Szczerze mowiac najbardziej denerwuje mnie to jak czesto dziennikarze biora swoich czytelnikow za durniow.
Dwa dzisiejsze przyklady:
1."Ziobro liczy tylko na margines" - p. Wojciech Pelowski wyzlosliwia sie na temat szans p. Ziobry w wyborach , pomijajac milczeniem fakt, ze wg. sondazy byly minister ma najwieksze indywidualne poparcie na Malopolsce wg sondazy.
http://wyborcza.pl/1,75968,6680924,Ziobro_liczy_tylko_na_margines.html
2. "PiS przegrywa nawet w swoim mateczniku." - rozbawily mnie ponizsze cytaty (podkreslenia moje)
"Na partię Donalda Tuska zamierza zagłosować 47 proc. mieszkańców Podkarpacia, a na PiS - tylko 38 proc - informuje "Gazeta Wyborcza" powołując się na wyniki sondażu PBG DGA" .
Na Śląsku Platforma wypadła lepiej niż średnio w kraju - 56 proc, a PiS ma 26 proc"
O ile jestem w stanie uznac, ze 56% vs. 26% to jest to znaczna roznica. To pomiedzy 47% vs. 38% nie ma az tak strasznej roznicy, co by uzasadnialo slowo tylko.
Wbrew konkluzjom tego artykulu, ja widze to, ze PO prowadzi, a PiS im depcze po pietach.
http://www.dziennik.pl/polityka/article392225/PiS_przegrywa_nawet_w_swoim_mateczniku.html
Inne tematy w dziale Polityka