Rzeczywistosc pisze duzo ciekawsze scenariusze niz najbardziej pomyslowy autor. O to w Polsce szaleje burza dotyczaca 14-latki rzekomo zaszczutej przez ksiedza i aktywistow ruchu "pro-life". Oczywisice wjasniono nam,ze to dowod na postepujaca ciemnogrodyzacje naszego kraju. Tymczasem we Francji, ktora luminarze z Czerskiej tak cholubia mamy do czynienia z rzeczywistym konfliktem pomiedzy panstwe a religia. Niestety nie chrzescijanska wiec temat nie tak bardzo chodliwy.
Historia jest nastepujaca: trybunal w Lille dokonal anulacji malzenstwa dwojki muzulmanow dlatego, ze panna mloda sklamala na temat swojego dziewictwa. Co wiecej obecna minister sprawiedliwosci p.Rachida Dati poparla decyzje sad budzac rzecz jasna spore oburzenie. Czy nie jest to wieksze naruszenie sekularnego charakteru panstwa ? I na dodatek stalo sie to nie w nie w jakims oszolomskim katolskim kraju, ale w oswieconej i nowoczesnej Francji. I to nie katolicy , ktorzy w POlsce sa portetowani za nieprzyjaciol zycia (jak za czasow imperium Rzymskiego), ale muzulmanie. Ech...
Inne tematy w dziale Polityka