Miki Miki
45
BLOG

Dysputy o RRK z Moherowym Fighterem ciąg dalszy

Miki Miki Rozmaitości Obserwuj notkę 14

"Pokonfabulowanie to ponoć dobra metoda terapeutyczna. Zalecam nasilenie dawki. Co się zaś tyczy krakowskiej furiatki, to akurat w moim przypadku okazała się taką cienizną jak wafel. Ja ją od pewnego czasu obserwowałem, gdy przyszedłem na S24, i zanim założyłem bloga to może kilka razy u kogoś odpowiedziałem jej komentarzem na komentarz. Jednak, gdy u niej spotkałem się z gejzerami chamstwa, insynuacji i pałkarstwa, to pomyślałem "Basta! Do mnie to byle furiatka nie będzie robiła sobie wycieczek osobistych." I się odwinąłem u niej z komentarzem, który ona, słabizna intelektualna, skasowała, gdyż obalał jej impertynencje pod moim adresem. Zauważył to bloger "Dzik", który mnie u niej poparł, i którego ta słabizna też wykasowała. Ot zwyczajny mechanizm obronny niedojdy, że jak nie mam rzeczowych kontrargumentów, to twoje argumenty wytnę. Niestety, ale ta intelektualna niedojda trafiła jak kosa na kamień, gdyż akurat ja wywodzę się z domu dra psychologii, wiem co to jest asertywność, znam mechanizmy i strukturę manipulowania, nie boję się wchodzić w zwarcia, znam sytuacje trudne (np. mając 15 lat byłem w Bieszczadach na miesięcznym obozie przetrwania, dalej brałem udział w l. 80. w zamieszkach ulicznych itp.) dotychczasowa moja praca (choćby zawodowa) nauczyła mnie co zrobić by wytrącić komuś jego szturmówkę i biorąc to wszystko razem zdecydowałem się odpowiedzieć moim wpisem. Po to by chamstwa, impertynencji i insynuacji krakowskiej furiatki nie dało się gdzieś ukryć czy schować pod dywanem. Zasada jest prosta. Od razu takie toto trzeba ujawniać. I zrobiłem pierwszy wpis, gdzie ujawniłem swoje kontrargumenty, które ona wycięła. A dalej to się potoczyło. Na co ona, gdy uzyskała już możliwość blokowania, to bezsilnie, żenująco i żałośnie założyła mi u siebie, ot tak apriorycznie, blokadę, gdyż musiała spodziewać się, że ja przed zwarciem nie ucieknę. Więc sobie Miki konfabuluj dalej. Zresztą, w ogóle kto to jest ta Renata? Ja się szczycę tym, że miałem kiedyś możliwość mieć możliwość spotkania i rozmawiania z Jego Ekscelencją b. Ambasadorem Stanów Zjednoczonych Ameryki w Polsce, panem Nicolasem Reyem - potomkiem sławnego Mikołaja z Nagłowic."

A ja gadałem z wieloma zupełnie nie znanymi i nijak skoligaconymi ludźmi. Nijak nie czuję się przez to gorszy, ani lepszy od tych, co mieli okazję pogadać z wielkimi tego świata.

Nie czytałem twoich utarczek z RRK, ale czytuję wiele podjazdów waszego towarzystwa u niej i niewiele z nich warte jest pozostawienia  dla potomności. Ty masz blokadę u RRK, ja mam u Marylki - i co z tego? Nie wszyscy muszą chcieć rozmawiać ze wszystkimi, jak masz ochotę polemizować z RRK, masz swojego bloga.

W przypadku Marylki tego nie stosuję, bo tam nie ma czego komentować - same podiwanione innym kawałki, jakbym chciał je komentować, to potrafię to zrobić tam, skąd je Marylka ukradła.

Miki
O mnie Miki

nie lubię pisać o sobie, poczytaj moje teksty. Wiara jest jak kutas. Masz to sobie noś ale nie obnoś się z tym, nikogo nie zmuszaj do kontaktu a już na pewno nie wciskaj w usta dzieciom Napisz do mnie: miki(maupa)wiarus.org "Raz pewien Władek zadał bzdurom kłam, gdy kaczor bajki rozsiewał jak spam. Wtórując Henryce, zakrzyknął w rocznicę: Jarek, nie pierdol, nie było Cię tam"

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości