby w szlachetny sposób wymiksować się od dalszej podróży Tuskobusem. Za parę dni nikt nie będzie pamiętał, dlaczego premier jest u siebie w gabinecie, a nie w trasie. I w ten sposób zakończy szaleńczy, z punktu widzenia interesów PO, rajd po Polsce, a przy okazji wykaże się odpowiednią dawką szlachetności i altruizmu, opiekując się owym mężczyzną, który próbował się dziś spalić.
A może się mylę? Może już w niedzielę Donald Tusk wróci do autobusu? Wtedy będzie musiał się liczyć z tym, że na jego trasie znowu staną zdesperowani ludzie, którzy będą nieco naruszać sielski obraz „zielonej wyspy”, pod światłą kontrolą wesołego ratownika w Sopotu. I będzie musiał we własnym sumieniu rozważyć, czy dzisiejsza tragedia nie była po części spowodowana tym, że ludzie uwierzyli, że dobry batiuszka rozwiąże ich wszystkie problemy. Wszystkie i wszystkim.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka