Fascynujace jest straszne zaslepienie jakie przetacza sie przez europejskie kregi lewicowe, czego najlepszym przykladem jest ostatni film "the Ghost writer" Polanskiego oparte na ksiazce R. Harrisa pt "The Ghost".
Okazuje sie, ze najgorszym wrogiem ludzkosci i demokracji sa obecnie Stany Zjednoczone. A najgorsi sa juz ludzie ktorzy prowadze walke przciwko terroryzmowi, a juz najgorsza rzecza jest wspolpracowanie z CIA. Pomine ewidentne braki logiczne w scenariuszu dotyczace motywacji poszczegolnych postaci (zeby nie psuc suspensu osobom, ktore tego filmu jeszcze nie ogladaly).
Fascynujace jest to, ze te same osoby, ktore tak potepiaja w czambul wspoprace z Amerykanami sa zupelnie nie oburzone faktem, ze :
- Poprzedni kanclerz Niemiec jest na liscie plac Gazpromu (via Nordstream)
- Lady Ashton , odpowiedzialna za polityke zagraniczna EU byla skarbnikiem organizacji ktora agitowala za rezygnacja z umieszczenia na terytorium UK rakiet nuklearnych. Pomimo nawolywan aby ujawnic zrodla finansowanie tej organizacji ( byly uzasadnione podejrzenia, ze bylo to finansowane przez ZSRR) , nigdy tego nie uczynila
- Obecna Federacja Rosyjska doprowadzala sie tortur i okrucienstw o wiele gorszych niz amerykanskie "waterboarding" w Czeczeni
Mam wrazenie , ze jest to powrot do mentalnosci zaraz po II wojnie swiatowej kirdy to francuskie wladzy dopuszczaly aby Rosjanie porywali na ulicach Paryza, Rosjan, ktorym udalo sie uciec z kraju wszelkiej obfitosci czyli ZSRR.
Kiedy doczekamy sie ksiazki lub filmu o tym jak pracownicy rosyjskiego wywiadu zwerbowali zone francuskiego ministra spraw zagranicznych de Pillepin (:)) aby wplywala na jego wystapienia w sprawie Iraku na forum ONZ ?
Inne tematy w dziale Polityka
