"Gdy dziś obserwujemy samotną walkę Mariusza Kamińskiego ze strukturami państwa, ochraniającymi przestępców w rządzie Donalda Tuska warto pamiętać, że do obecnej sytuacji mogło dojść tylko dlatego, że szef tego rządu jest architektem korupcjogennego układu stworzonego na gruncie środowiska agenturalnego i od początku sprawowania władzy dążył do rekonstrukcji przestępczego paktu, związanego z byłymi Wojskowymi Służbami Informacyjnymi. Największa afera tego rządu - polegająca na próbie grabieży majątku narodowego na rzecz zobowiązań ludzi WSI wobec międzynarodowego przestępcy, w której rząd polski działał pod dyktando i w interesie mafii handlarzy bronią – była możliwa, ponieważ Donald Tusk celowo zniszczył dorobek Komisji Weryfikacyjnej WSI i przywrócił wpływy środowiska sowieckiej agentury."
Któż jest autorem tej perełki wśród kłamliwych pomówień? Gwiazda salonu, niejaki Ścios Aleksander. Zaledwie wczoraj przez salon przetoczyła się burza narzekania, że poseł Palikot, cytując niedawne słowa liderów SLD nazwał po imieniu morderców Barbary Blidy. Dwa słowa wywołały lawinę protestów, żądań zbanowania autora na wieki wieków amen itp.
Janusz Palikot na prośbę administracji zmienił treść notki. Jego kolejny wpis dzięki temu zawisł dziś na SG salonu.
A ja się zapytam - dlaczego ten cytowany wyżej oszczerczy paszkwil nadal wisi w salonie, mimo, iż został raz zdjęty przez administrację? Przecież regulamin wyraźnie zabrania wieszania ponownie usuniętych przez administrację notek. Dlaczego autor tego paszkwila nadal jest promowany na SG salonu, jak gdyby nigdy nic?
Przekopywanie się przez zwały "twórczości" Ściosa było nader niesympatycznym przeżyciem, i wolałbym tego więcej nie robić. Ale jak następnym razem prawactwo rozpęta kolejną kampanię przeciwko komuś nie z ich bajki za samo jego istnienie, przekopię się przez Toyaha, albo FYM-a i też szybko coś znajdę.
Zajmijcie się drogie prawaki szukaniem belek w swoich kaprawych ślepiach, zanim zwrócicie uwagę na słomkę w czyimś innym.
nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty.
Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom
Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org
"Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Rozmaitości