Powrót do kontrolowania cen przez Państwo? Ach, marzy się, marzy

„Poseł PiS Adam Hofman, szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak i wiceszefowa partii Beata Szydło spotkali się dziś z dziennikarzami na stacji benzynowej w Warszawie. Zaapelowali  do  premiera,  by  ten  spotkał  się  z  szefami  koncernów  paliwowych  i przedyskutował  z  nimi  możliwość  obniżki  marży.

To absurd. To nie jest przyjęte, by w normalnych warunkach, premier negocjował z koncernami ceny paliw. Jest pytanie na ile polityk może ingerować w układ konsument-sprzedawca. W Korei na przykład bywało tak, że przedsiębiorcy mieli się sami opodatkować - ocenił pomysł PiS Antoni Mężydło, poseł PO, wiceszef sejmowej komisji gospodarki.”

Wpieprzanie się Państwa w relacje pomiędzy sprzedającym a kupującym, ceny urzędowe, nadzór państwowy itp. przerabialiśmy w PRL.

PiS twierdzi, że jest partią prawicową, chociaż jest ewidentnie partią, która zamierza  powielać najgorsze lewicowe rozwiązania. To już nie pierwszy przykład zapędów w kierunku scentralizowanego rządzenia.

I na pewno nie ostatni.

PS. Gdzie w Warszawie jest paliwo po 5,19 zł?

No – chyba, że Suprema 98, albo inne bardziej luksusowe.

Na stacji Neste bezołowiowa 98 kosztuje od 4,66 zł do 4,88 zł – zależnie od dnia.

Więcej...

 http://www.wiadomosci24.pl/artykul/pis_apeluje_do_premiera_o_obnizenie_marzy_na_paliwo_173614.html

http://wyborcza.pl/1,75478,8816772,Prezes_PiS_nie_prowadzi_auta__bo_kocha_Polakow.html