Cóż, krótko: konfrontacja "straconych pokoleń", dotyczy to zwłaszcza Czechów.
edit: także konfrontacja dwóch wybitnie utalentowanych rozgrywających napastników: Rosicky'ego i Arszawina.
Dla nas, oczywiście, najlepszy byłby tu remis " na zero", bo kto wie, czy bilans bramkowy nie będzie miał w naszej grupie znaczenia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości