Marek Migalski Marek Migalski
1116
BLOG

List do osób, które zabrały głos w sprawie Pussy Riot

Marek Migalski Marek Migalski Polityka Obserwuj notkę 46

 W związku z negatywną odpowiedzią Amnesty International na moją prośbę o uznanie przez tę organizację Sarchieja Kawalenki za więźnia sumienia,  zdecydowałem się wysłać list do osób publicznych, które zabierały głos w kwestii aresztowania i skazania członkiń zespołu Pussy Riot.

            List ten trafi do następujących osób:

1.   Adam Ostolski

2.   Agnieszka Gozdyra

3.   Agnieszka Holland

4.   Anda Rottenberg

5.   Andrzej Wajda

6.   Anna Dryjańska

7.   Anna Grodzka

8.   Barbara Labuda

9.   Bogusław Mazur

10. Cezary Michalski

11. Danuta Waniek

12. Dorota Jarecka 

13. Dorota Nieznalska

14. Edward Dwurnik

15. Filip Libicki

16. Grzegorz Klaman

17. Henryka Bochniarz

18. Janusz Palikot

19. Jarosław Kuźniar 

20. Joanna Senyszyn

21. Katarzyna Kozyra

22. Kazimiera Szczuka

23. Krystian Lupa

24. Krystyna Kurczab-Redlich

25. Krystyna Zachwatowicz-Wajda

26. Lena Kolarska Bobińska

27. Łukasz Abgarowicz

28. Łukasz Adamski

29. Magdalena Środa

30. Maks Kraczkowski

31. Małgorzata Fuszara

32. Małgorzata Krzysztoszek

33. Marcel Łoziński

34. Mikołaj Lizut-szef  

35. Mirosław Bałka

36. Natalia Szewczak‏

37. Paweł Burdzy

38. Paweł Leszkowicz

39. Paweł Pieniążek

40. Piotr Metz

41. Piotr Skwieciński

42. Prof. Ireneusz Krzemiński

43. prof. Jerzy Jedlicki 

44. Prof. Maria Janion

45. Prof. Piotr Piotrowski

46. Rafał Ziemkiewicz

47. Robert Biedroń

48. Ryszard Kalisz

49. Tadeusz Iwiński

50. Teresa Kamińska

51. Tomasz Terlikowski

52. Tomasz Kitliński

53. Tomasz Kulakowski

54. Tomasz Lipiński

55. Tymon Tymański

56. Wanda Nowicka

57. Wilhelm Sasnal

58. Wojciech Maziarski

59. Zbigniew Hołdys

 

 

A oto schemat treści listu:

   Zwracam się do Pana jako osoby zainteresowanej losem opozycjonistów walczących o prawa człowieka w krajach dawnego bloku wschodniego. Zauważyłem, że zabrał Pan głos w związku z aresztowaniem i skazaniem artystek z grupy Pussy Riot, dlatego też proszę o zajęcie stanowiska w,  moim zdaniem, znacznie poważniejszej sprawie, jaką jest więzienie przez białoruski reżim Siarhieja Kawalenki. Nie ma dla mnie znaczenia, czy wypowiadał się Pan o rosyjskim zespole pozytywnie, czy negatywnie. Dla mnie ważne jest, że jest Pan osobą publiczną i Pana wsparcie może pomóc białoruskiemu więźniowi.

Siarhiej Kawalenka w prawosławne Boże Narodzenie, 7 stycznia 2011 roku, wywiesiłnarodową, biało-czerwono-białą flagę na 40 metrowej choince w Witebsku. Od tej pory Siarhiej Kawalenka i jego najbliżsi są stale prześladowani przez władze. Za ten symboliczny gest i przywiązanie do demokratycznych wartości i symboli narodowych, Kawalenka został skazany na 25 miesięcy więzienia. Od chwili zatrzymania, opozycjonista rozpoczął strajk głodowy, który po wielu tygodniach został przerwany przymusowym karmieniem. Stan zdrowia Kawalenki jest niezwykle poważny, a białoruskie władze odmawiają opozycjoniście opieki medycznej i dostępu do niezależnego lekarza specjalisty. 10 kwietnia sąd w Witebsku zdecydował o przeniesieniu Kawalenki do cywilnego szpitala psychiatrycznego w Mińsku, by już na początku maja umieścić go ponownie w więzieniu. W ciągu ostatnich 3 miesięcy był trzykrotnie umieszczany w karcerze na minimum tydzień. W ten sposób władze kolonii chcą złamać jego wolę i zmusić do podpisania prośby o ułaskawienie i przyznania się do winy.

By jak najlepiej pomóc Siarhiejowi Kawalence, biorę udział w kampanii zainicjowanej przez Libereco - Partnership for Human Rights  jako jego patron, tak zwany „ojciec chrzestny” (wcześniej byłem „ojcem chrzestym” Dzmitrija Bandarenki, ale po jego szczęśliwym uwolnieniu poprosiłem o wyznaczenie mi innego więźnia do opieki).  By wesprzeć tego białoruskiego opozycjonistę,  wystosowałem szereg interpelacji do Komisji Europejskiej, pisałem do władz kolonii, w której przebywa Kawalenka, apelowałem do Prokuratury Generalnej Republiki Białorusi i białoruskiego MSW, alarmowałem o pogarszającej się sytuacji prześladowanego opozycjonisty polskich i europejskich polityków. Zorganizowałem również petycję oraz akcję „Free Kavalenka” informującą o jego sytuacji. Udało mi się także zorganizować zbiórkę zabawek dla jego dzieci. Kilkakrotnie zwracałem się także do Amnesty International z prośbą o uznanie tego opozycjonisty więźniem sumienia – niestety bez rezultatów.

W związku z powyższym zwracam się do Pana z prośbą o  napisanie listu do Amnesty International z poparciem dla nadania Siarhiejowi Kawalence statusu więźnia sumienia. Przyznanie mu tego miana może zmusić władze kolonii karnej do lepszego traktowania i podniesienia bezpieczeństwa więźnia. Jeżeli chciałby Pan dowiedzieć się więcej na temat Siarhieja Kawalenki, zapraszam na stronę:

www.freekavalenka.org  

W imieniu Siarhieja bardzo proszę o wsparcie – wobec jego odwagi, zdecydowania i wiary nie możemy pozostawać obojętni. 

 

PS. Listy proszę wysyłać na adres:

Mateusz Król, Prezes Zarządu Amnesty International Polska -amnesty@amnesty.org.pl    

John Dalhuisen, dyrektor Amnesty International ds.Europy i Azji Środkowej -John.Dalhuisen@amnesty.org

Prokuratura Generalna Republiki Białorusi -info@prokuratura.gov.by

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (46)

Inne tematy w dziale Polityka